A w ogóle wkurzyła mnie moja przyjaciółka… która o planowaniu dzieci nie ma pojęcia, ale gadała ze swoją przyjaciółką lekarka (Psychiatrką) (w sumie wie wiadomo po co, bo ona dzieci nie planuje) i ta przyjaciółka jej powiedziała, że jeśli nie staramy się od 3 miesięcy co 2 dni to nie możemy tego nazwać staraniami. I pewnie dlatego nam nie wychodzi. Tak mi się przykro zrobiło…

bo naprawdę nie możemy przez cały cykl co 2 dni… sprawdzam sobie testami, wiem kiedy jest owulacja i wtedy działamy, ale czy to znaczy że staramy się za mało? Że nie może mi być przykro?