reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

wędzidełkowy problem

mama Natalki2017

Fanka BB :)
Dołączył(a)
21 Marzec 2018
Postów
261
Witajcie. Moja córka ma 13 miesięcy. Dwa razy miała podcinane wędzidełko. Wczoraj byłam z nią u neurologopedy i specjalistki od zaburzeń karmienia. Wizyta była spowodowana tym ze córka mimo swojego wieku nie je nic poza mlekiem. Dowiedziałam się że córka ma krótkie wędzidełko ale nie możemy z tym już nic zrobić bo nie da się już bardziej podciąć. Czy ktoś z was miał taki sam problem? Jak wyglądała nauka jedzenie? Jak wyglądała nauka mówienia i potem samo mówienie? Trochę się martwię, że nie mogę pomóc córce i sama musi wyćwiczyć język :(
 
reklama
Mój syn ma również skrócone wedzidelko i krótki język. Jadł wszystko , zaczął mówić krótkie zdania w wieku 14 miesięcy. W przedszkolu miał podpisane wedzidelko raz chyba miał wtedy 4 lata. Teraz ma 6 i juz prawie mówi ładne r logopeda mówi ze to sukces. Język ćwiczymy na boli żywa nie talerzy lub lodow
 
Mój syn ma również skrócone wedzidelko i krótki język. Jadł wszystko , zaczął mówić krótkie zdania w wieku 14 miesięcy. W przedszkolu miał podpisane wedzidelko raz chyba miał wtedy 4 lata. Teraz ma 6 i juz prawie mówi ładne r logopeda mówi ze to sukces. Język ćwiczymy na boli żywa nie talerzy lub lodow
Dziękuję za odpowiedź. Moja córka ma 13 miesięcy i nie je nic poza mlekiem. Jak cos ugryzie to momentalnie wypycha językiem. Neurologopeda powiedział że już bardziej nie da się podciąć dlatego się martwię
 
Proponuje się udać jeszcze raz do tej pani lub innej. Logopeda zajmuje się także takimi funkcjami jak nauka jedzenia i picia. Od tego oni są więc niech ćwiczy z dzieckiem, a przynajmniej da dobre wskazówki.
 
A pokarmy w postaci gladkiej papki?
Jak wyglądało wprowadzanie pokarmow tj pierwsza marcheweczka? Coreczka wtedy jadla? Nie smakowalo jej czy nie byla w stanie jesc? Jesli na poczatku jadla to problemu z totalną odmową jedzenia upatrywalabym gdzie indziej. Poza tym dziecko ssie wiec do tego tez uzywa jezyka.
Skrocone wedzidelko na pewno utrudnia jedzenie ale nie spotkałam się z tym zeby aż do tego stopnia.
Co powiedzial terapeuta, wedzidelko jest bardzo skrocone?moze byc tego przyczyną? Az tak jest zle w jego ocenie?

Jestem logopedą
 
Proponuje się udać jeszcze raz do tej pani lub innej. Logopeda zajmuje się także takimi funkcjami jak nauka jedzenia i picia. Od tego oni są więc niech ćwiczy z dzieckiem, a przynajmniej da dobre wskazówki.
dała nam bardzo dużo wskazówek, jednak inaczej dziecko reaguje na ćwiczenia z obca osoba a inaczej ze mną. Pani u której byłam jest z innego miasta więc nie jest to też wszystko takie proste
 
A pokarmy w postaci gladkiej papki?
Jak wyglądało wprowadzanie pokarmow tj pierwsza marcheweczka? Coreczka wtedy jadla? Nie smakowalo jej czy nie byla w stanie jesc? Jesli na poczatku jadla to problemu z totalną odmową jedzenia upatrywalabym gdzie indziej. Poza tym dziecko ssie wiec do tego tez uzywa jezyka.
Skrocone wedzidelko na pewno utrudnia jedzenie ale nie spotkałam się z tym zeby aż do tego stopnia.
Co powiedzial terapeuta, wedzidelko jest bardzo skrocone?moze byc tego przyczyną? Az tak jest zle w jego ocenie?

Jestem logopedą
Córka nie chciała jeść od samego początku, często kończyło się to wymiotami. Dodatkowo córka jest dzieckiem refluksowym. Neurologopeda powiedziała że te dwie rzeczy maja wpływ na niechęć jedzenia. Generalnie to nawet z mlekiem jest problem. Jedynie jak zaczęliśmy zagęszczać mleko to zaczęła coś próbować, ale po miesiącu koniec (tamta pani powiedziała ze u refluksiaków to normalne). Neurologopeda powiedziała że jest krótkie ale już bardziej się podciąć nie da, ale że dziecko nie ma przez to takiej możliwości ruchów językiem jak my, dlatego wysuwa wszystko co uryzie bo umie gryźć tylko przodem, nie potrafi kierowac jedzenia na boki. Mówiła że generalnie dzieci w tym wieku przestają mieć potrzebę wkładania wszystkiego do buzi a u niej to nadal będzie bo czuje potrzebę nauki gryzienia. Po prostu zniechęciła się do jedzenia przez to że piecze ja gardełko przez refluks a dodatkowo nie potrafi rzuć i gryźć. Dodatkowo neurologopeda powiedziała ze wybrałam zły moment na rozszerzanie diety bo 1. następowała wtedy zmiana mleka, 2. refluks był nasilony bo jeszcze pokarm był niezagęszczany. Jak pisałam próba zjedzenia łyżeczki często kończyła się wymiotami. Córka często nakłada dolne zęby na przednie. Tamta pani powiedziała mi ze to normalne poniważ nie gryzie i nie żuje a żuchwa musi się rozwijać. Czy jest źle to nie wiem, tamta pani mi powiedziała ze trafiłam do niej w dobrym momencie bo córka jest jeszcze zainteresowana jedzeniem, bawi się nim, a za kilka miesięcy mówiła że czuła by niechęć i rzucałaby nim. Jest bardzo dużo pracy przed nami. Byłam już u wielu specjalistów, nikt nie potrafił nam pomóc. To jest jedyna konkretna diagnoza. Idziemy jedzecze do gastrologa żeby coś dodatkowo zrobic z refluksem, niestety terminy nawet prywatnie do dobrych specjalistów sa bardzo odległe :(
 
Wydaje mi się ze głównym powodem niechęci mógłby być refluks. Jak długi u was jest język? Syn miał tak krótki ze nie dosięga nim do wargi teraz dodosięga na zewnętrzny kraj dolnej i postara się podnosić do obliczania górnej. U nas też już nie bardzo jest co podpiąć. Nie łubin lizać lodów mówi ze woli ciepłe z pianki. Jednak problemów z jedzeniem nie ma nawet miesa
 
Wydaje mi się ze głównym powodem niechęci mógłby być refluks. Jak długi u was jest język? Syn miał tak krótki ze nie dosięga nim do wargi teraz dodosięga na zewnętrzny kraj dolnej i postara się podnosić do obliczania górnej. U nas też już nie bardzo jest co podpiąć. Nie łubin lizać lodów mówi ze woli ciepłe z pianki. Jednak problemów z jedzeniem nie ma nawet miesa
wystawia na zewnątrz język ale wiadomo nie tak daleko jak my potrafimy. Tylko dziwne jest to że wszystko co ugryzie to zaraz językiem wysuwa na zewnątrz i gryzie tylko przodem
 
reklama
Witajcie. Moja córka ma 13 miesięcy. Dwa razy miała podcinane wędzidełko. Wczoraj byłam z nią u neurologopedy i specjalistki od zaburzeń karmienia. Wizyta była spowodowana tym ze córka mimo swojego wieku nie je nic poza mlekiem. Dowiedziałam się że córka ma krótkie wędzidełko ale nie możemy z tym już nic zrobić bo nie da się już bardziej podciąć. Czy ktoś z was miał taki sam problem? Jak wyglądała nauka jedzenie? Jak wyglądała nauka mówienia i potem samo mówienie? Trochę się martwię, że nie mogę pomóc córce i sama musi wyćwiczyć język :(
Nie wiem jak pomóc, ale pocieszę Cię: mój syn też ma stosunkowo krótkie wędzidełko, też wysuwał językiem jedzenie do ponad roku, do tego czasu nie jadał nic poza mlekiem, a potem zaczął jadać normalnie, ale najpierw od papek, chodź niejadkiem pozostał. Nie umiał lizać lodów, nie wymawiał R, SZ, CZ, RZ - po pół roku ćwiczeń w domu jak miał 5-6 lat i kontrolach u logopedy jest wszystko ok.
Mam też męża z ultrakrótkim wędzidełkiem zaniedbanym w dzieciństwie. Nie jest w stanie wystawić języka za linię zębów! Nie jest w stanie nic polizać, mówi odrobinę niewyraźnie, R nie mówił do 18 roku życia ;) Na 100% miał problemy z jedzeniem w dzieciństwie - ale i z tego wyrósł. Piszę to dla pocieszenia, bo skoro może być ok w takich przypadkach to i u twojego synka, przy dodatkowych ćwiczeniach z logopedą będzie dobrze!
 
Do góry