karwiczki9
Fanka BB :)
Natkusiu Ania ma racje z tym imbirem,na prawde pomaga,przynajmniej mi pomagalo,swiezy imbir pokroic w plasterki,zalac woda troche przestudzona(jakies 10min po gotowaniu),dodac tez do smaku plasterek cytryny,troche cukru lub tez nie,jak kto lubi i pic pare razy dziennie.Ja kupilam tez herbatke z suszonego imbiru,jest super i tez pomagala,zwazywszy uwage na to,ze swieze korzenie imbiru w Polsce sa cholernie drogie,zreszta tu tanie tez nie sa.Dosc szybko Cie zlapaly te mdlosci bidulko
wspolczuje Ci jak najbardziej,bo ja mialam je tez,ale dopiero pozniej i krotko.
Pomoga tez na mdlosci woda przegotowana tylko z plasterkami cytryny,mnie to wrecz stawialo na nogi,do tej pory robie sobie taka smakowa wode,bo nie wiem czemu,do normalnej czy gazowanej czy nie,mam wrecz wstret.
Aniu z tym kiedy mamie powiesz,zalezy tylko od Ciebie.Jesli podejrzewasz,ze moglaby mama sama sie dopatrzec,to chyba lepiej wczesniej jej o tym powiedziec,zeby nie byla rozczarowana,ze jako mama nie dowiedziala sie wczesniej,wiesz jakie mamy sa
Ja swoim rodzicom powiedzialam dopiero jak mialam druga wizyte i widzialam,ze fasolka jest i jest z nia wszystko w porzadku(bylo to w 7 tygodniu).Wczesniej nic nie mowilam,bo nigdy nic nie wiadomo.
A tak wogoleto jesli chodzi o bicie serduszka dziecka to ja sie jeszcze musze dlugo naczekac,moj lekarz robi to dopiero w 28tygodniu ciazy,jak juz dziecko jest calkiem rozwiniete i mu nic nie zagraza.
A taka ciekawostka dla Was o mnie
chyba nie mowilam Wam jeszcze,ze ja urodzilam sie w 7 miesiacu ciazy,czyli jestem wczesniaczkiem
ale wszystko bylo ok,nawet waga 2,200 tylko w inkubatorze musialam polezec 
Ok,my spadamy bo z glodu umieram,mam ogromna ochote na lody!!!takze lodziarnie tez trzeba dzis zaliczyc :-):-):-):-)
Pomoga tez na mdlosci woda przegotowana tylko z plasterkami cytryny,mnie to wrecz stawialo na nogi,do tej pory robie sobie taka smakowa wode,bo nie wiem czemu,do normalnej czy gazowanej czy nie,mam wrecz wstret.
Aniu z tym kiedy mamie powiesz,zalezy tylko od Ciebie.Jesli podejrzewasz,ze moglaby mama sama sie dopatrzec,to chyba lepiej wczesniej jej o tym powiedziec,zeby nie byla rozczarowana,ze jako mama nie dowiedziala sie wczesniej,wiesz jakie mamy sa
Ja swoim rodzicom powiedzialam dopiero jak mialam druga wizyte i widzialam,ze fasolka jest i jest z nia wszystko w porzadku(bylo to w 7 tygodniu).Wczesniej nic nie mowilam,bo nigdy nic nie wiadomo.
A tak wogoleto jesli chodzi o bicie serduszka dziecka to ja sie jeszcze musze dlugo naczekac,moj lekarz robi to dopiero w 28tygodniu ciazy,jak juz dziecko jest calkiem rozwiniete i mu nic nie zagraza.
A taka ciekawostka dla Was o mnie
chyba nie mowilam Wam jeszcze,ze ja urodzilam sie w 7 miesiacu ciazy,czyli jestem wczesniaczkiem
Ok,my spadamy bo z glodu umieram,mam ogromna ochote na lody!!!takze lodziarnie tez trzeba dzis zaliczyc :-):-):-):-)
Ostatnia edycja: