reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Teściowie

To i tak tanio, pakiet prowadzenia ciąży, łącznie z porodem w prywatnej placówce medycznej w Warszawie waha się pomiędzy 9 a 12 tysięcy zł.
 
reklama
ja liczę że za prowadzenie ciąży + poród naturalny w prywatnej klinice zmieszczę się w kwocie 2200-2500 zł :) ale w mojej klinice poród jest częściowo refundowany przez NFZ
 
A ja do tej pory na moja ciąże wydalam baaardzo mało. Chodze do lekarza na NFZ wiec za badania, wizyty, USG nie płace nic. Wyniki do tej pory super więc jedynymi "lekarstwami" jakie brałam to kwas foliowy na początku ciąży. I teraz łykam magnez.
 
Violett, Twoja ginekolog kazala Ci brac magnez czy sama zdecydowalas? Bo ja kupilam i nie wiem czy brac.. :) podobnie jak Ty bralam kwas + witaminki tylko do 3 miesiaca. A magnez kupilam na wszelki wypadek jakby mi zaczal brzuszek twardniec albo cos ale na szczescie nic sie nie dzialo.
 
Ja na lekarzy, badania i leki do tej pory wydałam 1200.....
Za wizytę płacę 50-80 zł., do tego badania prywatnie no i same witaminy to koszt 55 zł na miesiąc...nie robiliśmy ani raz USG 3/4D więc mnie koszt trochę przeraził.
Tylko jak dostałam zapalenia pochwy to na same lekarstwa wydałam 170 zł...mieliśmy odłożoną konkretną kwotę na wyprawkę, ale jej koszt też jest większy niż obliczałam.
Elzu ja dostałam magnez na bóle, ponieważ często bolało mnie podbrzusze jak na miesiączkę, a od 3 miesiąca takich bóli już nie powinno być. Teraz biorę zapobiegawczo jak mnie pobolewa brzuszek.
 
Violett, Twoja ginekolog kazala Ci brac magnez czy sama zdecydowalas? Bo ja kupilam i nie wiem czy brac.. :) podobnie jak Ty bralam kwas + witaminki tylko do 3 miesiaca. A magnez kupilam na wszelki wypadek jakby mi zaczal brzuszek twardniec albo cos ale na szczescie nic sie nie dzialo.
Ja biore magnez, ze wzgledu na skurcze w łydkach. Moja gin powiedziała żebym sobie kupiła i brała jedna tabletke na 3 dni wiec tak też biore :)
 
Troche zeszlysmy z tematu tesciow.. oops :) dzieki za info Violett i Amerie, w takim razie chyba nie bede brala magnezu, bo nie mam ani skorczy ani nic mnie nie boli.
 
o teściach mych przyszłych pisałam na samym początku i było ok.
Ostatnio natomaist teściowa mnie tak niemiło zaskoczyła............
w przyszłym roku tak jak Wam wspominałam bierzemy ślub, wybraliśmy termin pionformowlaiśmy wcześniej teściów. Ostatnio mój P pyta ją ilu gości mniej więcej będzie od nich, a Ona że WYBRAŁEŚ TAKI TERMIN, ŻE NIKT NIE PRZYJEDZIE. słuchajcie wryło mnie, mogła powiedzieć to inaczej.
POza tym jest niezadowolona, bo sami sobie wszystko zaklepaliśmy, wesele będzie na Mazurach, a rodzina P to południe Polski.
Było mi przykro, ze nie wykazał żadnego zainteresowania naszą decyzją, a wspomnę że jak dowiedziała się że jestem w ciąży to nagabywała na ślub...
 
Jolu jakbym czytała moją historię sprzed roku. Przed załatwianiem było ok, a potem - ja się nie wtrącam sami wybraliście to wasza sprawa ale nic mi się nie podoba i minę miała nawet na zdjęciach jakby siedziała na gwoździach i co chwila płakała. Straszne to było i psuło wesele. Niestety takich kwasów czasem ciężko uniknąć. Mam nadzieję że da radę pogadać z nia i zmieni się atmosfera i jej nastawienie. Trzymam mocno kciuki!

Niewiem czy teściowe nie robią tak, bo nagle uświadamiają sobie, że "tracą" syna
 
reklama
Moja wciąż zapowiada, że wtrącać się nie będzie - zobaczymy ile z tych zapowiedzi zostanie po 5 listopada ;-) Pierwsza przeprawa tak naprawdę już trwa, uparłam się że przez pierwszy miesiąc wizyt u Leosia po prostu nie będzie. Oj, ciężko jej to zcierpieć...
 
Do góry