reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

AniaS-witam:tak:ja tez sie za Toba stesknilam i myslalam co u Ciebie:tak:fajnie,ze juz jestes:-Dale macie przejscia-wspolczuje:sorry2:ukochaj corcie od cioci i utul mocno-pewnie sie nacierpiala a Ty razem z Nia:sorry2:ciesze sie ,ze Fabianek rosnie ladnie i ze wsztstko gra!!a z piersia nie ma co miec wyrzutow-probowalas ,walczylas i w koncu w tym wszystkim najwazniejsze jest dobro dziecka-skoro nie przybieral na wadze...a butelka to tez mleczko z miloscia:tak:duuuuzy facet-68!!no,no;-)super.ja jeszcze 51 tabletek czyli 51 dni i potem @ i zaraz po dzialamy:tak:
 
reklama
Ja również witam po Świętach :-)

Cieszę się, że już piszecie, bo smutno było zaglądać i nie czytać co u Was :zawstydzona/y:

Wczoraj już nie mogłam sobie dać rady sama ze sobą, więc poszliśmy z dziećmi pod wieczór do parku, Paula na rowerze poszalała, a mała na placu zabaw. Tylko szybko zimno się zrobiło, więc wróciliśmy do domu.. Ale trochę się rozchmurzyłam :tak:

Weroniczka,

ja też najchętniej nie wychodziłabym z łóżka dzisiaj, chociaż w Święta mąż był w domu i zajmował się głównie Amelką, a ja tylko pitrasiłam ;-)

Mama05,

pewnie nie możesz się już doczekać, aż skończysz brać te hormony :tak: My tu z Tobą kochana będziemy spokojnie czekać i odliczać, a potem trzymać kciuki :tak:

Tak, usg mam w czwartek, tylko nie wiem jak się zorganizować, bo muszę zabrać małą, a z nią gdzieś do lekarza czy urzędu iść to masakra :baffled: Na dodatek tak mi terminy poustawiali, że na 12.05 mam to usg w szpitalu na jednym końcu miasta, a potem na 14 wizytę w przychodni na drugim i muszę taksówkami jechać.

Jeśli chodzi o imiona :-D to cały czas nam się zmienia ;-) Ale generalnie dla dziewczynki - wahamy się pomiędzy Hanią i Marcelinką ( braliśmy też pod uwagę Jagódkę i Gaję ;-) ale Anglicy nie za ładnie te imiona wymawiają.. ) Jeśli byłby chłopiec - Franek albo Antek, mówią nam, że teraz to takie oklepane, ale ja na to nie zwracam uwagi, wybieram to, co nam się podoba i już :tak:

AnnaS,

o rany, to się Oliwcia nacierpiała :-( Ale dobrze, że na tym oddziale w szpitalu trafiliście na kompetentnego chirurga i wszystko się dobrze skończyło :tak:
Co do karmienia Fabianka - myślę tak samo jak Mama05. Nieważne, czy pierś, czy butelka, ważne żeby mama była zadowolona to i dzidziuś będzie, a mleczko to po prostu mleczko ;-)


Ja teraz siadłam na chwilkę z Wami, ale moja mała już się buntuje, więc uciekam. Nastawiłam pranko, jak się skończy, to muszę wyjść do sklepu i może zabiorę małą na placyk zabaw obok nas. Więc do potem ;-)
 
Anna To i tak dobrze że Wam w szpitalu zrobili posiew dlaczego ten ropień się zrobił. Tadeczkowi nie robili takich badań a na moje pytanie jaki był powód tego gronkowca odpowiadali że mogły być różne przyczyny. I tyle się od nich dowiedziałam. Ale wiem też że gronkowiec raz złapany pozostaje w organiźmie na zawsze. Ja Tadeczka po tym wszystkim oczyszczałam homeopatycznie i pięknie uśpiliśmy gronkowca. I odpukać nie ma po nim śladu.
A co do karmienia piersią to ważniejsze szczęśliwa i spokojna mama i mleko z butli niż ciągle zaniepokojona i smutna mama i mleko z piersi. Moje wszystkie dzieci są praktycznie tylko butelkowe i bardzo zdrowe, inteligentne i prawidłowo rozwijające się.

A tutaj dla zainteresowanych ciekawy artykuł do poczytania My chcemy masła a nie margaryny
 
Ostatnia edycja:
zuskus - moj najstarszy pyskowaniem to chyba bije wszelkie rekordy....nawet jego suwaczek jest adekwatnie nazwany ;-) powiem wam ze jest to straszny okres dla rodzica taki dorastajacy nastolatek ktoremu wydaje sie ze siodme rozumy pozjadal i jest najmadrzejszy na swiecie....jesli ja bylam taka sama to wspolczuje szczerze swoim rodzicom :-D

:-D:-D:-D:-D....mnie to dopiero czeka...ale juz sie boje

Lilka witaj znowu! Fajnie ze praca jest czlowiek ma od razu inny stosunek do swiata a i kontakt z ludzmi sie liczy bo inaczej czlowiek dziczeje
Sempe jak tam chorowitek???
Joas nooo my tez poszlismy tak po bandzie...bedzie-nie bedzie, ale stwierdzilismy ze niech los zdecyduje
Aniu dobrze ze sie odnalazlas ;-) Ropień :szok::nie: Moje dzieci byly duze i od razu nosily 62, tych malutkich ciuszkow 50, 56 nawet nie wcisnelam
Mauren ja nie cierpie byc slomiana wdowa ale co zrobic

I jeszcze kilka wiadomosci na --->> ;-)
 
Witam i ja po swietach...
u nas krociutko bo tylko jeden dzien swietowania, lany poniedzialek nie jest tutaj calkowicie znany i dla sporej czesci ludzi jest normalnym pracujacym dniem.
Jestem jakas zmeczona niby tydzien wolny mialam ale od tego nadmiaru sprzatania i gotowania bardziej sie zmeczylam niz calotygodniowym chodzeniem do pracy:-D

Mnie dopadł dziś znów dołek, ciężko na sercu przez tą samotność :-( Ech.. ale nie smęcę już.
kochaniutka wcale nie jestes sama, w brzuszku masz sliczna istotke a obok siebie dwie inne chodzace i liczace na ciebie calymi swoimi serduszkami. Wiec glowka do gory.


AnnaS - fajnie ze jestes..my tez sie za toba stesknilysmy....biedactwo twoje tyle sie nacierpalo ale dobrze ze juz po wszystkim.

Mama05 - ciesze sie ze juz swoje watpliwosci rozwialas i kontynuujesz dalsze poczynania wg swojego planu;-)

Weroniczka - na temat margaryny od dawna mam podobne zdanie jak w akrykule ktory wkleilas wiec nic nowego tam nie znalazlam, szkoda ze komercja nas zabije ktoregos dnia.....

a w ogole to wkleje jeszcze troszke fotek z dekoracji a co tam, pochwale sie :-D:-D:-D:-D fotki sa tutaj
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry,

witam się z kawką, niewyspana, w nocy nie mogłam spać, a mała wstała o 6 :baffled:
Teraz nie chce znów jeść śniadania..

Weroniczka,

ja zawsze wolałam masełko od margaryny, z tym że w Pl częściej jadaliśmy niestety to, co było tańsze, więc wiadomo co.. Teraz przedkładam masło nad pudełkowe wynalazki oczywiście, a moje ulubione to niesolony President, mniam..

Zuskus,

mówisz, że los ma zdecydować :-D
Ja też nie cierpiałam być, wcześniej mąż był jeszcze w Grecji, jak Paula była malutka, ale zbyt długo bez nas nie wytrzymał ;-)

pawimi,

przecudne te dekoracje zrobiłaś, takie rustykalne, ze smakiem :tak:


A ja w sobotę wybieram się z moją starszą córą na miasto po resztę rzeczy, których mi brakuje i pakuję się do szpitala, najwyższa pora :zawstydzona/y: Została mi pościel do kołyski ( acha, bo chyba nie pisałam, ze na ebayu kupiłam zupełnie przypadkowo okazyjnie kołyskę :-D ), koszule do szpitala i kosmetyki. Z kupnem laktatora postanowiłam się jeszcze wstrzymać, aż urodzę.
 
I ja si witam po świątecznie


ja święta spedziłam w pracy a mąż z dziećmi w domu nie odzywałam sie bo miałam troche kłopot.ów i też z tego względu wolałam być wpracy niż widzieć sie z moją mamą:no::no::no: boże jak ona może cz.łowieka wyprowadzić z równowagi ... jak bede miała czas napisze na zamkniętym o co chodzi :-:)-:)-:)-(jestem padnięta jak mucha ale całe szczęscie że jutro i pojutrze wolnea a w sobote idę na 24 bo mamy wesele:tak::tak::tak:



dziewczyny jak polanym poniedziałku ja nie zostałam zlana bo spałm po noce i chyba bym udusiła jk bymnie kto zlał na spaniu:-D:-D:tak::tak:
 
witam w słoneczny ale chłodny dzien:biggrin2:

poczytałam co u Was i wszystkie Was pozdrawiam.
u nas dalej świnkowo w domu:no: obserwuje dziewczynki ale jak na razie to cisza z objawami u nich!

swięta u nas mineły na spacerowaniu i jedzeniu:-D mąż dzis wyjechał wiec sama zostałam z tym chlewikiem:-D Rafałkowi juz lepiej opuchlizna odpuszcza i lepsze ma samopoczucie.

idę powiesic pranie a potem na spacer z Alicją, nie mam pojęcia co dzis na obiad ugotować:no:
 
reklama
...sprzatanie, sprzatanie, SWIETA, sprzatanie...:dry::confused:

Ale juz posprzatalam, starszaki w osrodkach edukacyjnych wiec z czystym sumieniem moge zasiaść z kawka na BB :-)

Mauren kołyska mówisz:rolleyes: zawsze mi sie marzyła. Szkoda tylko że dziecko szybko z niej wyrasta.
Bodzio podziel sie smutkami a bedzie Ci lżej:tak:
Sempe w chlewiku powiadasz;-):-D dobrze że rafałowi przechodzi, bedzie miał już z głowy bo lepiej teraz zachorowac niż jakby był starszy.

Pozdrawiam!:-)
 
Do góry