No tak, poruszyłyście bardzo ciekawy temat , zawsze się zastanawiałam jak to bedzie jak zacznę się drzeć na cały szpital... chyba też jestem wstydzioch jesli chodzi o takie rzeczy...
A czy któraś z was rodziła z jakimś znieczuleniem i może cos o tym napisać ??
No i cały czas się zastanawiam jak to bedzie z miomi oczami , bo nie mam takiej normalnej wady, a tak szczerze nie podoba mi się wizja cesarki
) to zawsze operacja
A czy któraś z was rodziła z jakimś znieczuleniem i może cos o tym napisać ??
No i cały czas się zastanawiam jak to bedzie z miomi oczami , bo nie mam takiej normalnej wady, a tak szczerze nie podoba mi się wizja cesarki
. Moj byl straszny. Jak pomysle ze czeka mnie to jeszcze raz to mi sie plakac chce
.Rodzilam 24 godziny i na szczescie dostalam znieczulenie po 15 godzinach i moglam odpoczac. Mialam te slynne bole krzyzowe i wyglada to jakby ktos co 5 minut obcinal mi nogi.Na koniec mala sie zablokowala i dwie godziny trwalo zanim udalo mi sie ja wypchnac. Chyba wizja kleszczy mnie zmobilizowala. Moj maz nie doszedl do teraz do siebie
