My bylismy dzis na bilansie i...
wzrost 89, na moje oko to 90 cm... 75 centyl
waga 12,4 kg, 25 centyl...
i byłoby wszystko ok, tylko, ze dostaliśmy dwa skierowania do poradni:
jedną do endokrynologa, bo Kubie "chowają" się jajeczka do środka (podobno to nic powaznego i mam byc spokojna, ale trzeba miec to pod kontrolą, bo to jest juz ten wiek, ze powinny byc w woreczku mosznowym już na stałe... )
a druga do poradni rehabilitacyjnej, bo Kuba ma koślawe kolanka...
w sumie to nie byłam zaskoczona, bo widziałąm i te jajeczka i te kolana, ale jakoś tak mi smutno...
także u mnie nie wesoło :-(