Trochę ponarzekam

Mamy lekką sprzeczkę z Mężem, z mojej winy bo od wczoraj chodzę zrezygnowana i przybita, moja znajoma jest w ciąży, pokazywała malutkie ubranka, wózek jaki chcą kupić i tak dalej i tak dalej znacie temat.. oczywiście musiałam udawać, że się cieszę a tak naprawdę serce mi pękało. Jeszcze powiedziała coś w stylu, że jak pójdą na jakąś imprezę to mają opiekunkę do dziecka (patrząc na mnie) Dlaczego to jest takie uczucie

czuje się okropnie, dlatego rozumiecie, że emocje które w sobie trzymałam wyladowalam na Mężu. Oczywiście nie chciałam, ale wiecie jak jest. Co za życie..
Mam teraz dni płodne a między nami aktualnie cisza, życie jest do dupy