Witajcie moje drogie.... Ja już po wizycie...
Troche mam mieszane uczucia, ale o wszystkim Wam opowiem...
NOWINY DOBRE (od tych powinno sie zaczynać): dzidzia ma 4,5cm, jest ruchliwa, pokazała mi wszystkie paluszki ... aż się popłakałam. Lekarz powiedział, że maleństwo rozwija się prawidłowo! (wpisał w karcie 11tc, czyli mój lekarz zaokrągla z 10t 1d do 11t) ... Lekarz powiedział, i tu cytat: "ooo widzę, że Pani rośnie!" z uwagą skoncentrowaną na brzuchu... hehe.
A te ZŁE, to to, że plamienie spowodowane jest krwiakiem... oczywiście teraz i ja powinnam być na L4 i stosować kurację leniuchową, dodatkowo mam Duphaston 3xdziennie.
Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, bo od 1-10 sierpnia planujemy wyjazd na wakacje... Lekarz powiedział, że jak do końca lipca nie bedą występować plamienia, to mogę być spokojna i wracać do normalnego trybu dnia.
Niestety teraz w pracy mam sezon urlopowy i nie moge wszystkich tak poprostu zostawić, wiec bede chodzić tylko na pare godzin dziennie, potem od razu w wyrko!
Zdjęcia mojego skarba zeskanuje jutro i wkleję do pochwalenia się
Teraz zmykam pod prysznic i do spanka.
Do juterka !! !! !!