reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Teściowie

kinguś jechane było nie tylko po teściowych ale ogólnie po "życzliwych" członkach rodziny więc nie nyło dyskryminacji ;D
 
reklama
jeśli mowa o członkach rodziny to my mamy 2 ciotki męża do odstrzału :)

Takie egzemplarze to w zoo powinny być trzymane ...

Obie pracują w urzedzie skarbowym i wspolczuje ludziom, ktorzy do nich trafiaja jako petenci.

Już moje pierwsze oficjalne z nimi spotkanie nie wypadło najlepiej. Slub siostry meza i jakis wujek stwierdzil, ze wygladam lepiej niz jednej z nich corka a drugiej synowa ...
Wiec na starcie mialam minus. Na drugi dzien zmusily szwagierke do publicznego otworzenia kopert z kasa. I byly mocno zawiedzione, ze to nie od nich najwiecej kasy bylo ... My dalismy troche wiecej wiec zaraz byla obraza ...
Po naszym weselu tez probowaly wymusic otwieranie kopert publiczne, a dla mnie jest to niesmaczne i powiedzialam NIE.
W momencie, gdy zmienilam nazwisko i sie rozliczalam juz pod nazwiskiem meza sprawdzily ile zarabiam ... Oj zdziwily sie, jak im zagrozilam pozwem o ujawnianie moich dochodów. A haslo, ze one tylko w rodzinie o tym mowia, mam gdzies.
To sa siostry meza ojca i jak wpadaja w odwiedziny tesciowa dzwoni po pomoc. Przyjezdzaja niezapowiedziane na tygodniowa wizyte a wyjezdzajac jeszcze ogoloca tesciowej lodowke ..

Chwilowo sa na nas obrazone, bo o mojej ciazy dowiedzialy sie dopiero pod koniec 5 miesiaca ... Jak przypadkowo na jedna z nich wpadlismy w centrum handlowym, spojrzala sie na moj brzuch i sie zapytala " Co Ci sie stało??" maz odpowiedzial "asia wody sie opila i spuchla" ... Oczywiscie chwile pozniej druga ciotka dzwonila z zapytaniem "jak moglismy  jej nie poinformowac"
 
oj tak, nieraz mam na nią takiego nerwa, że nawet nie patrzę w jej stronę. Zachowuję się jak gówniara, ale Rafał twierdzi, że teraz mam do tego prawo :)

asioczek!! mamy wiartówkę, mogłabyś naładować solą, strzelić w tyłek i ..... spokój (zajmą się drapaniem, a nie waszymi sprawami :) )
 
Kinga obawiam się, że nawet drapiąc się , bedą nos wtykały nie tam gdzie trzeba. Ten typ tak ma a my staramy się nimi nie przejmować. Czasami tylko taką szpilę im wtykamy :) Oj lubimy z mężem pojechać po ciotkach :) >:D >:D
 
no tak takie egzemplarze to są najkochańsze jak się obrażą na śmierć, ale szczęście nie trwa wiecznie i niestety niezbyt długo zwykle takie fochy trwają
 
reklama
Asioczek....zajeb....ciocie ;D...przyznam szczerze poraz pierwszy słysze o publicznym otwieraniu kopert na weselu.....kazdy daje tyle na ile go stac...jest to troche niestosowne (moim zdaniem )....ale faktycznie....."ciocie czarownice" na stos !!!
 
Do góry