reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Teściowie i rodzice... chwalimy i narzekamy

Współczuje kikolek chyba wiem o czym mówisz. Ja tez uważam ,że dzieciom nie można na wszystko pozwolić bo wejdą na głowe.
Ja w swoim pierwszym małżeństwie mieszkałam ze swoja mamą pomagała mi przy Szymonie bo mojego małżonka nie bardzo interesował niestety dotaro to do mnie później a tak kłóciłam się z nią i odpuściła w końcu . Po paru latach i tak skończyło sie rozwodem. Patrząc jednak z prspektywy czasu nie moge jej nic zażucić w opiece nad małym.Wtracała się ale może widział to czego ja wtedy nie chciałam widzieć.
Doceniłam brak mamy jak urodził sie mały nie było kogo spytać ,nie miał kto pomóc nawet przy głupim prasowaniu. Teściwa mimo ,że mieszka 20 minut odemnie nie bardzo mogę na nią liczyć. I powiem szczerze mam już dość wszystkiego . Miałam wrócić do pracy ale nie wyobrażam sobie zostawić dziecka z tą kobietą . Ona kompletnie nie ma wyobraźni, i ma manie całowania dziecka . Mimo tego ,że przy ostatniej chorobie lekarz zaznaczył aby nikt go nie całował i nie smakował jego jedzenia bo bakteria którą miał musiała zostać wywołana przez niosiciela. Wczoraj u nas byli myslałam ,że mnie coś trafi teraz ciągle go gila nosem po brzuchu i całuje po ubraniu. Przecież dziecko to nie zabawka. Jak ja go zabieram od drzwi żeby sobie nie przytrzasnął palców jej komentarz przecież i tak nic sobie nie robi z tego niewolno . Dla niej zajmowanie sie dzieckiem to ciągłe wygłupianie . Nauka mówienia to ciecianie sie . Jak będzie chciasł to sam powie. Nic dziwnego ,że jak pilnowała syna swojej córki mówił jak miał 2 lata i to jakimiś skrótami nie zrozumiałymi dla otoczenia. W pokoju były szafki na gumki a pokój zabaw to kuchnia i garnki oraz walenie w stół. A mój mąż na to no co ja Ci poradze taka jest. Jak Boga kocham trafi mnie szlak.
 
reklama
Wszystko ok, ale co masz do zabawy garnkami :confused:
Mój mały braciszek dostał teraz już drugi czajnik. Zabawki leżą w kącie, wszystkie fisherprice się kurzą, a on się bawi czajnikami, miskami, łyżkami i patelniami. Resztę ma w głębokim poważaniu.


Mi w mojej teściowej też dużo nie pasuje, ale zaczęłam trzymać gębę na kłódkę, nie słuchać tego co mówi niby do siebie i robić wszystko po swojemu. Odwiedzamy ją jak najrzadziej i muszę Wam powiedzieć że ostatnio to mi się aż nie chciało od niej wychodzić, tak było miło. Czasem trzeba troszkę przymknąć oko na pewne sprawy bo i tak nic na to nie poradzimy.
Asią się będzie zajmować opiekunka, a kilka dni w miesiącu właśnie teściowa i jestem pewna że nakarmi ją różnymi niedopuszczalnymi pokarmami, ale nic na to nie poradzę, teściowej nie zmienię, kamery nie zamontuję. Niestety na to czego nie da się wypracować, należy się zgodzić. Rodziny się nie wybiera.

To co spotkało Kilolka i Wyjątkową jest bardzo smutne:-(
 
kilolku
Mam nadzieję ze zdajesz sobie sprawę że to co usłyszałaś od babć chłopców to wierutne brednie.
współczuje bo sytuację macie naprawdę trudną, no ale gdzies musi być jakies realne rozwiązanie problemu....
Z tego co widzę to babcie umywają od wszystkiego ręce i próbują na ciebie zwalić winę... NIE DAJ SIE bo to nie twoja wina!!!!!
....
kilolek

I jak sprawa dalej sie potoczyła....?
 
tyle czasu minęlo, że w pierwszej chwili nie wiedzialam ocb hehe
nijak, rozeszło się po kościach tzn z maja mama mimo, ze mieszka pod nami kontakt jets minimalny. Teściowa jednak dała się namówic i przychodzi do nas ale od mojej mamy stroni, choć jak się spotkają to udaje, ze niby nic.
 
co kupić tesciom na 30 lecie rocznicy bo maja w kwietniu.Prosze nie pisac o wycieczkach na MAjorkę i wziąśc pod uwage mój skromny budzet:-Dcos z pomysłem oryginalnego poproszę :-) żeby cieszyło i jedno i drugie :-)
 
poszukaj dobrze jeszcze innych aukcji tego typu. Ja kupowalam z suszonymi kwiatami zmaiast sztucznych i w komplecie byl taki fajny stojaczek na ta ksiege, takze wyglada elegancko na polce
 
reklama
u mnie niestety tego typu prezenty podkreślające rocznice ślubu odpadają, bo ani u moich rodziców ani u teściów to żaden powód do radości nie jest. Są małżeństwami, ale niewiele to z małżeństwem ma wspólnego.
Smutno/ śmieszne co ? :)

ciekawe jak będzie ze mną i z M za 30 lat...
 
Do góry