Z różnych firm jakoś najbardziej podchodzą mi pumy. Białe też mam tej firmy. Za każdym razem przymierzam się do nike'a, adidasa i innych a w końcu kończę na pumie. Od kilkunastu lat chyba nie miałam innych adidasów (poza zeszłorocznym badziewiem z deichmana). Przy moim użytkowaniu wytrzymują dobrych kilka lat, co mi bardzo pasuje :-) Pisałam, że wolę trochę inne, tylko z powodu kolorku. Zdecydowanie bardziej wolę coś w tym rodzaju jak poniżej, ale z powodu koloru nie będę dopłacała stówki albo i lepiej. Może gdybym częściej w nich chodziła (jak to dawniej bywało), to wzięłabym te droższe. W moim wypadku to całkowicie bez sensu, tym bardziej, że te nie są złe i kosztują niewiele więcej niż byle co, które rozleci mi się po jednym sezonie 
