reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści z wizyt

Dziewczyny niestety najgorsze co mogło się stać... Genetyk zrobił scan I serduszko już nie biło. Jest mi tak strasznie przykro bo miałam jeszcze malutka nadzieję że jakoś to będzie.
To rzeczywiście najgorsze, nie bralysmy nawet takiej opcji pod uwagę . Bardzo mi przykro. Nie tak miało być :no2: trzymajcie się
 
reklama
Dziewczyny niestety najgorsze co mogło się stać... Genetyk zrobił scan I serduszko już nie biło. Jest mi tak strasznie przykro bo miałam jeszcze malutka nadzieję że jakoś to będzie.
Ehhh...bardzo mi przykro...wiem ze teraz żadne słowa nie są w stanie pomóc...trzymaj się Kochana i pisz jak będziesz miała ochotę, potrzebę...
 
Dziewczyny niestety najgorsze co mogło się stać... Genetyk zrobił scan I serduszko już nie biło. Jest mi tak strasznie przykro bo miałam jeszcze malutka nadzieję że jakoś to będzie.
Bardzo współczuję. Ale życzę Ci dużo siły. Niestety na pewne rzeczy mimo najszczerszych chęci i ogromu starań nie mamy wpływu.
 
Dziewczyny niestety najgorsze co mogło się stać... Genetyk zrobił scan I serduszko już nie biło. Jest mi tak strasznie przykro bo miałam jeszcze malutka nadzieję że jakoś to będzie.
tak bardzo mi przykro!!! to nie powinno nas spotykac. Badz silna. Nic nie moglas zrobic :(
 
@DotkaB a czy powiedział genetyk co to za wada? Czy często się zdarza? Może się powtórzyć? Pomogli ci w tej sytuacji? Jeśli nie chcesz lub nie masz sił to nie odpisuj i mnie olej.
 
Tak...powiedziała pani genetyk że na chromosomie 8 brakowało dwóch sporych części. I że jeśli baby by jeszcze żyło to były by bardzo duże wady rozwojowe genitaliów, wzroku, serca i narządów wewnętrznych i że prawdopodobnie I tak bym poronila albo że dziecko nie dożyłoby do porodu. Po tych informacjach myślę że może lepiej że los tak zdecydował za mnie że nie musiałam podejmować tak trudnej decyzji. Pobrali też naszą krew będą sprawdzać DNA I czy u nas nie ma jakiś problemów z chromosomami. I czy warto się dalej starać....
 
Tak...powiedziała pani genetyk że na chromosomie 8 brakowało dwóch sporych części. I że jeśli baby by jeszcze żyło to były by bardzo duże wady rozwojowe genitaliów, wzroku, serca i narządów wewnętrznych i że prawdopodobnie I tak bym poronila albo że dziecko nie dożyłoby do porodu. Po tych informacjach myślę że może lepiej że los tak zdecydował za mnie że nie musiałam podejmować tak trudnej decyzji. Pobrali też naszą krew będą sprawdzać DNA I czy u nas nie ma jakiś problemów z chromosomami. I czy warto się dalej starać....
Dotka, tak strasznie mi przykro :(. Dużo siły dla Ciebie! Ściskam wirtualnie. W tej sytuacji dobrze, że natura sama zadecydowała... Wierzę, że badania będą dla Was w porządku i już niedługo będzie Wam dane cieszyć się znowu.
 
Tak...powiedziała pani genetyk że na chromosomie 8 brakowało dwóch sporych części. I że jeśli baby by jeszcze żyło to były by bardzo duże wady rozwojowe genitaliów, wzroku, serca i narządów wewnętrznych i że prawdopodobnie I tak bym poronila albo że dziecko nie dożyłoby do porodu. Po tych informacjach myślę że może lepiej że los tak zdecydował za mnie że nie musiałam podejmować tak trudnej decyzji. Pobrali też naszą krew będą sprawdzać DNA I czy u nas nie ma jakiś problemów z chromosomami. I czy warto się dalej starać....
Masz rację. Może lepiej że los teraz zadecydował. Duże wady miało twoje dziecko i jeszcze więcej cierpienia by Was spotkało.
Trzymam kciuki żeby wszystko się u Was ułożyło. Na pewno będzie dobrze.
 
Tak...powiedziała pani genetyk że na chromosomie 8 brakowało dwóch sporych części. I że jeśli baby by jeszcze żyło to były by bardzo duże wady rozwojowe genitaliów, wzroku, serca i narządów wewnętrznych i że prawdopodobnie I tak bym poronila albo że dziecko nie dożyłoby do porodu. Po tych informacjach myślę że może lepiej że los tak zdecydował za mnie że nie musiałam podejmować tak trudnej decyzji. Pobrali też naszą krew będą sprawdzać DNA I czy u nas nie ma jakiś problemów z chromosomami. I czy warto się dalej starać....
Straszne to co Cie spotkalo, ale wierze, ze jakkolwiek okrutnie to nie zabrzmi, lepiej ze stalo sie to teraz a nie na przyklad za 2 miesiace, badz pozniej. Sciskam Cie serdecznie.
 
reklama
Do góry