reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Tyjemy/chudniemy - chwalić się !

Witajcie, startowałam z wagą 61kg, było juz 65kg, a teraz wciąz jest 61kg.
Pozdrawiam...
Dziewczyny nie przejmujcie sie balastem ja w pierwszej ciazy mialam 61kg jak jechałam na porodówke i przez dwa lata przytyłam jeszcze wiecej...dzieki stresikowi udało mi sie z leksza zgubic troche...
 
reklama
Ja że tak powiem, należę do tych chudych (ale nie dlatego,że chcę...). Zawsze byłam chuda, mogłam jeść co chciałam i ile chciałam i nic nie przybierałam na wadze,a bardzo chciałam chociaż z 5 kg..Na samym początku ciąży ważyłam tyle,że to się chyba do leczenia nadawało...45 kg przy wzroście prawie 170 cm, teraz mnie lekarka ważyła,to już prawie 50 kg,dlatego jestem happy :-) Przynajmniej nikt mi teraz już nie powie,że wyglądam jak anorektyczka (aczkolwiek są osoby,które mówią "Pogadamy jak będzie 60 kg").
 
karotka, Ciebie to wiatr przewróci! ;-)

słuchajcie dziewczyny, wiadomo, waga nie ma sie co przejmowac, ale uczulam na jedną rzecz - przytyc za duzo tez niedobrze - nie pisze tego do dziewczyn, które mają wagę piórkową, tylko do tych troszkę wiekszych... rodziłam w październiku - sierpień był moim 7-8 miesiacem, wrzesień był ciepły, a ja z waga 92 kg miałam 25 kg na plusie... w lato tak spuchłam od upałów - jak prosiak, i strasznie sie umęczyłam... jadłam straszne rzeczy, głównie słodycze w ogromnych ilosciach... teraz bardziej bede uwazac na to, co jem... :sorry2:
 
karotka, Ciebie to wiatr przewróci! ;-)

słuchajcie dziewczyny, wiadomo, waga nie ma sie co przejmowac, ale uczulam na jedną rzecz - przytyc za duzo tez niedobrze - nie pisze tego do dziewczyn, które mają wagę piórkową, tylko do tych troszkę wiekszych... rodziłam w październiku - sierpień był moim 7-8 miesiacem, wrzesień był ciepły, a ja z waga 92 kg miałam 25 kg na plusie... w lato tak spuchłam od upałów - jak prosiak, i strasznie sie umęczyłam... jadłam straszne rzeczy, głównie słodycze w ogromnych ilosciach... teraz bardziej bede uwazac na to, co jem... :sorry2:

No to ja tak mialam ze jak zaszlam w 1 ciaze wazylam 78 kg przy wzroscie 164 cm :-( wiec bylam przerazona ile bede potem wazyc a wlasnie bralam sie za odchudzanie a tu fasolina, jednak przez pierwsze mc schudlam do 71-72 i potem znow przytylam ale do 87 wiec wiem co to znaczy, toczylam sie jak kula ale w sumie do wagi wyjsciowej tylko 9kg ale i tak bylo ciezko...

Teraz znow stres spowodowal nadmiar kg i startowalam z waga 65 :), obecnie jest 66,5 wiec moze nie bedzie tak najgorzej biorac pod uwage ze w odroznieniu do poprzedniej ciazy cholernie ciagnie mnie do slodyczy (codziennie lodzik czy cos) i zlych rzeczy (nie moge sie opanowac na zupki chinskie nie wiem czemu dostaje slinotoku)....Walcze z tym i przegrywam oby nie bylo tragicznie :-)
 
własnie dziewczyny my mamy taki termin pordu, że całe wakacje bedziemy sie kulać w upałach...zreszta dla kobiety w ciazy to lekkie ciepło jest męczące...
dlatego musimy pamietac o tym, ze nasze cialo i tak nabierze wody, spuchnie troszke mimo iż nie bedziemy my rosły...
pamietam jak ja chodziłam z małym w ciazy zaszłam w maju-rodziłam w lutym dziewczyny najlepszy czas przytyłam 11kg , a teraz az się boje tych upałów i puchniecia...moja kuzynka miała teramin tak jak ja teraz, to wygladała jak beczka wody przez upalne lato...
 
No to wróciłam z ważenia i mierzenia ciśnienia. 0,3kg na + od ostatniego miesiąca czyli w sumie mam jakieś 0,5kg na + od początku ciąży. Bo to 0,3 to zapewne obiadek który wcześniej zjadłam.:-p:-p
 
Faktycznie mamy najgorszy okres, jeśli tak to można nazwać, bo w największe upały będziemy w 7-9 miesiącu, a to strasznie męczące. Też się tego boję, bo ja w ogole jakiś zdechlak jestem, jak jest za gorąco,to mdleję, kręci mi się w głowie,a poza tym przypomniałam sobie, że mam uczulenie na to "pierwsze" słońce i zazwyczaj mi przechodzi po ok. miesiącu. :wściekła/y:Więc zapowiada się uroczo.
 
A mi jakoś tak ten okres pasuje. Może dlatego że uwielbiam ciepło, a jestem niezłym zmarziulecham. Hm...okaże się jak to będzie tym razem :).

A moja waga stanęła w miejscu. Po wilczym apetycie którym trwał w nieskączoność przyszedł czas na jakąs stabilizację i waga w miejscu 54,4 kg wieczorem po kolacji :).
 
reklama
-inka, ja podobnie jak ty jestem baaardzo cieplolubna, takze tez jakos sie nie obawiam, chociaz pewnie w naszym stanie inaczej odczuwa sie i cieplo.. pozyjemy zobaczymy:tak::tak:
 
Do góry