reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

'ustrzelenie' płci dziecka

Na zasadzie ironii? Luźny temat a ktoś pisze, że oszaleje w 7tc zanim pozna płeć i zamiast martwić się, czy ciąża się zdrowo rozwinie „szaleje” z troski o płeć. Może jakby niektórzy nie wypisywali głupot (na przykład promowanie nienaukowych teorii i do tego na opak) to nikt by tego nie „rozdmuchiwał”.
Otóż to. To nie jest tak że zależy mi tylko i wyłącznie na tym żeby mieć dziewczynkę. Synek będzie kochany równie mocno. Ale za dużo się naczytałam właśnie tych różnych teorii i za bardzo się wkrecilam. Zwalam to trochę na hormony 😉 A jeśli usłyszę że jest syn, zdrowy syn będę najszczesliwsza na świecie
 
reklama
Za dużo właśnie się naczytałam o tej metodzie

To nie chodzi o to że dzieci jednej płci są lepsze od drugich. Ale mając już dwóch synów którzy są dla mnie całym światem marzy mi się mała odmiana w postaci córeczki. Podobno inaczej wychowuje się dziewczynki A inaczej chłopców i chciałabym mieć ta możliwość aby to sprawdzić
Wiesz co wybacz, ale jak ja słysze, że się inaczej wychowuje chłopców, a inaczej dziewczynki to mnie krew zalewa. Bo niby w czym ma polegać ta różnica? Wpaja się inne wartości? Jednej płci na więcej pozwala? Bardziej pobłaża? Córkę goni do sprzątania i gotowania, a syna do wynoszenia śmieci i używania śrubokrętów?
 
Mam parkę, nie widzę bym inaczej podchodziła do córki, gdy syn był w jej wieku. Wiadomo, każde dziecko jest inne pod względem charakteru, osobowości ale wartości i zasady oboje mają te same (dostosowane do wieku).
 
Wiesz co wybacz, ale jak ja słysze, że się inaczej wychowuje chłopców, a inaczej dziewczynki to mnie krew zalewa. Bo niby w czym ma polegać ta różnica? Wpaja się inne wartości? Jednej płci na więcej pozwala? Bardziej pobłaża? Córkę goni do sprzątania i gotowania, a syna do wynoszenia śmieci i używania śrubokrętów?
Zabójstwa posagowe, porywanie kobiet i eksplozja gwałtów - dla mnie to jest to do czego prowadzi „sposób na chłopca”.
 
No może na przykład od chłopca bardziej wymagamy czy oczekujemy silniejszej postawy, silniejszego charakteru? A dziewczynki mają być , oczywiście z założenia i teorii delikatniejsze i bardziej uczuciowe?


Co do samej dyskusji w temacie to dlaczego nie można mieć preferencji??
Wybierasz auto takie jakie Ci się podoba.
Kupujesz ubranie takie jakie Ci się podoba.
Jesz na obiad to na co masz ochotę.
Chodzisz spać o której chcesz.

To nie są preferencje? W każdym innym temacie można mieć prawo wyboru i oczekiwania czegoś wg naszych preferencji ale jeśli chodzi już o ciążę to nagle matka nie może marzyć o córce a mąż o synu?

Przecież żadna z Nas nie będzie się przemywała żabim śluzem żeby urodzić tą „wymarzoną płeć” ale w internecie krąży tyle różnych sposobów, ze trudno jednak w cokolwiek się nie wkręcić :)

Ja nie widzę nic złego w tym, ze ktoś woli córkę od syna , ktoś woli psa od kota, ktoś woli kawę od herbaty .
 
No może na przykład od chłopca bardziej wymagamy czy oczekujemy silniejszej postawy, silniejszego charakteru? A dziewczynki mają być , oczywiście z założenia i teorii delikatniejsze i bardziej uczuciowe?


Co do samej dyskusji w temacie to dlaczego nie można mieć preferencji??
Wybierasz auto takie jakie Ci się podoba.
Kupujesz ubranie takie jakie Ci się podoba.
Jesz na obiad to na co masz ochotę.
Chodzisz spać o której chcesz.

To nie są preferencje? W każdym innym temacie można mieć prawo wyboru i oczekiwania czegoś wg naszych preferencji ale jeśli chodzi już o ciążę to nagle matka nie może marzyć o córce a mąż o synu?

Przecież żadna z Nas nie będzie się przemywała żabim śluzem żeby urodzić tą „wymarzoną płeć” ale w internecie krąży tyle różnych sposobów, ze trudno jednak w cokolwiek się nie wkręcić :)

Ja nie widzę nic złego w tym, ze ktoś woli córkę od syna , ktoś woli psa od kota, ktoś woli kawę od herbaty .
Naprawdę, wszystkie dziewczyny tu piszą, że można mieć preferencje. Wolę chłopca, bo mam ubranka, samochody coś tam… wolę dziewczynkę, bo brakuje pokoju. Ale nie można sobie płci dziecka wybrać. „Ustrzelanie płci” to jest jakiś totalny zabobon. Preferencje ma każdy - ale porównanie preferencji co do dziecka z wyborem psa lub kota to jest przesada.
 
Naprawdę, wszystkie dziewczyny tu piszą, że można mieć preferencje. Wolę chłopca, bo mam ubranka, samochody coś tam… wolę dziewczynkę, bo brakuje pokoju. Ale nie można sobie płci dziecka wybrać. „Ustrzelanie płci” to jest jakiś totalny zabobon. Preferencje ma każdy - ale porównanie preferencji co do dziecka z wyborem psa lub kota to jest przesada.
To nie przesada bo chodzi nie o wybor na sam w sobie tylko o nasze PREFERENCJE. 🙄
 
No może na przykład od chłopca bardziej wymagamy czy oczekujemy silniejszej postawy, silniejszego charakteru? A dziewczynki mają być , oczywiście z założenia i teorii delikatniejsze i bardziej uczuciowe?


Co do samej dyskusji w temacie to dlaczego nie można mieć preferencji??
Wybierasz auto takie jakie Ci się podoba.
Kupujesz ubranie takie jakie Ci się podoba.
Jesz na obiad to na co masz ochotę.
Chodzisz spać o której chcesz.

To nie są preferencje? W każdym innym temacie można mieć prawo wyboru i oczekiwania czegoś wg naszych preferencji ale jeśli chodzi już o ciążę to nagle matka nie może marzyć o córce a mąż o synu?

Przecież żadna z Nas nie będzie się przemywała żabim śluzem żeby urodzić tą „wymarzoną płeć” ale w internecie krąży tyle różnych sposobów, ze trudno jednak w cokolwiek się nie wkręcić :)

Ja nie widzę nic złego w tym, ze ktoś woli córkę od syna , ktoś woli psa od kota, ktoś woli kawę od herbaty .
Chłopiec ma być silny. A jak nie jest? Jak jest delikatny i uczuciowy? To co? Zapewne gej. Od dziecka to się powinno wymagać bycia dobrym człowiekiem. Uczyć prawdziwych wartości takich jak sprawiedliwość, empatia, kultura itp. a nie szufladkować od małego, że jak ta płeć to ma być taka, a nie inna.

Preferencje można mieć. Myślę, że sporo kobiet myśli sobie, że fajnie jakby te dwie kreski to był chłopiec/dziewczynka. Ale szukanie "sposobu na", pisanie, że się oszaleje bo się nie zna płci? To już przesada.

Wybieranie auta, psa czy jedzenia to co innego. Każde jak ci nie będzie odpowiadało możesz wymienić. Dziecka nie oddasz bo ma włosy nie w tym kolorze, który chciała matka.
 
reklama
Ja mysle , ze dziewczynki z owulacji, a chłopcy tak z „wyskoku”. Dużo kobiet w moim okręgu ma synów i jak sie pytam jak i kiedy to mówią, ze wpadka. Nawet nie wiedza kiedy. A jak dziewczynka to planowane i tak u mnie. Kiedy sie płeć dowiesz?
A u nas pierwsza córka była niespodzianką (nie lubię słowa wpadka, zwłaszcza, ze była planowana ale tak na teraz 😅) tak więc nie każda niespodzianka będzie synkiem, znam dużo dziewczyn które mają niespodzianki i są to właśnie dziewczynki
 
Do góry