reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Widzisz, nisiao, wszystko się układa, a mała zdrowa i radosna :) A jakie rzeczy z Tobą się muszą wyjaśnić? Mój brzdąc też pocieszny, choć momentami ledwo ogarniam, bo chłopak testuje mnie na wszystkie strony, ale cóż..wyrośnie. A jaki mądrala!!! Czasami ma takie spostrzeżenia, że się zastanawiam, ile on ma lat i nie jestem pewna ;) Jak się nauczył mówić to teraz mi opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce np. pół roku temu. Np. dzisiaj zobaczył jakąś falę na ekranie, stwierdził, że "to-jes hamak, chyba hamak" i powiedział, że mamy hamak na działce (pamięta działkę...) i że Mateusz przyjechał - dodam, że chodzi o jego rówieśnika, chłopca, którego mój syn widział może ze 2 razy w życiu i nie ma w naszym otoczeniu nikogo innego, kto nosi takie imię, więc on musiał je zapamiętać w czerwcu. Jest to dla mnie absolutnym zaskoczeniem, nigdy nikt mnie nie uprzedził, że dzieciaki tak pamiętają. On mi rzeczy z przeszłości opowiada naprawdę dużo.
 
reklama
dziewczyny spokojnych świąt pełnych światła i bliskości :biggrin2:

nisiao no właśnie co tam u Ciebie ma się wyjaśniać?

kat mam podobnie. Wczoraj zaglądając na sernik usłyszałam jak mała stoi obok i mówi :"mamusiu ale ładne ciasto".. sprzeciwiłam się oczywiście, że jeszcze nie wiadomo jakie będzie bo nadal się piecze, ale usłyszałam ripostę " już jest ładne mamusiu".. przestałam więc dyskutować z przegranej pozycji :happy2: Ostatnio ma coraz więcej skomplikowanych zdań, mówi o sobie w 1 lub 3 osobie z coraz większą przewagą pierwszej osoby. Rok temu jeszcze tylko piszczała i artykułowała dźwiękonaśladowcze elementy. Właśnie powiedziała do babci "mam samochodzik babciu" :)
 
Ostatnia edycja:
Pleni, a ile mała ma w tej chwili? Staś za moment 2 lata kończy. 2 lata!!!! Mam wrażenie, że fizycznie jest do tyłu w stosunku do rówieśników, ale intelektualnie do przodu. Ale wiadomo, każda mama wychwala swoje dziecko :)

Dziewczyny, szczęśliwego nowego roku!!! Tęskno mi czasem do Was, byłyście ze mną i w najtrudniejszych, i w najważniejszych momentach życia. Dziękuję. Niech Wam się szczęści i powodzi. I Waszym dzieciom przede wszystkim!
 
Hej Dziewczynki!!! tesknilam za Wami... nie mialam czasu pisać........ 2miesiące temu dowiedzialam sie ze Oliwk ma raka krwi... walczymy o nia... jestesmy w Szkocji teraz... dostaje ciezka chemie... ale ma szanse na wyleczenie bez przeszczepu...

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!!! Cieszcie się tym co macie teraz, cieszcie się każdą chwilą bo życie jest bardzo nieprzewidywalne......
buziaki
 
Liluś! Strasznie mi przykro...Życzę Wam dużo siły i wierzę, że to się wszystko poukłada, że Oliwka wyzdrowieje. Jeżeli byście potrzebowali jakiejkolwiek pomocy, np.pieniążków na leczenie, pisz i wiedz, że możesz na nas liczyć.
 
Dziewczyny dzięki za wsparcie... na chwila obecna nie potrzebujemy zadnego wsparcia finansowego.
Tu w Szkocji na szczescie leki sa za darmo
Oliwka najpierw miala siniaki na nogach, pojawialy sie i znikaly rownie szybko jak sie pojawily
potem goraczka tylko 37 do 37,5.
bol nozek
Bylismy 5 razy u lekarza w tym 3 razy w szpitalu
wszyscy mowili ze to wirus i odsylali do domu.
To ostra bialaczka limfobalistyczna i dopiero w ostatnim momencie mozna cos zobaczyc w morfologii.
I tak ta choroba zostala wykryta jakies 3 tyg za pozno... i przez to Oliwka musi miec teraz silna chemie...
w tym momencie po ponad 2mies leczenia Oliwka ma remisje i walczymy dalej zeby te swinstwo juz nigdy nie wrocilo
3majcie kciuki i prosze Was o modlitwe....
dziekuje
 
Liluś, cały czas o Tobie myślę.Dlaczego oni od razu nie działali? Jak byłam mała i mi zaczęły wyskakiwać dziwne siniaki na nogach, takie aż guzy, pierwsze, o czym moja lekarka pomyślała to białaczka. Na szczęście to był tylko jakiś wirus, ale wszyscy byli w pogotowiu do działania. Dlatego nie mogę pojąć, że przy tylu wizytach i pobytach w szpitalu zbagatelizowali problem. Oby już wszystko było dobrze, oby już przed Wami same szczęśliwe chwile były. Trzymaj się mocno i pamiętaj, że jakbyśmy mogły jakkolwiek pomóc to na pewno pomożemy!
 
reklama
Do góry