reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

🍁🍂🎃 W październiku szykujemy dynie, ogrom dwóch kresek nas nie ominie! 🎃🍂🍁

reklama
Nieprawda, że zawsze będą skakać. Ja mam dobrze dobrany lek i mam tsh koło 1 obecnie. Badałaś sobie może poziomy witamin (d3, ferrytyna, b12, dodatkowo można selen i cynk)? U mnie wyszły duże niedobory. Jak to uzupełniłam to wyniki same z siebie bardzo się poprawiły. Długo w ogóle nie brałam leku. I jeszcze koniecznie zbadaj glukozę i insulinę jeśli nie miałaś.
Tak badałam, wszystko mam w normie tylko ferrytyna była na niska i biorę feroplex i żelazo w tabletkach
 
Hej fajnie że jesteś:)
U mnie szwagierka się długo leczyła na hashimoto a mówiła że największą poprawę ma od kiedy pilnuje diety. Ona na bardzo długo całkowicie odstawiła cukier i alkohol i była na keto chyba po roku zaczęła sobie pozwalać trochę na grzeszki ale nadal ogranicza prawie do minimum cukier i alkohol mówi że ma najlepsze wyniki dzięki temu i samopoczucie.
Podobno dieta dużo daje przy wielu schorzeniach:)
Ja też zrezygnowałam z cukrów, alkoholu nie piję. Odkąd się dowiedziałam zmieniłam całkowicie swoje żywienie. Ja też przed dowiedzeniem się o hashimoto, bardzo słabo się czułam, chodziłam przybita i bardzo rozdrażniona, czasami już sama ze sobą nie mogłam wytrzymać 🙈
Teraz widzę poprawę jeśli chodzi o samopoczucie, mam więcej energii, nie drzemam też w ciągu dnia tak jak wcześniej. Może to też głowa swoje robi 🤷🏼‍♀️
 
U nas dół po wczorajszych wynikach. Ja jestem załamana, mój chodzi jak cień. Niby ustaliliśmy że sex w dniach płodnych co dwa dni ale czuję, że to nic nie da. Mój chyba myśli tak samo. A ja naprawdę nie mam ochoty narazie myśleć o lekarzach... Przeraża mnie to jeżdżenie. Najbliższa klinika 70km...
A macie mozliwosc wyjechac na weekend? Pobyc ze soba, bez spiny, bez staran, oczyscic glowe? Albo jakis wspolny wieczor, randka, film, zeby totalnie nie analizowac wtedy nic lekarzowego ;) naladujecie troche baterie i przeanalizujecie raz jeszcze, ale z troche bardziej trzezwa glowa, emocje tez spadna..
 
Dziewczyny potrzebuję porady, zawsze analizowałam to sama lub z chatem 😅

Mój peak pojawił się 6.10 około 22:30 (testy facelle), nastepnego dnia rano (7.10) uśmiechnięta buźka na clearblue.
Seks był rano 6.10- bo tylko wtedy mieliśmy możliwość 😏 7.10 około 19:00 zaczął mnie strasznie boleć lewy jajnik, musiałam przyłożyć termofor bo nie dało rady wytrzymać. Wszystkie aplikacje pokazywały owu na 8.10. Śluz był 5.10 i 6.10 i do połowy dnia 7.10. Czy waszym zdaniem owu wystąpiła właśnie tego 7 przy tym bólu jajnika? 🤨
 
A macie mozliwosc wyjechac na weekend? Pobyc ze soba, bez spiny, bez staran, oczyscic glowe? Albo jakis wspolny wieczor, randka, film, zeby totalnie nie analizowac wtedy nic lekarzowego ;) naladujecie troche baterie i przeanalizujecie raz jeszcze, ale z troche bardziej trzezwa glowa, emocje tez spadna..
Mąż chce ale ja nie chcę nigdzie wyjeżdżać. Najlepiej odpoczywam w domu. Nie ma chęci pakowania się z szukania opieki dla córki, zwierząt. Nie mam siły na takie rzeczy. Cały tydzień pracuje chciałabym pobyć najlepiej sama.
 
Dziewczyny potrzebuję porady, zawsze analizowałam to sama lub z chatem 😅

Mój peak pojawił się 6.10 około 22:30 (testy facelle), nastepnego dnia rano (7.10) uśmiechnięta buźka na clearblue.
Seks był rano 6.10- bo tylko wtedy mieliśmy możliwość 😏 7.10 około 19:00 zaczął mnie strasznie boleć lewy jajnik, musiałam przyłożyć termofor bo nie dało rady wytrzymać. Wszystkie aplikacje pokazywały owu na 8.10. Śluz był 5.10 i 6.10 i do połowy dnia 7.10. Czy waszym zdaniem owu wystąpiła właśnie tego 7 przy tym bólu jajnika? 🤨
Jest spora szansa, że dobrze czułaś, ale ja zawsze powtarzam, że 100% pewności da jedynie USG.
Bóle można czuć przed/w trakcie/po lub wcale. Śluz to również indywidualna sprawa.
 
reklama
Do góry