u nas wygląda to tak, że jak się wzięłam porządnie za naukę nocnika to w tydzień się udało, Szymek robił za każdym razem siusiu, kupkę też choć rzadziej, wołał na siusiu, wylewał siuśki do kibelka z radością...
... ale czas podjarki minął i siadać średnio chce, wysadzam go parę razy dziennie, robi siusiu owszem, ale w międzyczasie wali w pieluchę więc sądzę że teraz jest czas na brutalne wyjęcie pieluchy i pokazanie mu co to są mokre i nieprzyjemne gacie
... poczekam z tym jednak na cieplejsze dni, bo teraz mi go szkoda trochę "moczyć"
Myślę, że z kolejnym dzieckiem od razu zacznę od nauki letniej, bo zimą u nas się nie do końca sprawdziło:/
... ale czas podjarki minął i siadać średnio chce, wysadzam go parę razy dziennie, robi siusiu owszem, ale w międzyczasie wali w pieluchę więc sądzę że teraz jest czas na brutalne wyjęcie pieluchy i pokazanie mu co to są mokre i nieprzyjemne gacie
... poczekam z tym jednak na cieplejsze dni, bo teraz mi go szkoda trochę "moczyć"
Myślę, że z kolejnym dzieckiem od razu zacznę od nauki letniej, bo zimą u nas się nie do końca sprawdziło:/
