Witam, proszę mamy w trakcie ciąży oraz mamy po porodzie o radę jak u was jest/było z toksoplazmoza w ciąży? Jakie konsekwencje miało to na płód (o ile miało)
W internecie piszą straszne rzeczy, łzy same Cisna się do oczu, aż strach o tym myśleć.
Witam, jestem w 20 tc, w 6 tc okazało się , ze mam toksoplazmozę (IgG + i IgM +), byłam przerażona
od 9 tc zaczęłam brać rovamycynę 3x3mln na zalecenie mojego lekarza ginekologa oraz lekarza zakaźnika ze szpitala na ul. Wolskiej w Wawie, gdyż z badań wynikało , ze jest to świeże zakażenie
Cały czas stres, mnóstwo badań , zalecono mi amniopunkcję W celu zbadania czy w płynie Owodniowym jest tokso ... zdecydowałam się ją zrobić mimo , ze bałam się okropnie .. Zwłaszcza , ze naczytałam się mnóstwo rzeczy w internecie na ten temat , ale chciałam wiedzieć teraz niż stresować się przez całą ciążĘ. Amniopunkcję miałam tydzień temu w instytucie matki i dziecka w Wawie , sam zabieg niezbyt przyjemny ( najgorsze było wkłucie - mało delikatnie wykonała je młoda pielęgniarka pod kierunkiem lekarza robiącego usg). Emocjonalnie bardzo przeżyłam ten zabieg.. potem tydzień oszczędzania się , głównie leżałam , dużo spałam ,ale równie mocno stresowałam się w oczekiwaniu na wynik .. dziś się dowiedziałam , że w płynie owodniowym nie wykryto Toksoplazmozy !!!
jestem przeszczęśliwa , ogromny kamień spadł mi z serca .. do końca ciąży jednak muszę brać rovamycynę, ale to podobno norma. Biorę cały czas osłonę trilac . Wszystko dla mojej córeczki
Dziewczyny, trZeba być zawsze dobrej myśli
ja mimo wszystko starałam się myśleć optymistycznie , bo inaczej bym chyba zwariowała..ale wiadomo , tylko my noszące dzieciątko pod sercem wiemy najlepiej co to stres i strach .. także wszystkim Wam - tym , które mają to świństwo , życzę zdrówka , pozytywnego myślenia , wiary w to , ze będzie ok
trzymam za Was kciuki
bądźcie przede wszystkim zdrowe