reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Najeli olej pracę!!!!. masz lezeć, to znaczy lezeć, a nie kilka ogdzin pracować a potem leżeć. Teraz to tylko ty i dziecka sa ważne, a ja kszef i inni nie rozumieja tego to trzeba pracę zmienić. To nie chodzi o towje samopoczuciei np. wymity (bo rzygac wpracy mozna:-D i wtedy faktycznie mozna w pracy pomóc) tylko o krwiaka. U mnie w pracy sezon urlopowy, a bylam i okropnie przeziębiona i 3 tygpdnie w domu leżalam. szefowa ręce załamywała, ale podkresła, że mam zdrowiec i w razie czego tylko dobierać telefony. Przemyśl to sobie.
 
reklama
Ja chyba wolę jak to ładnie ujęłaś Daga P ,rodzić " na żywca " ,ale jak wiadomo wszystko wychodzi w praniu :p A może jak nie odłoże sobie dodatkowych pieniążków na znieczulenie to będę miała motywacje żeby wytrzymac ... Może jestem masochistką , ale ... ja chce poczuć ten ból , mieć świadomośc że przeszłam ta najważniejsza w zyciu próbe bez wspomagania :) Jakaś chora ambicja ? ;)
 
Pysia - ja rodziłam bez znieczulenia bo tu tylko 2 lekarzy na całe miasto ma uprawnienia do jego robienia i albo przyjedzie albo nie. Niestety musieli mi podać Dolargan (bardzo niezdrowy bo ma działanie nakrotyczne i przedostaje się do dzidziusia więc podany w złym momencie sprawia iż dzidzia rodzi się przyćpana) bo po 3 godzinach od przebicia pecherza i podania oxytocyny ( i ponad 2 dniach bóli) rozwarcie niezwiększyło się ani o jotę. Podobno ze znieczuleniem rodzi się dłużej. Tak więc teraz sie zastanawiam czy się jednak starać o lekarza czy rodzic "na żywca".

Ale właśnie o to chodzi, ze mamy prawo przemysleć to i podjąć decyzje i nie mam prawa nazwac Cie wyrodna matką, bo np. miałas cc na życzenie. Nie uważam, ze poród naturlany to jakieś mistyczne przezycie, kótre uprawnia kobietę do bycia matką i tylko wtedy nawiązuje się wieź z dzieckiem, ale tez nie uwazam ze naturalny jest czymś złym. Każda z nas musi wybrac to co dla niej bedzie najlpesze i dla dziecka :)
 
Witajcie Lutóweczki :-)
właśnie napisałam przynajmniej A4 i mi to wszystko wcieło
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,:wściekła/y:
 
Ja chyba wolę jak to ładnie ujęłaś Daga P ,rodzić " na żywca " ,ale jak wiadomo wszystko wychodzi w praniu :p A może jak nie odłoże sobie dodatkowych pieniążków na znieczulenie to będę miała motywacje żeby wytrzymac ... Może jestem masochistką , ale ... ja chce poczuć ten ból , mieć świadomośc że przeszłam ta najważniejsza w zyciu próbe bez wspomagania :) Jakaś chora ambicja ? ;)
Widzisz Znachorka, a dla mnie poród to narazie po prostu fizjologia i do tego trocę glupio zorganizowana. Ale najwazniejszę, żeby iśc na pewniaka co do swojej decyzji :-D. Miliardy kibiet już rodziły i dłay radę, wiec my też damy, ale skoro sa udogodnienia, które mogą nam pomóc to warto je rozwazyć i wybrac dla siebie to co nam jest potrzebne :tak:
 
no nic jestem dziś tak zmęczona,że podzielę się wrażeniami dzisiejszego dnia jutro,,
Pozdrawiam i życze spokojnej nocki i jutro przyjemnego dzionka Ciężaróweczki :**
 
no dobra jak ktoś jeszcze jest to piszę, moje samopoczucie dzisiaj fatalne,,, :( przede wszystkim przez cały dzień nie odstępował mnie na krok tępy ból głowy, normalnie straszne, jeszcze przy tym upale, przetrwać to w pracy to wręcz niemożliwe,,,,
no ale jestem juz w domu, więc jakoś się udało,,, posprzątałam chatke i ugotowałam obiad na jutro dla M,,,
ale szczerze przyznam,że resztkami sił wykonywałam te czynności no ale już teraz jestem po kąpieli i czuję się jakbym urodziła się na nowo!!!! :) tyle,że zaczyna się burza więc zaraz ide w kimono nie ma co się denerwować,,,
no a poza tym, to jestem po lekturze dzisiejsze go forum, i np na temat karmienia: to osobiście chciałabym karmić do 6 miesiąca, ale nie wiem czy będe miała wystarczającą ilość pokarmu, dla nie wtajemniczonych i nowych forumowiczek: spodziewam się bliźniaków, wieć tu duży znak zapytania,,,, a poza tym moja mama nie miała wogóle pokarmu jak się urodziłam i od pierwszych chwil życia byłam na sztucznym mleku, nie chorowałam itd, więc z tą odpornością to też jest różnie,,,,,
no a z M,,, to cały czas nad nim pracuje, ale już duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo osiągnęłam :D
ale to temat na dłuższą chwilę więc może jutro coś napiszę o tym :)
a teraz życzę spokojnej nocki i jutro miłego dzionka dla Wszystkich Kochanych Ciężarówek!!!!
AHA!!! czekam na relacje po wizytach u ginko :)
papa dziewczynki Buziaki
 
Wyśpij się dobrze, jutro już piątek :-D to moze i samopoczucie lepsze.

A ja jutro idę się bawić. Nie ma to jak festiwal rockowy!!! już nie mogę się doczekać. W końcu wyrwę się z domu. Mam nadzieję, ze burze nas nie dopadną. jedyny minus to jakieś kilka tysięcy ludzi z piwkiem ,a ja z mineralną będę latać, ale dam rade, zawsze byłam dzielna :laugh2:
 
reklama
A u mnie przeszła okropna burza, jeszcze sie strasznie błyska a na dodatek taka wihura była ze moj piesek nie umiał ujsc bo szedł z mezem na spacer, drzewa połamane w okolicach, masakra, a ja dzisiaj walcze z głową, okropnie boli od rana, ze szmatą na głowie latam a na dodatek wymiotowałam, takze samopoczucie okropne, trzeba isc spac moze przespie ból
 
Do góry