Właśnie jak staraliśmy się w pierwszym cyklu i z powodu kilku dniowych mocnych pozytywów poszłam aż do ginekologa bo się trochę wystraszyłam się, że coś jest nie tak i za długo wychodzą pozytywy ale gin powiedział, że to tylko lepiej, że super owulacja i większe szanse na zajście w ciąże i faktycznie w tym cyklu zaszłam w pierwsza ciąże, która poroniłam..
Nie wiem nawet jak zapisywać mierzenie temperatury oraz jak wyłapać za jej pomocą taki peak, powiesz coś więcej?

No mam nadzieje, że organizm chce mnie trochę oszukać, i jednak przyjdzie owulka