Izka, mam to samo. Wczoraj Madzia tak wypięła tyłeczek, że brzuch mi wyrósł jak arbuz z jednej strony a z drugiej się zapadł. Tak naciągnęła skórę że aż to bolało. Klepałam ją i szturchałam a przesunęła się dopiero za parę minut jak sama uznała że ma dość. Oj chyba mi panna z charakterkiem rośnie.
