Cześć dziewczyny, mam nietypowe pytanie. Byłam na pierwszej wizycie u ginekologa i okazało się, ze jestem w 7 tygodniu ciąży. Umowa w pracy kończy mi się 31 sierpnia wiec na jej zakończeniu będę w 10 tygodniu. Gdybym była w 12 to wtedy automatycznie przedłużyła by się do dnia porodu na czym mi bardzo zależy. Czy miała któraś z was może podobny problem? Czy ginekolog na prywatnej wizycie mógłby zawyżyć tydzień ciąży? I ewentualnie czy podczas prowadzenia karty ciąży nie było by z tym jakiegoś problemu?