reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tydzień ciąży, a umowa w pracy

Dołączył(a)
9 Sierpień 2023
Postów
3
Cześć dziewczyny, mam nietypowe pytanie. Byłam na pierwszej wizycie u ginekologa i okazało się, ze jestem w 7 tygodniu ciąży. Umowa w pracy kończy mi się 31 sierpnia wiec na jej zakończeniu będę w 10 tygodniu. Gdybym była w 12 to wtedy automatycznie przedłużyła by się do dnia porodu na czym mi bardzo zależy. Czy miała któraś z was może podobny problem? Czy ginekolog na prywatnej wizycie mógłby zawyżyć tydzień ciąży? I ewentualnie czy podczas prowadzenia karty ciąży nie było by z tym jakiegoś problemu?
 
reklama
Tak, pytam, ponieważ chciałam się upewnić, a pare osób mi takie coś zaproponowało, a moja odpowiedz była również taka jaka Twoja ☺️
Jeszcze napisze Ci jedna rzecz. Od października zaczynam 5 rok studiów, od początku studiów starałam się nawet dorywczo, ale pracować. Obecnie to 1/4 etatu w gminnym ośrodku kultury jako animator - głównie weekend i popołudnia. Jestem po operacji i pół roku muszę dochodzić do siebie. Nawet nie wiesz jak dostaje na leb - wakacje ani uczelni, ani pracy. Chciałam wrócić do pracy od sierpnia, ale lekarz powiedział wyraźnie Nie - jeszcze dwa miechy mam siedzieć na czterech literach. Dla mnie dramat, nerwica mi się nasila, ale nawet do głowy by mi nie przyszło kombinować z fałszywym zaświadczeniem o zdolności do pracy. Nie tylko lekarz by beknal, ale przede wszystkim osoba, która takie zaświadczenie przedstawia - konsekwencje od zwolnienia dyscyplinarnego aż po sprawę karną. Jakby sytuacja nie wyglądala po macierzyńskim zawsze prędzej czy później coś znajdziesz, a z wilczym biletem nawet na rynku pracownika będziesz mieć mega ciężko.
 
reklama
I jak urodzisz to będziesz wkręcać, że 2 tygodnie przed terminem? Przecież to wszystko da się policzyć. Na prenatalne pójdziesz i już pyk, wszyscy widzą, że coś nie styka
Pomyślałam raczej, że autorce chodzi o to, żeby jej lekarz wypisał zaświadczenie, że jest w ciąży i na tym zaświadczeniu masz wpisane, który to tydzień. A potem będzie twierdzić, że ciąża była zakończona zbyt wcześnie. Nawet gdyby jakiś lekarz (jakimś cudem) wystawił takie zaświadczenie to autorka powinna pamiętać, że w ciąży może być bardzo różnie. Może się np. okazać, że miesiąc po podpisaniu umowy ciąża będzie na zagrożona (czego absolutnie nie życzę) i ZUS zrobi kontrolę. Konsekwencje ogromne. Jak pisałam od dyscyplinarnych po karne. Generalnie kobiety w ciąży są pod specjalną ochroną w miejscu pracy, ALE ochrona ta nie obejmuje dyscyplinarek - dyscyplinarnie można zwolnić każdego - nawet ciężarną. Odradzam nawet próbę kombinowania takich "zaświadczeń".
 
Do góry