reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Trzeci syn w drodze. Jest mi smutno

Ja z pierwszym dzieckiem było.mi obojętnie czy to chłopak czy dziewczyna, nawet jak lekarz wspomniał na prenatalnych (które wyszły źle), że chłopak to byłam smutna i mówiłam, synku nie chce żebyś był chory. Ale już widziałam te spidermany, autka itp. i się cieszyłam. Potem się okazało, że jednak będzie dziewczynka (co wizyta genetyk mówił, że on widział chore dziecko, chociaż odmówiłam amnio). I tak jakoś mi "siadło" na córkę. Nieważne chora, zdrowa -córka. Jak mała się urodziła zdrowa od razu zapragnęłam drugiego dziecka -córki. Szybko zaszłam w kolejna ciążę i jaka ja byłam zła, że będę miała.syna a nie druga córkę. Gdzie na około znajomi mieli same dziewczynki roznica rok, dwa. Kiedy mój synek urodził się z wadami, pomyślałam, że może mnie pokarało. Przy trzecim dziecku lekarz znowu najpierw, że chłopak. Ja znowu zapłakana, nie spałam.dwie noce, nawet patrzyłam na czeskie strony. I za niedługo wyszło, że dziewczynka. Jaka radość. Przy czwartym dziecku coś mi nagle znów się odmieniło i chciałam synka, żeby był braciszek dla synka starszego. Wiec tak czekam aż lekarz powie "widzę chlopca" a on do mnie"nie widzę siusiaka". Ja taka zdziwona. Ale potem sobie myślę "hola, hola laska to nie koncert życzeń " i się przestawiłam i.od razu cieszyłam z reszty ciąży i płci dziecka. Tak troszkę.mi smutni, że synek nie ma.brata i bardzo marzę jeszcze żeby jakimś cudem mieć dziecko, ale obojętnie czy dziewczynka czy chłopak byle zdrowe. Także nie każdy marzy o.parce. Mam, ale nie marzyłam. Między moimi dziećmi są małe roznice wiekowe i się raz bawią, raz tłuka. I dziewczyny starsze że sobą też. Do najmłodszej wszystkie są opiekuncze :) Teraz jestem przeszczesliwa, że mam dzieci i mam tego jednego rodzynka swojego, który wymaga pracy i diagnozy ale no synek mamusi :)

Na czeskie strony? Czeskie strony z czym? Że jak nie dziewczynka to aborcja? 🤨
 
reklama
Ta mamuśka taka radość w oczach, poprawiała jej różową opaskę. Patrząc na to
to mi łzy same leciały, że oddałabym wszystko żeby być na jej miejscu.
Wiesz, Ty też wychodziłaś umalowana i szczęśliwa na spacery. Dla ludzi wszyscy trochę udajemy. Być może ta mama była bardzo szczęśliwa, a może to też była maska, którą zakładała dla świata.
Jakbym ryczała pół ciąży z powodu płci dziecka to by mnie mąż do psychiatry wywiózł a co dopiero jakby to było na oczach dwóch córek. Masakra.🤦🏼‍♀️
A jakbyś mimo tego wywiezienia do psychiatry ryczała dalej, to by Cię z domu usunął, żeby córki nie widziały? A jak będziesz miała z czymś innym problem, to pomoże Ci, jak ktoś napisze "to głupi problem, ja tak nie mam"?
 
Kobieta, która ma to przepracowane moze i czuje, ale nie pozwala na to, zeby jej to przytłaczało kazdy aspekt życia i nie unika ludzi tylko dlatego, że mają dzieci.
Czyli ja nie mam tego nadal przepracowanego. Unikać w 100% się nie da
Wiesz, Ty też wychodziłaś umalowana i szczęśliwa na spacery. Dla ludzi wszyscy trochę udajemy. Być może ta mama była bardzo szczęśliwa, a może to też była maska, którą zakładała dla świata.

A jakbyś mimo tego wywiezienia do psychiatry ryczała dalej, to by Cię z domu usunął, żeby córki nie widziały? A jak będziesz miała z czymś innym problem, to pomoże Ci, jak ktoś napisze "to głupi problem, ja tak nie mam"?
Tak, ja wychodziłam umalowana i udawałam przed całym światem szczęście, po czym wieczorami płakałam w poduszkę .
Na szczęście już nie płaczę codziennie , ale wciąż czuję się wewnętrznie z tym niepogodzona i rozdarta wewnętrznie.
W ciąży zadawałam sobie pytanie czemu Bóg daje mi 3 córkę, której nie chcę ? A tymczasem wiele par chciałoby mieć chociaż 1 dziecko... Życie jest niesprawiedliwe.
Teraz sobie nie zadaję pytania czemu mam 3 córkę, bo kocham ją bardzo i nie wymieniłabym ją teraz na syna.
Jedynie ubolewam nad tym, że nie będzie mi dane w życiu doświadczyć zarówno bycia mamą córki i syna.
Natomiast w ciąży jak dowiedziałam się płeć to czułam, że ktoś mi zabrał syna z brzucha i wstawił w to miejsce inne dziecko. Czułam jakby ten mój syn - żyjący w mojej wyobraźni zmarł, a teraz mam kolejne dziecko w brzuchu. To dziwne, ale tak czułam. Psycholog stwierdził, że to trochę jak taka żałoba....
Myślałam, że po porodzie mi przejdzie, ale niestety. Na początku dużo płakałam, a teraz już mniej... Więc może czas leczy .... Już przyczaiłam się, że moje największe marzenie nigdy się nie spełni choć jeszcze uczucie smutku i żalu z tego powodu zostało...
 
Do góry