Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 8 673
Nosz przecież ja tu pisalam o rozczarowaniu płciąTak, masz rację.
Wątek dotyczy rozczarowania płcią "3 syn w drodze... Jest mi smutno".
Ja zdaje sobie sprawę, że inni mają gorsze problemy, bo stracili dzieci, albo mają chore dziecko albo nie mogą mieć wcale. To ogromna tragedia i bardzo współczuję.
Jednak to wcale nie oznacza, że nie mam prawa do własnych marzeń, uczuć itd. Nie jest łatwe pogodzić się z niespełnionym marzeniem. Skoro wątek dotyczy rozczarowania płcią to mamy prawo o tym pisać i wymieniać się doświadczeniami. A może któraś mamuśka przeżywała również w tak silnym stopniu rozczarowanie i poradzi nam jak sobie z tym poradziła.

Ja mam wrażenie, że Ty nie chcesz wcale sobie z tym poradzić, bo to wymaga wysiłku. A tu się poklepiecie po pleckach, ojojacie wzajemnie i czujecie się lepiej z tym, ze nic się nie zmienia.
I tak jak zwykle w tematach naprawdę bronię tego i tłumaczę wszystkim, że można być rozczarowanym płcią, mozna to przepłakać, można mieć myśli o tym, że się popełniło błąd i że się nie chce jednak dziecka, to tutaj naprawdę mam ochotę powiedzieć, że ja wezmę od Ciebie tą trzecią córkę, serio. Bo ona Ci niczym nie zawiniła, nie jest odpowiedzialna za to, ze Ty się nakręcałas na syna. To już trwa ponad rok. Poczekasz aż ona się zorientuje i będzie próbowała wcielić się w rolę syna? Będzie się czuła niewystarczająca?
Zmień terapeutę, skoro tyle czasu terapii nie dało efektów i zadbaj o siebie i o dzieci.