reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

w oczekiwaniu na CIĄŻĘ...

Witam:)
Poradźcie mi co Wy byście zrobiły..
Staramy się z mężem od roku, no i jak na razie bez rezultatów, na razie starałam się "nie brać tego do głowy" ale już mi nerwy siadają no i co miesiąc jak okazuje się że znoooowu nic godzinemi ryczę do poduszki. W zeszłym miesiącu kupiłam juz nawet testy owulacyjne, ale ponieważ mam strasznie niereguralne cykle (28-40) nawet nie wbiłam się w owulację... nie wytrzymałam i poszłam do gin. mówiąc jej że od roku "nic"- a ta mi poradziła żeby udać się do kliniki niepłodności i że najwierw pewnie przebadają męża... czy ona czasem nie uprawia spychologii... mamy zamiar popróbować jeszcze przez 2 m-ce a potem chyba rzeczywiście udam się do tej kliniki... a co Wam doradzali Wasi lekarze? dajcie znać...
Dzięki:)
 
reklama
witaj!
uwazam ze porada twojej lekarki była bardzo mądra - chodzi mi o skierowanie was do kliniki leczenia niepłodności. to świadczy o tym, ze twoja pani dr nie jestr zadufana w sobie i swojej wiedzy, i jak się czuje w czymś niepewnie, to nie bierze się za to, tylko odsyła do specjalistów.
ty zrobisz jak zechcesz...
my starciliśmy ponad 2 lata na leczenie u zwykłych ginów. w końcu zdecydowaliśmy się na klinikę leczenia niepłodnosci. i po 2 bodajże miesiacach konsultacji i badań w klinice, udało się! nawet nie zdążyłam zacząć lecznienia, po prostu zmieniło się moje nastawienie psychiczne, zdałam się na mądrych lekarzy i już :-). Filip niedługo (mam nadzieje) wyskoczy. a w ciąże zaszliśmy po 29 miesiącach starań.
jesli maż się zgadza, to powinien jak najszybciej udać się na badanie-można prywatnie i wtedy z wynikiem do lekarza. ty powinnas przede wszystkim zbadań prolaktynę. no i pozostałe hormony według zalecęń lekarza w konkretnych dnaich cyklu. nastęnie monitoring owulacji.
 
Zgadzam sie z Elzbietka najlepiej zdac sie na specjalistow, ja starałam sie prawie rok i sie udało choc nie dokonca...pozniej gdy nie myslelismy sie udało i jest Macius teraz zaczelismy znowu i mam nadzieje ze w tym roku sie uda
 
Twoje nieregularne cykle mogą wskazywać na to, iż masz problemy z owulacją. Skoro już kupiłaś te testy, to sprawdź, czy na pewno wszystko OK z Tobą. Jeśli nie, to może nie męcz jeszcze męża, tylko zmień gina - czasem wystarczy badanie krwi w 3 dc i minitorowanie cyklu, a już wiadomo, czy u kobiety wszystko jest w porządku.

Poczytaj też wątek o PCO (zespół policystycznych jajników) i sprawdź, czy nie masz jakichś jeszcze objawów tej choroby poza długością cykli.
 
zanim udasz sie do kliniki moze niech gin sprawdzi ci kiedy masz owulacje
my staramy sie od 8 miesiecy a dopiero w grudniu mialam pierwsza owulacje.... :tak:
pozatym od 2004 roku od marca biore lekarstwa na zbicie poziomu prolaktyny bo mam duzo za duzo :-(

pozdrawiam i witam wsrod nas
 
Dzięki dziewczyny za dobre rady:) Poczekam jeszcze ze 2 m-ce (wykorzystam te testy owulacyjne które mam ;-) ) pewnie znowu pare dni przed @ będe miała wszyskie klasyczne objawy ciąży- jak to mi się zdaża od jakiegoś czasu- ale kto wie- może tym razem to już nie będą moje urojenia;-) oby.......
 
My staramy się o dzidzię od czerwca tamtego roku. Jak narazie nici z tego. Poszłam w grudniu do gina i co się okazało, że mam pogrubione jajniki co mogło spowodować zrosty. Naszczęście narazie jest lepiej i nadal się leczę. To prawdopodobnie jest nasz problem z zajściem w ciąże. Co będzie dalej to się okaże :-)
 
reklama
Do góry