reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

U lekarza - choroby, szczepienia itd. - wszystko o zdrowiu naszych maluszkow

Leika, z tym przynoszeniem na lodzie to lekkie przegiecie... No, chyba ze masz ta szczepionke 6 w 1 to moze z nia jest jakos inaczej?? Ja mam ta 5 w 1 i owszem, w domu kazali mi ja trzymac w lodowce, ale ani lekarka ani w aptece nie kazali mi jej na lodzie przenosic... Zreszta inna sprawa, ze teraz w ogole jest chlodno, mysle, ze moze gdyby to bylo w wakacje i by byl taki upal jak w tym roku to moze i na tym lodzie mialoby sens...

Jesli chodzi o katarki, to ja kupilam sterimar i nasivin soft wlasnie, a uzywam gruszki, ale bardzo rzadko, bo jak porzadnie zakropie to Jagodka wszystko wykicha na pieluszke jak ja na brzuszku poloze, poza tym mi lekarka powiedziala, ze na lejacy katarek jest nasivin, bo wysusza, ale jak masz gesty katarek to lepiej nie wysuszac, wtedy trzeba nawilzac, no i trzeba sterimar, czy euphorbium czy cos takiego stosowac.
Otrivin tez podobno dobry, nie wiem dlaczego zepsuty dozownik... Moze powinnas sie przejsc do apteki jesli masz paragon i poprosic o wymiane??
U Jagodki z katarkiem walcze w ten sposob, ze 4 razy dziennie od rana wkrapiam jej sterimar: po jednej dawce do kazdej dziurki, klade ja na brzuszku, wtedy czesc wyki****e, a czesc wyplywa sama, reszte co zostanie (a zostaje bardzo niewiele) wyciagam gruszeczka, potem zakrapiam jej po 1 dawce ponownie, ale zostawiam ja juz na pleckach zeby tam w srodku jej sie wszystko ladnie "obleklo" w ten sterimar, do wieczorka jej sie wszystko ladnie rozpuszcza i nie jest geste, powiedzialabym nawet, ze tam juz niewiele jest, wiec zeby jej sie dobrze spalo zakrapiam jej po kropelce nasivinu soft - i zgadza sie, tak jak dziewczyny mowily, nasivin soft jest dla niemowlaczkow, potem sa jeszcze chyba dwa rodzaje dla starszych dzieci :-)

Jaaga, najbezpieczniej bedzie jesli zadzwonisz do przychodni i spytasz, a jesli odpowiedz bedzie odmowna, to dowiedz sie, czy w okolicach Twoich rodzicow nie byloby przychodni, w ktorej mogliby Ci to zrobic - chyba dziecku nie powinni odmowic...
 
reklama
witam!!! u mnie euphorbium sie sprawdza ,dziś psikam małej 5 dzień i katar zdecydowanie mniejszy.no i ten lek można stosować długo a nasivin to tak jak dziewczyny pisały 5 dni max,poza tym ewcia czuje sie lepiej .jeszcze trochę pokasłuje ale na szczęście nie zeszło jej nić na dół.(oskrzela albo płuca). szczepienie przełożone na przyszły tydzień. szczepienie można przełozyc maxymalnie o 2 tygodnie,nie można dłużej . karo a tobie zaszczepili maluszka przeziębionego???? dziwne, mi doktorowa powiedziała że nie ma mowy teraz z katarem o szczepieniu i musimy poczekac kilka dni.szczepienie osłabia chwilowo odpornośc maluszka i mogło by sie z tego kataru zrobić coś gorszego no i lepiej nie podawać żadnych leków razem ze szczepionką.a no i też chciałam kupić olejek olbasżeby małej sie lepiej oddychało ale powiedziała mi doktorowa ze jest za mała i poza tym jest alergikiem i nie ma mowy o takich wynalazkach przynajmniej na razie bo mogło by to zaostrzyć alergię.
 
U nas szczepi babka z katarkiem, poprzednio tez byla zakatarzona, ale nic sie nie stalo, poza tym to ona jest lekarzem, nie ja, moze nie ufam jej jakos specjalnie, ale wiem, ze dziecku nie da zrobic krzywdy...
 
Nio dokladnie :-)

Ta na marginesie to musze w czwartek z domu sie wyniesc, bo mieszkam w szkole nad klasa muzyczna i w czwartek bedzie mini playback show i bedzie baaardzo glosno, a my obie z Jagoda chodzimy wtedy do tylu :-(
 
A my szczepimy się jutro, mam nadzieję, że bezboleśnie;-) . Czy wasze maluszki też dostają szczepionkę w rączkę, tak jak Jagódka:confused: , bo u mnie szczepią w udo - ciekawe skąd ta różnica:confused: .
Większość maluszków jak tak czytam, przeszła już swoje małe przeziębienie - Kinga na szczęście jeszcze nie i mam nadzieję że jeszcze długo jej to nie złapie
 
No wlasnie wszedzie czytam, ze maluszki sa szczepione w nozki, a u nas szczepia w raczke... Ale to chyba nie ma zadnego znaczenia, wazne, ze dziecko zaszczepione i oby zdrowe.
 
reklama
Do góry