reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Wakacyjne mamy 2017

No to do dzieła :rolleyes:
U mnie był tata przywiózł mi truskawek
Kurczę przyszły mi staniki do karmienia. Ale beznadzieja ja nie jestem do takich bawełnianych przyzwyczajona. Muszę sobie jakiś elegancki kupić bo te to tylko do szpitala i ewentualnie po domu. Ale i tak chyba wezmę ze sobą sportowe do szpitala.
 
reklama
No to do dzieła :rolleyes:
U mnie był tata przywiózł mi truskawek
Kurczę przyszły mi staniki do karmienia. Ale beznadzieja ja nie jestem do takich bawełnianych przyzwyczajona. Muszę sobie jakiś elegancki kupić bo te to tylko do szpitala i ewentualnie po domu. Ale i tak chyba wezmę ze sobą sportowe do szpitala.
Ja też przez neta zamawiałam przyszły na początku maja. Mam nadzieję,że dobre są jeszcze. Ja do porodu jadę w sportowym bo dół wiadomo goły musi być a rodzi się w swoim t-shirt (tak miałam z małym) więc szkoda bluzki zabrudzić!
 
Ja też przez neta zamawiałam przyszły na początku maja. Mam nadzieję,że dobre są jeszcze. Ja do porodu jadę w sportowym bo dół wiadomo goły musi być a rodzi się w swoim t-shirt (tak miałam z małym) więc szkoda bluzki zabrudzić!
Ja dostanę koszulę szpitalną a później to mam kupione 3 takie do karmienia.
Na wszelki wypadek bo jak się okarze że będę musiała zostać dłużej to mój mąż mi nie upierze.
 
Ja dostanę koszulę szpitalną a później to mam kupione 3 takie do karmienia.
Na wszelki wypadek bo jak się okarze że będę musiała zostać dłużej to mój mąż mi nie upierze.
No ale tu w Niemczech to ja do szpitala mam na później spakowaną koszulę do karmienia, ciuchy na wyjście i ciuszki do małego na zdj i na wyjście! Resztę daje szpital!
 
No to tak jak umnie. Dla małej mam zabrać krem do piłki, chusteczki nawilż. I trochę pieluch jakby zabrakło no i ubranka na wyjście.
Dzwoniłam do przechodni ale położna gdzieś poszła muszę próbować jeszcze raz.
 
No to tak jak umnie. Dla małej mam zabrać krem do piłki, chusteczki nawilż. I trochę pieluch jakby zabrakło no i ubranka na wyjście.
Dzwoniłam do przechodni ale położna gdzieś poszła muszę próbować jeszcze raz.
A ja już chałupe wysprzątałam,okna pomyłam,obiad ugotowałam,poprasowałam i teraz będę się nudzić! O 16 trochę rozrywki,idziemy z młodym na urodzinki do kolegi!
 
A tak w ogóle dziewczynki to B mnie dzisiaj zszokował! Mówię do niego,ze dziś mam taką chęć na sprzątanie,że hej! I zanim urodzę musi być wszystko na pikabelo! On do mnie wszystko ok z Tobą? Mówię jak najbardziej! A on do mnie,że chyba będzie spał w szpitalu z nami! Mówię do niego: ciesz się ostatnim spokojem! On do mnie,że i tak nie będzie mógł spać w nocy bo będzie za dużo emocji! No w końcu pierwszy raz tatą zostanie!
 
Oni może tak tego nie pokazują ale martwią się o nas. Ja do mojego zadzwoniłam że mówiłam się na ktg na przyszły wtorek i musi wolne zaklepac żeby mnie tam zawieźć. Ilekroć dzwonię do niego to zaczynam zdanie od spokojnie nie rodze :happy:
Też nie będzie spał. A jeszcze mało tego jak będziemy jechali to musi do rodziców po drugi samochód podskoczyć. Bo jeden mamy na miasto a BMW w trasę. Wygodniejsze i szybsze. Już mu mówiłam żeby sobie do samochodu poduszkę zabrał.
Dzisiaj ho zawalili robotą w pracy to na pewno w domu nic mi nie pomoże. Taki mój los :(
 
reklama
Oni może tak tego nie pokazują ale martwią się o nas. Ja do mojego zadzwoniłam że mówiłam się na ktg na przyszły wtorek i musi wolne zaklepac żeby mnie tam zawieźć. Ilekroć dzwonię do niego to zaczynam zdanie od spokojnie nie rodze :happy:
Też nie będzie spał. A jeszcze mało tego jak będziemy jechali to musi do rodziców po drugi samochód podskoczyć. Bo jeden mamy na miasto a BMW w trasę. Wygodniejsze i szybsze. Już mu mówiłam żeby sobie do samochodu poduszkę zabrał.
Dzisiaj ho zawalili robotą w pracy to na pewno w domu nic mi nie pomoże. Taki mój los :(
Mój jak przyjedzie po 19 to jestem szczęśliwa! Ale cóż chciało się przychodni to się ma teraz taki los! Na dodatek trudno znaleźć kogoś do pomocy!
 
Do góry