reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Emka: Hmmm...no to może faktycznie jest coś na rzeczy. A skierowania do jakich lekarzy? Kurczę, gdzieś mi to uciekło :baffled::cool:
 
reklama
Kur...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:No choćbym miała cały dzień na to jutro poświęcić to tak zrobie!!Zmieniam poradnie natychmiast!Co za głupia cipa wredna ta moja lekarka:wściekła/y::wściekła/y:Wchodzę i mówię,że chciałabym dwa skierowania do neurologa w związku z tą asymetrią i napięciem oraz do laryngologa,zeby sprawdził co jej jest,bo nadal coś jej stoi w gardle i ten nosek,a przy okazji sprawdzi jej słuch. Poprosiłam ją też,żeby zobaczyła wyniki i zwróciłam uwage,ze to sa podane normy dla dzieci w jej przedziale wiekowym a nie dla dorosłych tak jak ostatnio mi sugerowała...Oczywiście mina obrażona od samego wejścia,ton oschły i niemiły. Po krótkim spojrzeniu na wyniki mówi:ja tu nic złego nie widze,ani białaczki ani anemii,a kicha mała?a ja mówie,ze nie. a ona:no to jak kicha to te normy mają prawo się wahać! Kur-chyba mówiłam,ze nie kicha wiec czy ona mnie słuchała??? A jej tekst był mega przegięciem: Nie ma co na siłę w dziecku szukać choroby i latac po lekarzach! No to jej mówię:ze własnie po to chce sobie polatac po lekarzach,zeby specjalisci ją obejrzeli i mnie uspokoili,bo wole sto razy coś sprawdzić niż raz coś przeoczyć i doczekać się jakiejś masakry i może jeszcze z niekompetentnymi lekarzami latac po sądach!
No co za sucz:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Dała.Na tym do neurologa napisała:"podejrzenie asymetrii?" Na tym do laryngologa: "niedrożność nosa?" I te znaki zapytania!!!Idiotka!
 
prija też uważasz,ze przesadzam?Skoro fizjoterapeutka stwierdziła lekką asymetrię,coś z napięciem,to dlaczego nie miałabym tego sprawdzić u neurologa?!Poza tym wiekszość rodziców kontrolnie dla swojego spokoju zabiera niemowlaki do neurologa. Laryngolog niech jej sprawdzi przegrode,moze ma coś z tą krtanią,wiotkość... Lekarka zachowała się jakbym co najmniej małą na tomograf chciała umówić.
 
Emka: U mnie jest podobna sytuacja, reh powiedziała o asymetrii i napięciu i dla własnego spokoju chciałam to też sprawdzić u neurologa. Zresztą takie są procedury - tak mi powiedziała fizjoterapeutka. Jedyne co to poszłam prywatnie, bo nie mam siły prosić lekarza i czekać na mega odległe terminy. Zresztą Ty znasz swoje dziecko najlepiej, wiesz lub czujesz że coś może być nie tak i dociekasz. Ja też jak mam wątpliwości to pytam, na forum dziewczyn lub lekarza jak jestem akurat. I jeśli wyda mi się że odpowiedź jest zbywająca (jeśli chodzi o lekarza) to też nie czuję się spokojna. Jedyne co to nie mam takiego uporu do walki z lekarzami, ale ja mam taki charakter po prostu:sorry2:
 
Tylko nie mów,ze można Cię deptać i deptać po odciskach i nic z tym nie robisz;-)Ze taka spokojna jesteś;-):-DKażdy ma w sobie pazura:tak:
 
Prija pisałam Ci na cpp o krzesełku. Ale jeszcze mi sie przypomniało, że jest coś takiego jak krzesełko bumbo. Znajoma je ma. Ale ja naczytałam się negatywnych opinii na jego temat. Że dużo dzieci z niego wypadło, co spowodowało w niektórych przypadkach ciężkie obrażenia...
Emka ja nawet niekiedy nie idę po skierowanie tylko prywatnie, bo szkoda mi nerwów. Ale obecną pediatrę mamy bardzo miłą i kompetentną.
Rozmawiałam dzisiaj z bratową na temat odporności u dzieci. I mówię jej że Oliwka ma słabszą bo nie karmie naturalnie. Ta na mnie popatrzyła jak bym z księżyca spadła. Powiedziała mi tak. Karoline karmiłam 3 mc i traciłam pokarm. Chorowała fakt. Ale Ola jadła do 3 lat a jak skończyła roczek jeździliśmy od szpitala do szpitala. dostawałyśmy antybiotyk za antybiotykiem....
Ja nie pochwalam mm. Ale innego wyjścia nie miałam...
Dziewczyny a co sądzicie o chodzikach?
I kontrowersyjny temat: o przekłuciu uszu małemu dziecku...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry