reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Uwaga - kary za utrudnianie kontaktów z dzieckiem

The_devil

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Marzec 2011
Postów
538
Miasto
UK
reklama
nie mam czasu na czytanie tego ,ale szkoda ze nie mozna karac naszych exow za nie odwiedzanie naszych dzieci ,ja nie zabraniam i tak nie chca odwiedzac
A MATKE SIE BEDZIE KARAC ZA UTRUDNIANIE -PARANOJA JAK SIE PATRZY :-)
 
Nie koniecznie muszą karać matkę. Karzą rodzica który ma opiekę i utrudnia.
A tych co nie korzystają z kontaktów - my karzemy odebraniem im praw.
Chociaż tak na dobrą sprawę ... jaka to dla nich kara ....
 
przeczytalam :) jak dla mnie paranoja ,gdybym byla wredna malpa nie mam zadnego majtku i co mogliby mi skoczyc ???
a dwa juz jakos dawno to bylo i wszyscy dalej maja w d... szczerze to kolejny nie wypal naszego rzadu,ale co oi wiedza jak maja po nascie tysiecy w kieszenie za siedzenie ,brak slow
a dwa niech wymysla kare dla tych ktorzy nie odwiedzaja dziecka,bedziemy milionerami wszyscy !!!!! hehehe

nikt sie tego nie bedzie bal bo w sadzie jest rzeczywistosc a potem co beda komornikiem straszyc hehehhe
 
JA POPIERAM KATERINKE, SZKODA ZE NIE MA KAR ZA OLEWANIE DZIECI... ZERO KONTAKTU...
i ja nie sadze zeby dla takiego tatusia bylo kara odebranie praw... oni i tak maja to gdzies...

katerinka solidnie zasilone konta bysmy mialy za te braki kontaktu... tylko co do ta... skoro w tym przypadku krzywdzone sa dzieci...
 
wlasnie to i tak nic nie da,jak ktos nie chce miec kontaktu to nie ma a dwa taki facet co wykorzysta paragral zeby kase na tym zbijac :wściekła/y: z drugiej strony patrzec i nie wazne dobro dziecka

choc popieralabym gdy naprawde jedna ze stron nie widzi dziecka bo ma takie widzimisie
devil mozna by tu o tym bez konca dyskutowac bo zawsze sa dwie stroy medalu
 
T jest tak katerinka111:
odkryję Ci jedną stronę medalu.

Ja nawet alimentów nie dostaję od kilku miesięcy - bo po co "mamusia" ma płacić. Syn ma 12 lat prawie, i może na siebie zapracować jak chińczyk. Wiec ani grosza nie mam, i do tego nie ścigam jej bo zbiera mnie na wymioty jak pomyśle o jej pieniądzach.
Ostatni prezent jaki misiek dostał od "pseudomamusi" - to karta doładowujaca do telefonu o wartości 30 zł (kod przysłała SMS-em). To było na jego urodziny w październiku. Później mieliśmy Mikołaja, Gwiazdkę, Boże Narodzenie, choinkę, gwiazdora, Wielkanoc, i Dzień Dziecka .... to nawet nie dzwoniła, bo koszty :)
Pisząc więc że będę bogaty - czysto teoretyzowałem.

Po wtóre - Ja jestem troszkę w innej sytuacji - bo "mamusi" - sąd ustalił kontakty z dzieckiem w PCPR w obecności pedagoga lub psychologa. Te spotkania są płatne. Koszty ponoszą rodzice po połowie. Wiec postaw się w mojej sytuacji ... kiedy muszę płacić za bezcelowe syzyfowe przedsięwzięcie - bo:
misiek nie chce się z nią spotykać - a ona nie będzie z tego korzystać ...



 
devil zal mi twojego syna ze choc nie chce musis spotykac sie z mama... choci pewniez tej strony te kontakty i tak sa sporadyczne...

u nas tata nie odezwal sie do malej od 4 lat... chociaz w zeszlym roku mala nalegala na spotkanie znima tuatus co... mimo proszenai go o to... nie pojawil sie....
skonczylo sie na wizytach u psychologa...

zreszta wczoraj byl kolejny przyklad bo mala zastanawiala sie czy tata kiedys przyjedzie po medla ktory dla niego zrobilaw przedszkolu... dzis stweirdzila ze wysle go poczta...
 
reklama
Tobie tak szkoda Krystiana jak mi Oliwki. Nic nie zrobimy - taki nasz los. Jeszcze nie mieliśmy kontaktów - bo to wyrok z 9 maja, i czekam na postanowienie.
Ja bym wolał żeby się nie odzywała np.: przez 4 lata, bo wcześniej gdy go odwiedzała, to musiałem korzystać z pomocy lekarza.
Dobrze, że chodzisz do psychologa. My też współpracujemy na stałe z psychologiem. Bardzo nam pomogła ta Pani.
 
Do góry