reklama
I ja też dołączam do tej suchości. Też zawsze w nocy po siusianiu muszę się napić. Poza tym, jestem większym "pijakiem" niż zwykle, bo nawet w ciągu dnia mam tak sucho w buzi że wlewam w siebie okropne ilości płynów. Może to dzidzia sobie wody "szykuje"???

No proszę, ja też zastanawiałam się, co tak dużo piję
To już wiem! :-)

Mam butelkę z wodą na szafce przy łóżku. Budzę się - ręka po butelkę - śpię dalej ;-) Może spróbuj :-)i tak czeka mnie nocne wstawanie na pitko?? :-(
reklama
No z dnia na dzień nie było u mnie jakiejś diametralnej różnicy, ale muszę przyznać, że na pewno było z każdym dniem lepiej. Dziś to tylko mnie czasem coś zemdli, a tak to jem faktycznie za dwóch i tak samo piję. 





Podziel się: