Dzień dobry :-)
Wczoraj po tym lataniu jestem zmęczona jak nie wiem, po wizycie poszłam jeszcze do polskich sklepów, bo stwierdziłam, ze jak już przy nich jestem, to.. wiecie jak to jest i 2 siatki jedzenia wyniosłam
Mama05,
już Ci piszę co na wizycie - ano to co zawsze, czyli badanie moczu papierkiem lakmusowym ;-), mierzenie ciśnienia, słuchanie serduszka, wywiad ogólny. Ale zapytałam o to moje usg, bo byłam zdziwiona, że jeszcze list ze szpitala nie przyszedł. Położna też się zdziwiła i zadzwoniła tam zapytać. Rozwinęła się dyskusja, bo się okazało, że tam w dokumentach mają wpisane usg, ale sprawdzające wielkość dziecka, bo Paula urodziła się w 38 tyg. i wg ich tabelek zbyt duża ( chyba coś ktoś zle wpisał, bo miała 53 cm i 3500g, więc norma, nawet jak na 2 tyg. wcześniejszy poród ).. O włókniaku ani słowa

Na dodatek termin jeszcze nie był ustalony

Położna nagadała trochę i od razu go ustalili - mam usg na 8 kwietnia, a dodatkowo 15 konsultację w szpitalu. Tak więc jeszcze sobie troche poczekam na to usg, a juz tak się cieszyłam na przyszły tydzień
pawimi,
super masz "opisy " dzieci w podpisie

Zwłaszcza ten ostatni ;-)
A położna nie przyjeżdża do domu niestety.. Mogłabym zmienić przychodnię, bo jest inna blizej nas, ale ja właśnie jestem zadowolona z opieki i podejścia tej połoznej, co widać na opisanym przeze mnie przykładzie zachowania jej w sprawie tego listu ze szpitala.. Przy Amelce nie miałam 1 położnej tylko kilka i one zazwyczaj wszystko bagatelizowały, a Sheila jest inna i w ogóle taka radosna, bardzo ją lubię, więc wolę do niej jezdzić
IzaBK,
nie martw się kochana, na pewno poczujesz atmosferę Świąt we właściwym czasie, będzie dobrze..
A ja też jeszcze nie mam nic porobione praktycznie na Święta

Sama jestem zaskoczona, bo już ostatni dzwonek, zazwyczaj nie zostawiam tego na ostatnią chwilę, ale ostatnio trochę się działo i sił w ogóle nie mam też..
Zaraz skoczę pooglądać zdjęcia
AnnaS,
co u Ciebie słonko, jak malutki Fabianek ??
Miłego weekendu Babolki :-)