Alicja z Krainy Czarów
od teraz serca mam dwa..
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2010
- Postów
- 7 188
cass ja też sie nie maluje :-) ewentualnie do wielkiego dzwonu np. na wesele czy babskie wyjście ;-) jak wychodzimy gdzieś z małżem to nigdy, od kiedy pamiętam mówił mi że mu sie podobam bez "ulepszaczy" i jak mnie widzi w make upie to sie krzywi
, jak zmyje to zawsze tekst: no nareszcie moja żonka :-)
, jak zmyje to zawsze tekst: no nareszcie moja żonka :-)
róż, kredka, tusz oraz korektor to mój zestaw startowy. Inaczej straszę. No chyba, że siedzę w domu, bądź tylko na moment gdzieś musze wyjśc to wtedy bez make up'u się obywa.
uwielbiam wytuszowane rzęsy, oczy wtedy są fajnie podkreślone, a na większe wyjścia jeszcze czarna kredka. No i fluid też musi być bo cera taka sobie i trzeba zakryć niedoskonałości
a poza tym jakiś błyszczyk do ust i tyle, ogólnie natural ;-)