reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Toksyczny związek a 8 miesiąc ciąży.

Jak będzie chciał uznać, żeby robić Ci na złość to sam sobie podklada minę bo będzie placil alimenty.
No tak. A tego się boi. Bo nawet jego rodzina go ostrzegała już wcześniej żeby uważał bo pewnie go podam o alimenty. Teściowa i jego siostra. A ja właśnie zawsze odpuszczałam i myślę, ze podam ojciec nieznany. Bo się nie interesuje i faktycznie, w razie czego w sądzie bym to podkreśliła. Mam przepuklinę pachwinową która już wisi mi. Mam cesarskie cięcie mieć ponieważ lekarze nie chcą się zgodzić na SN. Dzisiaj wyszły inne problemy. Nie pomógł nigdy. Do 7 miesiąca pracowałam po 12h. Słuchałam od niego i rodziny jego, że ciąża nie choroba. Bo poprosiłam jego siostrę czy mi pomoże. Powiedziała pomimo 4 dzieci, że ciąża nie choroba. Na l4 nie poszłam bo się uparłam żeby pracować. I dziś sama sobie winna jestem. Dlatego być może się skontaktuje w sprawie dziecka. Dla mnie on jest zablokowany i jedyne co może do mojej rodziny jechać. Ja mam nowy adres którego on nie zna. Na pewno ochoczo nie będę z nim rozmawiała. Za to, ze nie mnie a córkę tak traktuje to myślę, że może tak jak piszecie złożyć o ustalenie ojcostwa i o alimenty. Bo jak to mówił miesiąc temu on woli żyć z zasiłków bo tak lepiej. Tym zasiłkiem miałam być docelowo ja bo przez chwilę na l4 byłam. Więc dziś też do mnie niektóre słowa dotarły, ze on jasno mówił co myśli o mnie a ja nie słuchałam między słowami. A jak złoży wtedy będę się martwić. I to przez adwokata najlepiej. Żeby styczności nie mieć z nim. Bo póki nie uzna sąd jego ojcostwa to jest obcym człowiekiem. To jest troszkę ohydne co napiszę, ale nie chce mu bronić kontaktu. Tylko patrząc na obecną sytuację, ja się mścić nie będę za jego nowe życie. Ja jedynie konsekwentnie powiem stan faktyczny. Taty nie ma i tyle. Bo tak sobie sam pracuje na to. A jak by mu przeszło przez myśl czekać do ostatniego dnia. Bo on wie kiedy poród. I się wybawić i tak jak któraś z was napisała emocjonalnie grać po porodzie, to się mu nie uda. Drzwi zamknięte a jak by sąd już w to wszedł to ja się dostosuję do sądu i też nie będę go szczędziła za to, że dziennie latam po lekarzach, szpitalach. Nie umiem już chodzić a trzeba żyć jakoś . Bo kto za nas dziewczyny zrobi to wszystko. Ta siłę którą zbieram to wykorzystam wtedy w walce. Bo znam pogląd tego człowieka na życie rodzinne. U niego było podobnie w domu. Dlatego psychicznie się zabezpieczę na różne ewentualności. Póki co napiszcie mi jeżeli się orientujecie dziewczyny. Czy jak mam brzuch jeszcze wysoko i przydusza mnie nocami. Za dnia. To czy córeczka jest bezpieczna? Bo zapomniałam zapytać lekarza. A się boję, ze ona się męczy i że może być niedotleniona. 15 stego mam ostatnią wizytę . A pomimo 34 tygodnia ciąży mam mały brzuszek. Bardziej ta przepuklina jest widoczna.
 
reklama
Poradzisz sobie bez niego - nie jedna kobieta się borykała z taką sytuacją. Córka będzie miała z Ciebie wzór do naśladowania,że potrafisz być silna i radzisz sobie w kryzysach. Chodź na terapię,szukaj pomocy- musisz mieć się komu zwierzyć!
Pamiętaj - nawet w najgorszym momencie - zawsze pojawi się światełko!
Rodzina napewno Ci pomoże :) potrzebujesz bezpiecznego otoczenia w te ostatnie tygodnie ciąży:) Całą miłość przelej na dziecko i na samą siebie!
U Wierz mi - jeszcze spotkasz na swojej drodze wspaniałego mężczyznę i nie będziesz musiała się martwić z jaką jazdą wyskoczy następnego dnia :) 🌈🍀💪🏼❤️
 
Córka- jak już będzie z Tobą - doda Ci sił do walki i będzie Cię kochać bezgranicznie 🩷
Sama mam 3 letnią córkę i naprawdę,gdy miałam kryzys to jej sama obecność mi pomagała - i ten zapach bobasa 🫠
Wiesz- do tanga trzeba dwojga,jak go niby "złapałaś" na dziecko to się samo nie zrobiło - on się też nie zabezpieczył a obwiniał Ciebie.
Trzymam mocno kciuki ❤️ dasz radę! Kobieta to SIŁA!
Jak sobie tą chwilę wyobraziłam, ze z nią wyjdę i ją przytulę. To tak szczerze te moje rozterki mijają. To musi być takie piękne. Chce żeby miała dobre życie i żeby miała kiedyś dobrego człowieka przy sobie. Takim myśleniem będę szła. Kocham ją tak , że źle mi z tym że się zadręczam ex niż tym, ze jak o niej myślę to czuję siłę. 🤗staraliśmy się oboje. Powtarzał, ze chce. Ja jeszcze o ciąży nie rozmyślałam. Ale się ucieszyłam jak usłyszałam, ze w niej jestem. Ciągle do lekarza chodziłam. Nawet jak tak sądzi, to niech żałuje. Bycie mamą to najwspanialsze uczucie na świecie. Ucałuj córeczkę😘😘 ten czas tak leci, ze zaraz będziesz miała dużą dziewczynkę przy sobie. Dziękuję bardzo za wsparcie. Stanowczością mnie oświeciłyście. Za bardzo się nad soba użalam i sodomaso sobie tworzę. Będę dalej nad sobą pracować bo jest nad czym. I dla siebie i dla malutkiej. Dziękuję ❤️❤️
 
Ja tylko chcialabym powiedzieć, że dziecko nie jest lekarstwem na nasze trudności i zapach dziecka nie musi wygnać smutków. Równie dobrze może być odwrotnie. Nie musi. Ale ja mialam odwrotnie. Wszystkie nieprzepracowane momenty wracał wtedy, kiedy bylam zmęczona, głodna, a dziecko było nieodkładalne. Bardzo cięzko było mi wtedy mieć jakiekolwiek pozytywne myśli.

Dlatego terapia już teraz jest tak wazna, bo potem nie będzie na nią czasu.
 
Jest Ci ciężko bo mimo małego brzuszka - to jest obciążenie dla Ciebie. W ciąży nasz organizm jest ciągle na pełnych obrotach,serce bije szybciej,pompuje krew dla Ciebie i dla dziecka. Jeżeli lekarz nie zauważył żadnych odchyleń,mała się dobrze rozwija, czujesz jej ruchy (pamiętaj ,że dziecko w brzuchu też śpi to nie kopie wtedy)to nie powinno jej nic złego się dziać:)
Odpoczywaj, wstawaj przez bok i nie forsuj się :)
 
Dlatego ja mam dosyć kontrowersyjny pogląd, ale zastanowiłabym się, czy alimenty są warte użerania się z gościem. Bo jeżeli jeszcze nie uznał dziecka, to zawsze można go nie podawać jako ojca, wtedy nie ma praw, nie ma grania dzieckiem, nie ma takich tekstówz w nic go nie wrobiła. Będzie chciał ojcostwa to sam może złożyć wniosek i zrobić badania.

A jak nie to po pierwsze będzie wiadomo, że mu nie zależy, a po drugie nie będzie miał możliwosci blokowania jej potem róznych rzeczy, a ona nie będzie musiała z nim konsultować tego, jak wychowuje dziecko.

Ale tak jak mówię, kontrowersyjne.

Trzeba tylko też pamiętać, że kiedyś to się może odwrócić. Nawet jak po długim czasie przypomni sobie o dziecku. Dla sądu jej działanie będzie uznawane za działanie na szkodę dziecka.
 
Do góry