reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

mi połozna nie pozwoliła jeść watróbek, pasztetów- bo to tez z wątróbek oraz pic niepasteryzowanego mleka i wybierac mleko najlepiej pełnotłuste, nie jeść majonezu nieznanego pochodzenia, unikać surowych lub półsurowych jajek i mięs.
 
reklama
mleko moze być byle pasteryzowane (i wszystkie produkty mleczne zeby były na pasteryzowanym mleku). A w wątróbce jest duzo witaminy A, kótra jest niezalecana w ciąży.
Surowe ryby i mięsa to ze wzgledu na toksoplazmoze i inne dziwne bakterie. jajka i majonez to o salmonelle
 
Dziewczyny nie wiem jak Wy ale ja dzis ledwo zyje przez ten upal.....prawie caly dzien w domu bo nie da sie na zewnatrz wytrzymac....w domu caly czas chodzi klimatyzacja bo inaczej bym padla.......
Bylam z synkiem na chwile w aptece i w sklepie po jakies "plyny" i sru do domu bo czacha mi zaczela dymic......
Mam nadzieje ze w nocy troche popada i tempka spadnie.....juz slonka nie ma bo chmurki zalaly niebo
28_2_7v.gif


....No to coś dla ochlody :)
49c0f4c01c42b_440.jpg
 
Ostatnia edycja:

Kochana, ale super, że prawie na pewno wiadomo, że to chłopak:-) no i super, że zdrowy:-D




Super, że w porządeczku:-) zmienić Ci datę na liście???:tak:

Dziewczyny ja dziś rano zaliczyłam rzyganko, ale czuję się narazie dobrze:-):-)
zobaczymy co będzie jak zjem śniadanko :-p

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty:-)

A gdzie się shingle podziała????:confused:
Mamo Sówko kochana, odezwij się na Odskoczni, bo się zastanawiamy, co z Tobą??
 
Hej babeczki.
Kilka dni mnie nie było a tu tyle...
Postaram sie nadrobić wszystko ale to może troszke potrwać.:tak:
Widzę, że temat karmienia na topie jest. Młodego dokarmiałam z butli od początku bo po urodzeniu przez pierwsze dni był na antybiotykach co zaowocowało prawie 3 tygodniową walką z biegunkami. Nie przybierał więc zaczęłam go dokarmiać. I tak się cyco-butlował do 10 mca kiedy to dostał katarku i skończył zz cycusiem z dnia na dzień. Teraz też zamierzam dokarmiac butlą. W sumie fajna sprawa- dziecko dostaje to co najlepsze i człowiek się nie musi martwić czy najedzone. No i z wyjściami wygoda. W domu dostawał najpierw cycusia, a później butlę. Natomiast na spacerze samą butlę. Kluczem do takiego karmienia jest dobry smoczek i samozaparcie...Co do nasadek na brodawki to chodzi o kapturki do karmienia. Przydaja się jesli ma się bardzo wklesłe brodawki i nic niepomaga w ich wyciagnięciu albo jesli dzidzius gryzie - mój tak robił na początku. Sama krew mi się lała...A powiem Wam, ze ze mną na połozniczym była dziewczyna która nie chciała karmić piersią i normalnie połozne i lekarze traktowali ją jak wyrodną matkę.

Witam nowe mamusie. Troszke późno ale coż...

Pozdrawiam
 
Daga. ostatnio na onecie był artukuł, jak to znieczulenie jest nienaturalne i odbiera matce więź z dzieckiem i inne dziwne rzeczy, pisane przez lekarza. Poczytałam tez forum i wlos się na glowie jerzy co też kobiety moga wypisysywać na siebie na wzajem, po prostu szok, rozmowy jak z podwórka 3 latek typu: ty jestes głupia bo coś tam, nie bo ty. Także niesety się nie dziwie, ze ją ta traktowali. U nas dalej tak jest, że jak kobieta sobie coś wymyśli innego niż jest od zawsze to jest najgorsza egoistką. Popatrz chociaz jak się traktuje kobiety, kótre świadomie nei chca dzieci, albo nie uważaja , ze poswięcanie całego życia i patrzenie tylko przez pryzmat dziecka jest dobre. Przeciez one niemal są wyklęte ze społeczeństwa:angry:
 
Ja także chiałabym na zmiane karmić i piersia i butelka . Ale boje sie że moj maluch rozleniwi sie jak dziecko mojej kumpeli . Chłopak jak posmakował latwego najadania się z butki to mu sie odechciało męczyć z cycem ...i skończyło się karmienie piersią ;(
 
Witajcie moje drogie.... Ja już po wizycie...
Troche mam mieszane uczucia, ale o wszystkim Wam opowiem...
NOWINY DOBRE (od tych powinno sie zaczynać): dzidzia ma 4,5cm, jest ruchliwa, pokazała mi wszystkie paluszki ... aż się popłakałam. Lekarz powiedział, że maleństwo rozwija się prawidłowo! (wpisał w karcie 11tc, czyli mój lekarz zaokrągla z 10t 1d do 11t) ... Lekarz powiedział, i tu cytat: "ooo widzę, że Pani rośnie!" z uwagą skoncentrowaną na brzuchu... hehe.
A te ZŁE, to to, że plamienie spowodowane jest krwiakiem... oczywiście teraz i ja powinnam być na L4 i stosować kurację leniuchową, dodatkowo mam Duphaston 3xdziennie.
Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, bo od 1-10 sierpnia planujemy wyjazd na wakacje... Lekarz powiedział, że jak do końca lipca nie bedą występować plamienia, to mogę być spokojna i wracać do normalnego trybu dnia.
Niestety teraz w pracy mam sezon urlopowy i nie moge wszystkich tak poprostu zostawić, wiec bede chodzić tylko na pare godzin dziennie, potem od razu w wyrko!
Zdjęcia mojego skarba zeskanuje jutro i wkleję do pochwalenia się :tak:
Teraz zmykam pod prysznic i do spanka.
Do juterka !! !! !!
 
reklama
Znachorka-zdarzały się takie karmienia, że nie chciał cycusia. I takie, że 2 godziny przy nim leżał. Grunt to się niezniechęcać... Zresztą pamietam jak się czułam idąc ze znajomą która karmiła swoja małą tylko cycem (niestety po 3 miesiącach straciła pokarm) i ona cały czas się chwaliła ile to ma pokarmu i jaką krzywdę robię dziecku dając mu butlę. Powiem szczerze, że jak usłyszałam, że pokarm jej zaniknął to pomyślałam sobie (wiem, że to wredne) iz spotkała ją kara za to co mówiła.

Pysia - ja rodziłam bez znieczulenia bo tu tylko 2 lekarzy na całe miasto ma uprawnienia do jego robienia i albo przyjedzie albo nie. Niestety musieli mi podać Dolargan (bardzo niezdrowy bo ma działanie nakrotyczne i przedostaje się do dzidziusia więc podany w złym momencie sprawia iż dzidzia rodzi się przyćpana) bo po 3 godzinach od przebicia pecherza i podania oxytocyny ( i ponad 2 dniach bóli) rozwarcie niezwiększyło się ani o jotę. Podobno ze znieczuleniem rodzi się dłużej. Tak więc teraz sie zastanawiam czy się jednak starać o lekarza czy rodzic "na żywca".
 
Do góry