reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Usypianie naszych kochanych misiakow

Klaudia - po cichutku (co by Fifi nie usłyszał ;-)) zazdroszczę :)
Oli ostatnio w dzień trudno się zasypia, niby jest zmęczona i widzę, że potrzebuje tej drzemki ale nie zawsze chce iść spać, tyle że potem jest maruda :| Czasem uśnie mi w wózku jak wracamy ze spaceru - wtedy oczywiście muszę jeszcze z nią łazić, żeby cokolwiek się przespała. A na noc trzeba z nią leżeć na łóżku, dopiero jak mocniej przyśnie można od niej wyjść. Ok północy mnie woła i trzeba do niej iść, potem śpi już do rana bez żadnych pobudek. Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej ;) A no i oczywiście u nas łóżeczko parzy, zasypia na wersalce a łóżeczko służy za barierkę przy wersalce, co by nie spadła :]
 
reklama
Oj zazdroszczę ładnego zasypiania, u nas znów tragedia, Jacek tak szaleje przy usypianiu i nic sobie z nas nie robi, że szok...biega po całym łóżku, kopie nogami ścianę, skacze etc. oboje jesteśmy z mężem wykończeni, szczególnie, że jest jeszcze Jaś(który dzięki Bogu sam zasypia,albo przy cycu, jak jest przemęczony to smokuś i głaskanie, ale to rzadko)a Jacuś tak daje w kość.Na razie ciągle się nie przeprowadziliśmy, choć mąż mówi, że do świąt już na pewno i oby, bo na tym jednym pokoju, nawet nie mam gdzie iść, żeby go nauczyć samodzielnego usypiania i żeby w tym czasie nie zrobił nic śpiącemu Jankowi...już nawet sobie myślę, że on to zasypianie traktuje jako zabawę tylko z nim i czas tylko dla niego...nie wiem, czy nie zrezygnuje z drzemki w dzień, żeby wieczorem po prostu padł ze zmęczenia...
 
Jak się kiedyś pochwaliłam jak nam fajnie zasypianie idzie to później wszystko się schrzaniło :-) i długo wracało do normy. Więc chyba zapeszyłam :-p.
W nocy do Oli wstaję do dwóch razy, a to pieluchę zmieniam bo sika jak lejek a to zechce kaszki lub mleczka. Niby w nocy nie karmić ale mięknę jak słyszę "mama AM" :tak:. I tak muszę w nocy wstawać to przy okazji Olcię podtuczę ;-)
 
Ja też co pochwale młodą to zaraz jest na odwrót :wściekła/y: Wczoraj przyjechało nowe łóżeczko Oli i 2 godziny trwało zasypianie bo ciągle spierniczała z łóżka. Metodą Zawadzkiej my ją na zmiane z powrotem odkładaliśmy do łóżka. Dla niej to super zabawa, my wykończeni jak u AsiaN. Musi sie przyzwyczaić do nowego spania. Mąż twierdzi że raz w nocy zleciała i nawet sie nie przebudziła :-) Przy tapczanie leżały koce i kołdry.
 
Teraz mamy kryzys. Ola nie chce zasypiać sama. Musi ktoś być i tulić. Najfajniej jej się zasypia z tatą. Ze mną już trochę gorzej.
 
Moja ostatnio wybrała babcię do usypiania..
Teraz np. jeszcze nie śpi .. My z usypianiem mamy b. duże problemy, kładziemy się z nią w naszym łóżku a jak zaśnie to przekładamy do łóżeczka, które stoi w naszej sypialni. W dzień jakoś zaśnie, niekiedy sama, zwłaszcza jak jest z moją babcią (74 l).
 
U na Piotrek tez próbował wymusić moja mamę do usypiania...ale niestety nie wyszło mu :-) Moja mama przyjeżdża co weekend żeby zająć sie małym, jak ja mam zajęcia....I wczoraj kiedy poprzesuwali mi wszystko i jeszcze byłam w domu, Piotrek stwierdził, że bez babci nie pójdzie....darł sie jak dziki z sypialni...oczywiscie babcia juz chciała biec do niego...Ale ryknełam raz i skończyły sie podchody ( mówie o babci )...Po jakimś czasie Piotrek doszedł do wniosku, że chyba nic nie wskóra i poszedł spać....
Wieczorem po jej wyjeździe tez woła babę....ale np w poniedziałek juz o niej zapomina :-)

Przede wszystkim Kasiu dowiedz się, jak ją babcia usypia...Bo dla mnie prawie 2 letnie dziecko powinno zasypiać samo u siebie w łóżeczku...a jak przyjdzie nam zmienić łożeczka na normalne łóżka? To Laura będzie do 23 po domu chodzić?? Życze wytrwałości i cierpliwości :tak:
 
U nas na szczęście większych problemów z zasypianiem nie ma. W dzień ma jedną drzemkę średnio godzinną do półtorej - różnie. Czasem już o 11 śpi a czasem dopiero przed 15, na spacerze albo w domku. Wieczorem - jak miała wcześniej drzemkę to już ok 20 śpi jak miała później to po 21. Zasypia w łóżku dużym, ja jestem przy niej dopóki nie zaśnie - moją rękę lubi tarmosić ;) Średnio do pół godziny trwa to jej zasypianie. Ok północy, pierwszej przebudzi się i mnie woła - to idę do niej i śpimy już razem do rana - czyli ok 6:30 ;) Jak usłyszy tatusia szykującego się do pracy to biegnie do niego :)

Kasiu - a w ciągu dnia jak Laura ma drzemkę? I o której kąpiel robicie tak mniej więcej? Po kąpieli w łóżku tak długo czuwa? czy jak?
 
Dziewczyny śpią w swoich łóżkach, wieczorem po dobranocce jest kolacja, kąpiel i czytanie bajek i laski zasypiają. Blanka przebudza się i wtedy ja albo mąż idziemy i ona zasypia, a są noce i ostatnio to często się zdarza że przychodzi do nas i wtedy odkładamy ja z powrotem do jej wyrka są protesty ale ja chcę spać z mężem a nie z przecinkiem :) jak pozwolimy na takie spanie z nami to będzie potem problem, wiadomo jak coś dziecku dolega, chore, mocno ząbkuje to ok niech sobie pośpi z rodzicami ale tak niech wie gdzie jest jej łóżko.
W ciągu dnia Blanka śpi raz przed 12 zasypia u siebie i śpi 1-1,5
 
reklama
Moja w ciągu dnia śpi ok 2 godziny ogólnie ok. 13-15. Moja babcia wkłąda ją do łóżeczka i siedzi nad nią. Ale jak ja tak robię to nie ma szans tak buszuje po łóżeczku, skacze, woła.. jak się kłądę z nią w łóżku to wstaje woła lalę, tatę, babę...opowiadam jej bajki to wtedy poleży i się nie rusza.. ale niekiedy tak mogę 2 godziny i nic...
Kąpiemy ją ok 20 albo po 20.. potem je kaszkę i idziemy do sypialni spać!
adivko 22 - 23 w nocy to norma dla mojej córki!! potem śpi do 9.. tylko że ja codziennie wstaję o 5 do pracy i już mam dosyć! a nie zawsze przyjdzie moja mama ją usypiać! Nie wiem może za długo śpi w dzień..ale to nie reguła też..
Ona ma takiego powera po prostu..;) Dzisiaj jej nie kładę w dzień przetrzymam ją, dam najpierw jeść potem kąpiel ok. 20 i może skubana da się uśpić wcześniej! Już myślałam żeby jej kupić jakieś takie łóżko, wstawić do pokoiku, może ją jakoś przekonać..
Myślałam o takim ŁÓŻKO SOSNOWE MARTUSIA 2 70/160+MATERAC (1311154226) - Aukcje internetowe Allegro do tego posciel z Hello Kitty którą kocha!
Co myślicie??
 
Do góry