Dzień dobry :-)
Nam dzień leci tak sobie... Rano tata pojechał za znajomymi na giełdę samochodową i kupili dla nich autko

A my siedziałyśmy w domku...
Potem tatuś poszedł z Nelą na spacerek, a ja zaiwaniałam z odkurzaczem i mopem, bo Ci znajomi mieli wpaść na kawkę... Ale nie wpadną, bo się pochwalili już połowie rodziny zakupem i wszyscy jadą oglądać to cacko

A jak gotowałam obiad, to przysmażyłam sobie rękę o płytę i mnie pierońsko piecze :-( No i mnie to zaczęły się bąble robić :-( Całe szczęscie, że mam maść porządną, to śladu nie powinno być ;-)
A poza tym to nuuuudy...
Misia myślałam o tym, ale nie mam kompletnie pomysłu co mogłabym robić. Nie potrafię robić biżuterii jak Ty, ani szyć jak Meganne... :-(
Manualnie nie jestem za bardzo sprawna, żeby zająć się robieniem czegoś samemu :-(
Może jakbyś mi podała jakieś namiary gdzie mogę się dowiedzieć o tych programach z Uni... :-)