reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Teściowie

reklama
Kinga- wspolczuje, ale i w pelni cie popieram:tak::tak::tak: Nie daj sie! Ty masz calkowita racje, a nasze mamy, no coz, niestety czesto mowia glupoty i wierza w rozne bzdury. Moja tez :-D Najwazniejsze, ze nie ugielas sie (moja sasiadka nie potrafi postawic sie swojej mamie i z tego powodu ma same problemy, do tego ciezka nerwice) :-)
 
A dodam jeszcze, ze z moja mama mialam ostra awanture po tym jak powiedzialam, ze moja Ola nigdy nie bedzie jadla w MacDonaldzie (przynajmniej poki bedzie niepelnoletnia :-D) Mama stwierdzila, niemalze z placzem, ze zabieram dziecku dziecinstwo !!!:szok: I ze serca nie mam, taka wyrodna jestem. A potem sie na mnie obrazila:laugh2: Na szczescie ja sie na takie numery nie nabieram:-) Moze sobie jeczec i obrazac sie do woli, zagrozilam jej, ze jak bedzie robic wbrew mnie to nie zobaczy wnuczki:tak: No i na razie spokoj.
 
Ja mam wrażenie, że nasze mamy (myślę, że Wasze też) roszczą sobie prawo do interweniowania w sprawy wychowania wnuków. Moja mama należy do tych osób, które częściej krytykują, niż pochwalą.... :confused: I jeszcze ja mam być "wdzięczna" za zjebki, albo przynajmniej się nie odzywać.... A jak się odezwę, to obraza majestatu!

A ja tak nie umiem, jestem szczera, chyba nieraz do bólu, ale wolę tak, niż się uśmiechnąć pod nosem, potem wygadać Rafałowi i być zła na siebie, że nie odezwałam się!
 
A dodam jeszcze, ze z moja mama mialam ostra awanture po tym jak powiedzialam, ze moja Ola nigdy nie bedzie jadla w MacDonaldzie (przynajmniej poki bedzie niepelnoletnia :-D) Mama stwierdzila, niemalze z placzem, ze zabieram dziecku dziecinstwo !!!:szok: I ze serca nie mam, taka wyrodna jestem. A potem sie na mnie obrazila:laugh2: Na szczescie ja sie na takie numery nie nabieram:-) Moze sobie jeczec i obrazac sie do woli, zagrozilam jej, ze jak bedzie robic wbrew mnie to nie zobaczy wnuczki:tak: No i na razie spokoj.

różnica jest jedna - moje mamy (obie) zajmują się Karolą, jak jesteśmy w pracy..... I widzę się co najmniej z jedną z nich codziennie :confused:

U nas taki argument nie podziałałby.... Może w przyszłym roku. :cool2:

Ahhhh, zależna jestem od nich i co tu dużo mówić
 
z racji tej że miaszkam z mamą - mam małe pole do popisu

ale jak już kilka razy byłam wkurzona to pakowałam dzieci i wychodziłam z domu, oczywiście potem były pretensje - co ludzie sobie pomyslą (??!!)

moja mam uważa że sami za nic w świecie nie dalibyśmy sobie rady z wychowaniem dzieci...
 
Mnie moja mama ostatnio denerwuje. odkad jestem w ciazy jedynym tematem bylo to ze ona chce/ zamawia wnuczke. Mialam wrazenie ze jak sie okaze ze bedzie drugi chlopak to bedzie srtasznie rozczarowana, Jak sie okazalo ze bedzie dziewczynka to sie zaczelo jeszcze wieksze gadanie ze nie moze sie doczekaqc az jej sie wnusia urodzi, ze bedzie miala kokardki i spineczki i sukienusie itd. Jeden temat w kolko macieja. I za jakie mam szczescie ze drugie dziecko to dziewczynka.Kurcze dla mnie to zadna roznica, wiem ze wiekszosc ludzi chce miec parke, dla mnie to bylo zupelnie obojetne czy bede miala dwoch chlopcow czy chlolpca i dziewczynke(choc przeczucie mialam ze bedzie dziewczynka).
Nie wiem moze to jakies ciazowe przewrazliwienie ale wkurza mnie to gadanie. :dry:Nawet dobrze ze mieszkamy tak daleko od siebie bo chyba bym zwariowala.

A co do wychowania, to jak mielismy jechac do PL mama zapowiadlala ze nakarmi Patryka czekolada i bedzie mu dawac slodycze bo jak mozna dziecku zalowac. Do tej pory wszytskim mowi ze jej wnuczek spi jak Lazarz bo spi bez poduszki i nie ma kolderki tylko spi w spiworku.
 
Do tej pory wszytskim mowi ze jej wnuczek spi jak Lazarz bo spi bez poduszki i nie ma kolderki tylko spi w spiworku.

:-D:-D:-D:-D..........kasiu a nie chce ci czasem poduszki przysłać:-D:-D
bo moja mama mi kiedyś pieluszki tetrowe przysłała.....;-):-D
zawsze mi mowiła ze nie mozna caly czas pampersow bo odparzenia itp.no wiec kiedys zeby miec swiety spokój z tym jej gadaniem.......powiedzialam ze tutajw USA nie ma w sklepach pieluch tetrowych ;-);-)......za kilka ni patrze a tu paczka od mamy ...a w srodku pieluchy tetrowe:-);-):tak::-D
 
reklama
KatiNJ
ja tez w kółko słyszałam od mamy, że chce wnuczkę, bo co za babcia bez wnuczki, a od ojca - że to na pewno chłopak
nikomu z rodziny do końca ciąży nie powiedziałam czy będzie chłopiec czy dziewczynka przez te ich brednie
no i ojciec był ciężko obrażony, bo BABA, i teraz ma problem bo jeszcze swojej wnuczki nie widział (taki był obrażony, że nawet zdjęć nie chciał oglądać jak wysyłałam) teraz chce ją ciężko poznać, ale ja nie mam ochoty do niego jechać:baffled:
 
Do góry