Tutaj coś dla tych, które chcą co nieco stracić :) Gubimy kilogramy i centymetry.

[Edysiek]

U mnie też opornie z ćwiczeniami.
Nie ma co za dużo od siebie wymagać. Na początek może być sama dieta a dopiero potem ćwiczenia. Choć przyznam, że mi tak naprawdę udało się osiągnąć wymarzony cel jak ćwiczyłam z Chodakowską.
Czasem już kilka minut dziennie wystarczy by coś osiągnąć, zwłaszcza na początku.
utro wrzucę linka, chyba że same znajdziecie 8 ABS, to tylko 8 minut a jak się ćwiczy codziennie daje super efekty

 

[madziolina_p]

Ja tak jak milenka30, stres i zly humor tez zajadam.. Wogole lubie jesc!!!
Najwazniejsze zeby jesc regularnie i systematycznie cwiczyc nawet te 8 minutowki ;-)
Ja uwazam, ze na diecie sie schudnie, ale cw ujedrni cialo!!!

 

[magda1978]

Mnie gubi brak czasu na przygotowanie dla siebie normalnego obiadu i zapycham się śmieciowym jedzeniem, do tego nieregularność, wieczorne podjadanie i od wakacji 6 kg przybyło. Koszmarnie się z tym czuję.
U mnie będzie i dieta i ćwiczenia, bo jestem niecierpliwa i szybko się zniechęcam, a tak to może szybciej jakieś efekty będą i mnie to zmotywuję. ćwiczę z Chodakowską skalpel na zmianę z killerem, z tymże killer po 15 minutach póki co mnie pokonuje, ale dobre i to, kondycja się poprawi to dojdę do całego.
Przy diecie zasada no 1 to posiłki o tej samej porze, 3 główne plus drugie śniadanie i podwieczorek, dużo wody, ostatni posiłek o 19, nie podjadanie pomiędzy.
To zaczynamy
Powodzenia

 

[madziolina_p]

Dobrze gadasz magda ciosek!
Zaczynamy dzis! Ja to sobie pocwicze 8 minutowki, jdkos mam w glowie, ze szybciej leci!

 

[DJMka]

dobrym rozwiązaniem jest np. żywienie się według indeksu glikemicznego (dieta dla cukrzyków). Ja ćwiczyłam skalpel, pierwsze dni były ciężkie, ale później z każdym dniem coraz lepiej. Ćwiczyłam 5 razy w tygodniu. Co do jedzenia, to ja mam tak, że w ciągu dnia ciężko mi się pilnować, co ile jeść i przez to nadrabiam wieczorem.

Obalę jeszcze mit o jedzeniu do 18, bo to też zdrowe nie jest. Najlepiej jest zjeść ostatni posiłek na 2 godziny przed snem. Do tego przypomniała mi się jeszcze reguła pani z podstawówki, która mówiła: śniadanie jedz jak książę, obiad jak król, a kolację jak żebrak


Moja koleżanka nie dawno zamówiła sobie dietę właśnie 1000 kcal i mówi, że się zajada i jest pełna, ale pod uwagę brana też była aktywność fizyczna, a ona też nie wiele ćwiczy, głównie na rowerze stacjonarnym jeździ.


Ja bym chciała z 10 kg zgubić.

 

[milenka30]

Ja muszę najpierw jechać na większe zakupy bo w lodówce,sałątka jarzynowa,kabanos i szynka wędzona mało dietetyczne produkty
Mój ma wolne w poniedziałek to trzeba się zaopatrzyć,bo odchudzanie jest kosztowne,najmniej kalorii mają świeze ryby,wołowina a to tanie nie jest,do tego dużo warzyw co niestety poza sezonem ograniczone jest.Do takiego prawdziwego odchudzania trzeba być przygotowanym,muszę kupić mrożone kalafiory,brokuły,szpinak.przeraza mnie opcja gotowania kolejnego obiadu osobno,może młoda będzie jesć to co ja.Ale móje chłopy na jutro zażyczyli sobie pieczoną karkówkę i wez tu gotuj,wąchaj i obejdz sie smakiem

 

[magda1978]

Ja mam o tyle łatwiej że mój P jest na diecie, więc odpada osobne gotowanie. W wolnej chwili wrzucę trochę przepisów z jego diety bo kilka fajnych ma i generalnie są mało pracochłonne.
Dziś na obiad będzie ciemny makaron z pesto, pomidorkami koktaillowymi i oliwkami

 

[milenka30]

Do takiej wagi brakuje mi ze 20kg,tutaj byłam rok po urodzeniu syna

 

[magda1978]

Powieś sobie to zdjęcie na lodówce może podziała motywująco:-)
Laseczka z ciebie

 

[madziolina_p]

No! Laska!