reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

kasikz solidaryzuje sie z Toba, Milosz nie dosc ze wcale nie spi to jeszcze ciagle marudzi
Mysza no to trzymaj sie dzielnie do poniedzialku:tak:lez, odpoczywaj, korzystaj z ostatnich wolnych chwil:-)
 
reklama
Mysza, mam nadzieję, że leki zadziałają i będziesz mogła sobie spokojnie jeszcze trochę poleżeć i powylegiwać się, bo naprawdę potem człowiek miewa chwile, że po prostu by chciał z rana jeszcze trochę poleżeć ;-)

Kasikz, mam nadzieję, że Pola dała się przekonać, że guganie może poczekać do rana

Lucy, to trzymam kciuki, żeby jak Miłosz spać nie chce, to żeby przynajmniej przestał marudzić.

Chyba z lekka mam jakiś kryzys, właśnie z powodu marudzenia młodego, bo jak nie śpi to by chciał, żeby cały czas ktoś go zabawiał, a jak nie to jęczy. A nawet jak się na chwilę czymś zajmie to gada takim jęczącym tonem, że po całym dniu głowa mi wysiada.
Ale za ten uśmiech i rechot, i tak dałabym się pokroić :-)
 
just no w koncu jestesmy tylko ludzmi i mozemy byc zmeczone:tak:a szkoda bo jakbym byla jakims cyborgiem to by bylo latwiej. mlody ma jakis czujnik gdzies wkomponowany, jak jestem z nim w pokoju to git i spi jak tylko wyjde do kuchni albo lazienki to ryk na cale gardlo. no i chyba juz nie chce mojego mleka a przynajmniej wydaje mi sie ze ono mu nie wystarcza bo jak tylko zje to juz po pol godz placze:-(
 
Cześć babeczki!

Po wczorajszym wyniku mam zdecydowanie lepsze samopoczucie! Jest nadzieja! Wizytę mam w piątek o 15.20 i jak zwykle proszę o kciuki!
Pozdrowionka
 
Witam, Ale dzis zle spałam, ostatnio mam takie głupie sny ze szok.Wczoraj śniło mi się że urodziłam syna A to samo się śniło może coś w tym jest:p. Dziś że wyrzuciłam tabletki jak sprzątałam i co wstaje i faktycznie je wywaiłam, muszę lecieć do lekarza po recepte . Jestem taka roztargniona że siebie nie poznaję.
Salon i kuchnia pomalowana.Kolor kuchni miał byc zielony ale pomalowaliśmy nim salon, a farbą z salonu którego kolor miał być tai ładny szary pomalowaliśmy kuchnie, której kolor teraz wygląda na trupi:p ( szary wpadający w fiolet) Trzeba się przyzwyczaić.całość wygląda znośnie z tych 3 kolorów.Ale wczoraj myślałam że się zapłacze na śmierć wieczorem.
mysza biedna jesteś tym ciśnieniem mam nadzieję że będzie wszystko w porządku do tego 29:)
Zjola- będzie dobrze zobaczysz:)
LucyF- Kasikz- Just79-lili-She-Agnieszka,Aneczka,Ewela ja was podziwiam z tymi niemowlakami.Że macie tyle cierpliwości wytrwałości i wogóle dlamnie jesteście ideały.Pomyśleć że za niedługo mnie czekają nieprzespane noce problemy z brzuszkiem i mlekiem do maleństwa:) Ale już się nie mogę tego doczekać
 
Kasikz Emi też nie chce spać w dzień. Jeszcze jak jest na rękach to zamyka oczy, ale jak się Ją odłoży to po 10min oczka otwarte i zero spania dalej. W sumie czasem wygląda na zmęczoną, ale do snu się nie spieszy...

Lill co u Emki? Tak jak pisałam Kasikz - nie sypia za dużo w dzień. Męczą Ją nadal kolki, ale już nie całodniowe (tfu, tfu), tylko wieczorne. Jak zbliża się 19 wiadomo, że będzie płacz. Swoją drogą to zadziwiające, że taka kolka jest taka punktualna... I tak trwa to do 2godz... Z kupami już lepiej. Od poniedziałku tydzień wstecz, kiedy zrobiła kupkę po 6 dniach po ciepłym masażu, teraz była kupka po 2, 3, 2 i 1 dniu, więc jakby szło ku lepszemu. W każdym bądź razie póki co każda kupa to święto dla Mamy :-) Tak jak Ty będę walczyła o spanie w łóżeczku. Wieczorem kładziemy Ją co prawda do łóżeczka, ale jak się budzi o 3 rano na amku, to kładę Ją do siebie i... zasypiam, więc rano budzimy się razem. Nie powiem uwielbiam to, ale wiem, że potem będzie problem. Nie wiem tylko czy dam radę nie zasnąć jak Mała je... A poza tym jakoś leci :-)

Kiara gwarantuję Ci, że też będziesz miała siły i cierpliwość. To samo przychodzi. Takie całkowicie zależne od Ciebie Maleństwo daje kopa energetycznego nawet jak padasz na twarz. Wystarczy spojrzeć w te maleńkie oczka albo zobaczyć uśmiech na malutkiej buźce... Dalej jesteś zmęczona, ale nagle przychodzą nowe siły, by opiekować się swoim Skarbem.

Zjola nie miałam jeszcze okazji: GRATULUJĘ. Trzymam kciuki za tą i każdą kolejną wizytę.

Mysza, Daaa ciekawe, która z Was będzie pierwsza :-)

Swoją drogą: zobacz Mysza jak to szybko zleciało. Niedawno Cię zapraszałam na cpp, a tu już jesteś na finishu... Szok...

Ewela już lepiej w związku? Świetnie Cię rozumiem - wierz mi...
 
Ostatnia edycja:
Aleeeee pospałyśmy :-):-):-) Mało tego ja poszłam na śniadanie, a Adę zostawiłam u siebie w łóżku, przychodzę, a Ona poszło dalej w kimono :-D:-D:-D No to ja na chwilę do kompa ;-)

No u nas nauka nocnego zasypiania w łóżeczku to chyba będzie jednak dłuższy proces :confused2: Ale na spokojnie, opanujemy na cycuś dniówki to nocki powinny iść lżej wtedy. Póki co jak zaśnie przekładam Ją do łóżeczka, w nocy jak biorę na karmienie to jeśli nie zasnę przed Nią to odkładam, no ale dziś zasnęłam :zawstydzona/y:, za to obudziła się o 5:30 dostała jeść zaczęła gadać, no to siup Ją do łóżeczka i niech tam sobie gada ile wlezie, a rodzicom da pospać, dostała pieluszkę i basta. Po jakimś czasie obudziła mnie cisza - zasnęła :-p No i teraz znowu śpi. Oby nie nabrała sił na cały dzień :laugh2:

Zjola - betka super, będzie ok, kciuki trzymam :tak:
Just79 - ej no no właśnie miałam na myśli taką gumową słomkę (że też to słowo mi nie przyszło do głowy), ale z jakąś końcówka do ssania, co by właśnie się nie udusiła :zawstydzona/y::-p
Kaira24 - za chwilę Ty będziesz super Mamcią ;-)
LucyF, She, Kasikz, Just79, Aneczka77 - i kto tam jeszcze walczy ze snem, zauważyłam że od pobudki Ada 60 minut i ziew, więc wtedy obserwuję Ją już uważnie i czekam na drugi ziew, wtedy zabieram z leżaczka i idziemy spać, razem spuszczamy żaluzję, jeszcze w pieluchę zaglądam czy nie ma "kupy fuj fuj" :)-p) i przytulanko, buziak, informacja, że za "chwilę" się widzimy jak troszkę odpocznie, kołderka i znikam. To wtedy jak nie przegapię momentu to mi zaśnie, co nie oznacza, że pae razy nie muszę Jej uspokoić. Jak tylko się spóźnię 5 minut to już jest kaplica :confused2:
Ewela28 - już nie wiem czy pisałam czy tylko myślałam o tym, ale może to Jego marudzenie to powoli ząbki idą :sorry:
Mysza84 - na po porodzie? :-D:-D:-D To się teraz uśmiałam. No, ale z drugiej strony jak masz pomoc w postaci Mamy to też inaczej, ja tu nie mam nikogo i walczę sama, ale jak mam coś do załatwienia w Poznaniu to też Ada do Babci wędruje, a ja mam spokojną głowę :tak:
 
Dziewczyny zaraz na TVN będzie o tym co robić jak dziecko się zakrztusi.

Za szybko mówili, żeby Wam powtórzyć, ale zapamiętałam stronę www, na której od końca listopada będą te informacje: http://mamotatocotynato.pl/

Pati kiedyś Ci pisałam o pielucho-ceratkach. Nie wiem czy szukałaś, ale tu jest link do takich: http://allegro.pl/promocja-pielucho-ceratka-w-23-wzorach-i1270396906.html U mnie się sprawdza. Jak idziemy w gości, taka pielucha mieści się do torby, jest ciepła dla Małej, a jednocześnie nie stresujemy się, że zapaskudzimy przez przypadek komuś meble ;-)
 
Ostatnia edycja:
Balton

To jest ta sonda kateter do karmienia to się nazywa (nawet nie wiedziałam)

Ja też mam po Ali rzeczy do sprzedania
Masakra nie wiem jak opchnąć fotelik ledwo używany i bazę do samochodu używaną tyle co nic (a dałam za nią 700zł) choć nie powiem wygoda olbrzymia bo zamiast pasami zapinać siup wpina się fotelik do auta i z głowy.

Witam się i lecę -dziś mam dzień sprzątania
 
reklama
Hej Dziewczynki!
Dziś mam jużlepszy humor trochę porozmawialiśmy z M i sobie wytłumaczyliśmy i jak narazie mówi że nas nigdzie nie zostawi:-) rano wstaliśmy i zjedliśmy rano śniadanko no poszliśmy na zakupy. Od razu poszedł z nami Rufus i było szczepienie psiaka oj teraz trochę zły leży że go skrzywdziliśmy , mój inwestor kosztował dziś 80 zł ale jakby zachorował to bym sobie nie darowała zaraz dostanie kość na pocieszenie:-D
Wczoraj wieczorem bolał mi brzuszek i tak oglądałam telewizję,że zasnęłam a dziś wybieram się na buszowanie na allegro w celu znalezienia jakiegoś sweterka na tą mroźna zimę co nam zapowiadają życzę miłego dnia!!!
 
Do góry