U mnie podobnie było,dwa wieczory walczyłam,zeby ją przetrzymać choćby do 19:30.Dzisiaj o 19:00 juz musiałam ją nakarmić i chwile póxniej kłaść do wyrka.Pewnie przez to zafunduje mi szybszą pobudkę. Cholera nie wiem co to jest u niej,ale od dawna juz około 5 jest gotowa do wstania...usypiam ją na siłę i góra do 7 daje jakoś rade,ale wiadomo,ze jest to nerwowy sen,kręci się,więc ja już i tak nie śpię
Moja mała praktycznie od urodzenia jest na mm,tak wyszło.dużo czytałam i pytałam lekarzy na temat odporności przy takim karmieniu-zdania sa podzielone,ja wbiłam sobie do głowy te przychylniejsze

że w tych czasach w mleku sztucznym jest tyle witamin itd,ze niczym nie ujmuje naturalnemu mleku.Znam też dzieci karmione długo piersią,które non stop chorowały i takie co jechały na butli i zdrowe sa jak rydze
Co do uszu...ja mam piekne kolczyki dla małej,ale nie wiem jaki okres jest dobry na przekłucie...czy teraz,im mniejsza tym mniej bedzie pamiętać,ale z drugiej strony jest na etapie odkrywania ciała,łapie się czasami za uszy,bałabym się,ze w nocy zahaczy mi o poduche albo co...