reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Jest tak duszno, że zaraz padnę, do tego Maluda w brzuszku się rozpycha i coś ciężko mi się dziś siedzi przy biurku dłużej niż chwilę.

No to jeszcze zdjęcie z poniedziałku, obserwacja z loggie "Czekam na tatusia, by mamusia mogła odsapnąć troszkę." :-p

Zdjęcie0162.jpg
 
reklama
Lili - ale będziesz mieć super pomocnicę:) Słodka jest!

A u nas Amela jest na etapie "cio to je" i tak w kółko:) Mama nadal nie mówi:( A po swojemu to tak nawija i się kłóci i tłumaczy jak dorosły:)
 
Lili Ada super pomocnica normalnie. Co do ćwiczeń w domu to Kuba sobie sam ćwiczy praktycznie. Ja z nim ćwiczę czasem wstawanie z lewej nogi a tak to mały bryka po domu. A na rehabilitacji to jak ma dzień to ćwiczy a jak nie to za chiny ludowe nic nie wykona, ostatnio się położył i się patrzył w sufit. Więc bez sensu jeździć 25 km w jedną stronę, bo w sufit może popatrzeć i w domu.:-D Zobaczymy zresztą co powie neurolog. Przynajmniej mam pretekst żeby wziąć dzień urlopu, bo wizyta na 13.30.
 
Dzięki Dziewczyny!

Wiolka - a przy tym gadulstwie idą w ruch też łapki? Bo to musi komicznie wyglądać i słuchać takiego "słuchajcie mnie, ja to mam rację" :laugh2:

Zjola - a no rośnie i sama się nie mogę nadziwić, że to już takie długie jest. :sorry2:

GosiaLew - to przynajmniej nabierzesz sił biorąc wolne, choć z drugiej strony wizyty u lekarza również potrafią być męczące. Trzymam kciuki by opinia była jak najlepsza. Widać zresztą, że Kuba ruszył z kopyta. :tak:


No to sobie troszkę popracowałam i gdybam czy iść spać, czy jeszcze coś pacnąć. ;-) No i zjadłam szparagi i też gdybam czy mi się czasem repeta nie należy. :-p

No i patrzę na suwak i jesteśmy już bliżej niż dalej, wiem, że czerwiec minie mi szybciutko, więc w lipcu pewnie powoli wypadałoby znieść kartony z pawlacza i te tycie ciuszki przejrzeć. Choć z drugiej strony zastanawiam się czy nie odpuścić sobie tematu po urodzinach Ady, jeszcze będzie początek sierpnia, a ja przecież rodzę dokładnie 13.09 w 40tc! :-p
 
Ostatnia edycja:
Dzien dobry:-)

Lili z Ady jaka duza panienka:-)Dzieciaki normalnie rosna jak na drozdzach:-p

Mnie od wczoraj w plecach ''lamie'' i znowu zaczynaja sie korzonki (tak to sie fachowo nazywa?) odzywac wiec trzeba sobie w ten upal sprawic jeszcze plaster rozgrzewajacy aby wyzdrowiec jak do Bydgoszczy polecimy.

MIlego dnia :-)
 
Ja też się chciałam tylko zameldować....u nas wszystko ok...mały rośnie...i jest bardzo absorbujący....już nie przespia większości dnia...on przez 2-3 godziny potrafi leżeć i z nami "gadać"...nie płacze...tylko cały czas musi czuć naszą obecność....nawet zasypia tlko na klacie mojej, albo Z. i dopiero wtedy możemy go przenieść do łóżka albo łóżeczka....ot...rozpieściliśmy syneczka. Nawet jak śpi to muszę przy nim leżeć, bo jak wsatnę to momentalnie wyczwa, że mnie nie ma i się wybudza....
karmiony jest głównie sztucznie ( nie udało się z karmieniem piersią...mleka tyle co kot napłakał), ale jak tylko jest u mnie na rękach to zaraz zaczyna szukać cyca i mamle mi koszulkę...to mu daje trochę...choćby łyżeczkę uciągnął to zawsze to coś....ale nawet jak jest najedzony to ja mu się kojarzę z cycem i zaraz robi dzięciołka na moich piersiach....śmieszny jest bardzo mój kochany skarb ;)
tym sposobem ledwo mam czas na ogarnięcie mieszkania i odpoczynek...a co dopiero na neta - wybaczcie ;)

wiecie, że nie sądziłam, ze aż tak mi odbije...mój instynkt macierzyński tak się rozszalał, że najchętniej bym tylko siedziała z małym i nikomu go nie pozwoliła dotknąć...
 
reklama
I ja się witam!

Karolcia81 - wszystkiego dobrego z okazji 1 miesiąca! ;-) Co do instynktu macierzyńskiego - spróbuj mu troszkę lejce ściągnąć, dla własnego dobra ;-) Co do rozpieszczenia - to nie jest dobre na dłuższą metę, choć słodkie, urocze i tłumaczymy się jak głupie z tej naszej miłości. Adę sobie rozpaskudziłam ze spaniem (śpi z nami) i żniwa zbieram do dziś, choć cały czas usprawiedliwiam się, że tak jest wygodniej. Tyle, że patrząc na Nią, wiem, że źle postąpiłam, bo teraz naprawdę stoczymy walkę z emigracją do Jej własnego łóżka. No nic, przy drugim będę mądrzejsza. Mam nadzieję. :-p A tymczasem korzystaj, ciesz się i kochaj ile wlezie, a mieszkanie na pewno nie jest aż tak zakurzone. ;-)


Zrobiłam sobie pedicure wczoraj, od razu mi lepiej. Jak pogoda taka się będzie utrzymywać, to padnę chyba. :sorry2:
 
Do góry