reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

Ale dawno tu nie zaglądałam, ups:sorry:.
Każdy ma jakieś swoje problemy, niestety:-(

A my właśnie wróciliśmy z wakacji nad polskim morzem i było super. Ania przeszczęśliwa jak zobaczyła tyle wody i tyle piachu. Teraz do pracy trzeba było wrócić:crazy:
 
reklama
monikasia my byliśmy w zeszłym roku, ale była mała i nie pamięta. W zeszłym roku nie chciała chodzić boso po plaży tylko w skarpetkach, bo jej piasek między paluszkami przeszkadzał. Teraz było już normalnie.

z powiedzonek mojej małej:
Wczoraj mój mąż chodził po podwórku w roboczym ubraniu i mówi do mnie żebym przyniosła mu bluzę, bo się chłodno zrobiło. A Ania: "no ja nie wiem, czy znajdziemy taką żeby pasowała do takich brzydkich spodni"
 
Rossa sama jestem ciekawa jak to bedzie z moja mala:-)

A co do powiedzonek, to moj maz jest w klinice z powodu wypadnietych dyskow i byl dzisiaj w domu na pare godzin. Mala mowi do niego "Tatun, wez Misie opala (na rece)" a maz do niej: " Nie moge bo mnie boli kregoslup " a ona na to " Boli cie KEBASIUN??? To wez tabletke przeciez".

Buziaki i milej nocki Dziewczyny:*
 
Cześć dziewczynki.
Dwa dni temu wróciliśmy z tygodniowego pobytu nad morzem. Nie był to udany wypad. Pogoda nawaliła, 4/6 naszej rodzinki się poprzeziębiało i o mały włos nie wróciliśmy w mniejszym składzie. Maja by nam wpadła do wody na przystani statków. Uciekła nam ale m. zdążył ją złapać. Jedynym + było to że większośc finansowała moja mama:-)
 
Witam. Trochę czasu mnie tu nie było, a to dlatego, że z dzieciakami przebywam na dworze,Krystek ma kompanów do zabawy, więc nie śpieszno mu wracać do bloku, a od 2 dni robi siku na dworze:-), więc nie mamy potrzeby szybkiego powrotu do domu.
Jak jestem z dzieciakami na dworze to Krystek się mnie pyta co to za auto i pokazuje na samochód, umie już rozpoznać wolkswagena, opla i toyote. Na jednym ze spacerków Krystek się pyta o auto to ja mu tam wymieniam marki i przy jednym mówię mu markę, a on mówi, że to nie ta marka tylko to auto nazywa się światełko:-D
 
witam w nowym tygodniu
Motylla a twój grzecznie bawi się z kolegami, bez awantur?

Moja Ania jest super dzieckiem z wyjątkiem jednej sytuacji, nie potrafi się dzielić i ustępować. Wczoraj byłam z nią na placu zabaw, podeszła do jednego dziecka i powiedziała "złaź". Rozdaje role kto ma się na czym bawić, jak chce gdzieś usiąść to inne dziecko ma jej ustąpić i już. To ona rozdaje role, mówi, kto na czym ma się bawić, nie każde dziecko jednak się podporządkuje i wtedy jest awantura. Płacze, krzyczy. Strasznie walczy o swoje racje.

Wtedy kończymy zabawę na placu i wracamy do domu, tłumaczę jej, rozmawiam, przeprasza mówi, że rozumie, że wie że trzeba się dzielić i potem znowu jest to samo. A jeszcze wkurzam się bo matki które mają "grzeczne dzieci" patrzą się na nas jakbyśmy specjalnie jej na to pozwalali i jeszcze usłyszałam ostatnio, że wychowuję egoistę.

Też macie tak ze swoimi dziećmi?
to się rozpisałam
 
Hej dziewczyny:)Nas tez dawno nie było.Byłam tydzień u siebie i znów jadę - bo będę nianią mojej chrześnicy.Nie wiem czy dam sobie radę z dwójką dzieci.Zuzia ciągle jej cos zabiera wyrywa, i uwaza ze może wszystko_Odechce mi się drugiego dziecka chyba: )Wracamy na koniec września.Chciałam nad morze jechac , ale finanse nie dają:(Zostaje miejski basen, i jakies pobliskie zalewy.Ja na diecie:( ważyłam w maju 60 kg. a teraz 63.9 rano miałam:((((Jestem załamana.Kocham słodkości:))))Ziemniaczki młode:)i co zrobić jak to takie dobre:)Miłego tygodnia zyczę.Zuzia zaczeła na nocnik...ale na dwór jeszcze pielucha musi byc.
 
Witam. Byłam dzisiaj na dworze z dzieciakami i nie za bardzo Krystek chciał wracać do domu chociaż sporo czasu byliśmy. Krystian załatwia się na dworze i jest z tego bardzo dumny i jak jesteśmy w domu to opowiada, że siku zrobił pod krzaczkiem.:-)
Jutro mnie czeka jeden z najgorszych dni :-(, więcej na zamkniętym.

witam w nowym tygodniu
Motylla a twój grzecznie bawi się z kolegami, bez awantur?

Moja Ania jest super dzieckiem z wyjątkiem jednej sytuacji, nie potrafi się dzielić i ustępować. Wczoraj byłam z nią na placu zabaw, podeszła do jednego dziecka i powiedziała "złaź". Rozdaje role kto ma się na czym bawić, jak chce gdzieś usiąść to inne dziecko ma jej ustąpić i już. To ona rozdaje role, mówi, kto na czym ma się bawić, nie każde dziecko jednak się podporządkuje i wtedy jest awantura. Płacze, krzyczy. Strasznie walczy o swoje racje.

Wtedy kończymy zabawę na placu i wracamy do domu, tłumaczę jej, rozmawiam, przeprasza mówi, że rozumie, że wie że trzeba się dzielić i potem znowu jest to samo. A jeszcze wkurzam się bo matki które mają "grzeczne dzieci" patrzą się na nas jakbyśmy specjalnie jej na to pozwalali i jeszcze usłyszałam ostatnio, że wychowuję egoistę.

Też macie tak ze swoimi dziećmi?
to się rozpisałam
Krystek ostatnio nie chce się dzielić swoimi zabawkami z innymi dziećmi od razu jak zauważy, że jego zabawką bawi się jakieś dziecko to szybko leci do niego i zabiera swoją własność,a raczej wyrywa i jeszcze jest płacz jakby się wielka krzywda działa, wcześniej tak nie było. Cudzymi zabawkami to chętnie się pobawi i jeszcze się podzieli z innymi dziećmi ale za nim weźmie czyjąś zabawkę to ma się spytać czy może się nią pobawić, wtedy idzie się pytać ale żeby wymienić zabawkę na zabawkę to już nie ma mowy.
 
reklama
Witajcie. Wczoraj byłam z dziećmi u ortopedów. Jest tak sobie. Maja ma chodzić boso i jeździć na rowerku (trzeba jej jakiś znaleźć), Natalka tak jak była pokrzywiona tak jest i ma płaskokoślawostopie. Musi chodzić we wkładkach ortopedycznych. Wiktoria ma największy problem z biodrami. Prawdopodobnie prawą nogę ma krótszą. Musi do prawego buta wkładać wkładkę filcową i do kontroli na koniec października. Mikołaj ma wszystko na swoim miejscu:-)Zabroniła mi tylko go sadzać. Może siedzieć jak sam usiądzie. Wkurzyła mnie, bo jak mam go nie sadzać jak on sam ładnie siedzi i się bawi. Co z tego że sam nie siądzie.

Poza tym ok. Starsze co noc śpią gdzieś poza domem:nerd: Ja z maluchami sama. Dzień za dniem mija...
 
Do góry