reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

🍁🍂🎃 W październiku szykujemy dynie, ogrom dwóch kresek nas nie ominie! 🎃🍂🍁

Hej. Wróciłam na dynie.
Gratuluję Wam wszystkim co.sie udało,.trzymam nieustannie kciuki za resztę. Przytulam smutaski.
Potrzebowałam się odciąć. Po drodze złapałam okropnego wirusa. Jeszcze kaszle.
Byłam dzisiaj u gina. Mam pęcherzyk 18 mm. Pojutrze znowu monitoring..jak będzie warto i będzie sens dostanę ovitrell. Więc powiem w czwartek czy będę w ogóle testować. Jestem zrezygnowana do reszty. Stara, 36 letnia staraczka. Siadam na ławkę.
Nie ma rezygnowania, glowa do góry, cycki poprawiasz i jedziesz dalej! Wszytskie jedziemy dalej!
 
reklama
W.ogole to.jeszcze jest taka lipa, że na środę za tydzień mam wizytę u dentysty umowioną na wyrwanie siódemki. Albo teraz albo za 3 miesiące dopiero 🤦 ząb jest zabezpieczony. Bo nie da rady zrobić w nim kanałówki.

No i co Wy o tym myślicie. W weekend owulacja. I 5-6 dni po owu gdzie już będzie moze zagnieżdżenie, ja dostanę mocne znieczulenie na wyrwanie? (haha ale optymistka co niiiieeeee?).

Z drugiej strony no co, przecież przed okresem nie wiadomo czy ciąża jest, to też tak zakładać co miesiąc to słabo
 
W.ogole to.jeszcze jest taka lipa, że na środę za tydzień mam wizytę u dentysty umowioną na wyrwanie siódemki. Albo teraz albo za 3 miesiące dopiero 🤦 ząb jest zabezpieczony. Bo nie da rady zrobić w nim kanałówki.

No i co Wy o tym myślicie. W weekend owulacja. I 5-6 dni po owu gdzie już będzie moze zagnieżdżenie, ja dostanę mocne znieczulenie na wyrwanie? (haha ale optymistka co niiiieeeee?).

Z drugiej strony no co, przecież przed okresem nie wiadomo czy ciąża jest, to też tak zakładać co miesiąc to słabo
Idziesz normalnie. Do pozytywnego testu żyjesz całkiem normalnie, jedynie nie polecam mocnych narkotyków( to akurat żart). Uważam, a raczej powielam zdanie mojego gina, że do puki nie ma pewnej ciąży to zachowujemy się jakby nie było ciąży.
 
Wracamy do domu, nasze wyniki są machinalnie dobre, lepsze nie będą. Mogą się pogarszać. Zmiany w jadrach sa poważne, należy je monitorować przynajmniej raz w roku.
Przynajmniej wiecie na czym stoicie i ze trzeba sie monitorowac! Mowil cos jak podtrzymac obecny stan, zeby nadal bylo to dobrze, a nie gorzej? Jakis plan juz macie, czy teraz z wynikami gdzies jeszcze dalej?
 
W.ogole to.jeszcze jest taka lipa, że na środę za tydzień mam wizytę u dentysty umowioną na wyrwanie siódemki. Albo teraz albo za 3 miesiące dopiero 🤦 ząb jest zabezpieczony. Bo nie da rady zrobić w nim kanałówki.

No i co Wy o tym myślicie. W weekend owulacja. I 5-6 dni po owu gdzie już będzie moze zagnieżdżenie, ja dostanę mocne znieczulenie na wyrwanie? (haha ale optymistka co niiiieeeee?).

Z drugiej strony no co, przecież przed okresem nie wiadomo czy ciąża jest, to też tak zakładać co miesiąc to słabo
Idziesz normalnie. Do pozytywnego testu żyjesz całkiem normalnie, jedynie nie polecam mocnych narkotyków( to akurat żart). Uważam, a raczej powielam zdanie mojego gina, że do puki nie ma pewnej ciąży to zachowujemy się jakby nie było ciąży.
zgadzam się z niecierpliwamatka. przy pierwszych staraniach całe życie odkładałam na później. czyli ciągle robiłam przerwy w staraniach lub w dbaniu o siebie w innych obszarach i tak w kółko. teraz musiałam zrobić rtg płuc zaraz po owulacji, zrobiłam. trzymam za Ciebie kciuki 😘
U mnie potwierdzone bielutkie, mam wrazenie, ze ten facelle wybarwia sie tak „chamsko” bialo, on wie! Za to mam niesamowitego focha na pinka plytkowego, wylatuje z mojego koszyka na pelnej…

Ale po prostu pomeczycie sie ze mna na listopadowkach :) bedziecie dalej sluchac moich bzdur :D tez dobrze :D
🫂🫂🫂❤️
 
Coffee Cafe GIF

dobrego dnia dla Was, dziewczyny ❤️
 
Przynajmniej wiecie na czym stoicie i ze trzeba sie monitorowac! Mowil cos jak podtrzymac obecny stan, zeby nadal bylo to dobrze, a nie gorzej? Jakis plan juz macie, czy teraz z wynikami gdzies jeszcze dalej?
Oczywscie;) nie poddajemy się! Teraz idziemy do prenatologa. Oczywscie boimy się, że to przerodzi się w nowotwór ale nie możemy panikować bez potrzeby, dobrze, że wiemy co jest, i z czym to się je. Umówiliśmy się na wizyty kontrolne co rok i badanie krwi. Tu niewiedza mogłaby nas dużo kosztować bo ponoć co roku ryzyko rośnie o 10-20%. Niestety nic z naszej strony się nie da zrobić i mamy czekać. Więc będziemy czekać ale czujnie obserwując. Co do dalszych starań, spróbuje umówić nas do kliniki niepłodności jeszcze innej niż braliśmy pod uwagę. Mamy już czarno na białym wyniki więc wiemy z czym to się je. Szanse niestety nam spadły jeszcze bardziej na naturalne poczęcie ale jak to powiedział profesorek nadal nie są zerowe więc ciągle możemy działać. Wszyscy stwierdziliśmy zgodnie, że gdybyśmy nie chcieli na bank by jeden szalony plemnik przeżył całe to zamieszanie i zaszlabym w ciążę bez mrugnięcia okiem
 
reklama
Oczywscie;) nie poddajemy się! Teraz idziemy do prenatologa. Oczywscie boimy się, że to przerodzi się w nowotwór ale nie możemy panikować bez potrzeby, dobrze, że wiemy co jest, i z czym to się je. Umówiliśmy się na wizyty kontrolne co rok i badanie krwi. Tu niewiedza mogłaby nas dużo kosztować bo ponoć co roku ryzyko rośnie o 10-20%. Niestety nic z naszej strony się nie da zrobić i mamy czekać. Więc będziemy czekać ale czujnie obserwując. Co do dalszych starań, spróbuje umówić nas do kliniki niepłodności jeszcze innej niż braliśmy pod uwagę. Mamy już czarno na białym wyniki więc wiemy z czym to się je. Szanse niestety nam spadły jeszcze bardziej na naturalne poczęcie ale jak to powiedział profesorek nadal nie są zerowe więc ciągle możemy działać. Wszyscy stwierdziliśmy zgodnie, że gdybyśmy nie chcieli na bank by jeden szalony plemnik przeżył całe to zamieszanie i zaszlabym w ciążę bez mrugnięcia okiem
zaciskam za Was kciuki, dzielni jesteście 😘 dacie radę razem 😘
 
Do góry