reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wirus HPV-pomocy!!!

reklama
Witajcie dziewczyny:)
Dziękuje za ten temat:) mam podobny problem. Chciałabym zajść w trzecią ciąże ale ostatnio w badaniu cytologicznym wyszły jakieś zmiany CIN 1. Pojechałam do szpitala onkologicznego na pobranie wycinków i wyszło, że mam mRNA genów E6/E7 HPV33. Jestem załamana. Bo ten wirus powoduje raka. Moja lekarka powiedziała, że jak się zaszczepię to on zniknie. Zaszczepiłam się - jak na razie przyjęłam 2 dawki. Trzecią dostanę w kwietniu. Wczoraj byłam na kontroli w szpitalu - miałam cytologię wynik za miesiąc. Mam nadzieje, że pozbyłam się problemu. Ale ten lekarz mnie załamał bo powiedział, że szczepienie i tak nic nie da i, że szkoda 1,5 tyś zł. Powiedział mi, że ten wirus jest i będzie, że nie zniknie i że muszę nauczyć się z tym żyć. Pytałam się czy mogę mieć dzieci i czy one się nie zarażą. Odpowiedział, żę mogę mieć:) A co wy na ten temat myślicie?? Czy ja mogę jeszcze mieć wymarzonego syna ??? wymarzone córeczki już mam:)
To nie prawda, że szczepienia nic nie da i nie prawda, ze wirus po nim zniknie - wirus nie zniknie, ale szczepionka zabezpieczy Cię np. przed rakiem, który ten wirus wywołuje. I nie bardzo rozumiem dlaczego z powodu wirusa nie można by było być w ciąży...
 
Przepraszam że to napiszę, ale nie mam pojęcia skąd lekarka wzięła tą informację że mając wirusa, po podaniu szczepionki on zniknie… Nóż w kieszeni mi się otwiera.
Szczepionka ma sens wtedy kiedy nie zetknęliśmy się jeszcze z wirusem… I nie ma absolutnie żadnych badań na to że szczepionka powoduje pokonanie wirusa.
Co do tego czy wirus może zniknąć czy nie to ja jestem najlepszym przykładem że się pozbyłam wirusa który był wysokoonkogenny. To zależy głównie od tego ile czasu posiadamy tego wirusa czy nasz układ odpornościowy dał sobie radę.
Cin I to jest bardzo łagodna zmiana (dysplazja małego stopnia ) i w zasadzie nie kwalifikuje do zabiegu tylko do obserwacji, proszę trafiłam na bardzo mądrego lekarza który już na tym etapie usuną mi zmianę.

Wirus na 100% nie powoduje Raka ale w dużym stopniu MOZE się do niego przyczynić ale o to trzeba się postarać czyli unikać robienia cytologii i poczekać dobrych kilkanaście lat.
Zgadzam się jedynie z pierwszym zdaniem... reszta to trochę głupoty. Poprzednia szczepionka to tak, była przeznaczona tylko dla osób, które się z wirusem jeszcze nie zetknęły. Ale ta nowa chroni również osoby, które go mają. No i tak, wirus wywołuje raka.
 
Zgadzam się jedynie z pierwszym zdaniem... reszta to trochę głupoty. Poprzednia szczepionka to tak, była przeznaczona tylko dla osób, które się z wirusem jeszcze nie zetknęły. Ale ta nowa chroni również osoby, które go mają. No i tak, wirus wywołuje raka.
Hm.... mając wirusa i dostając szczepionkę jesteś chroniona....,a co z wirusem którego masz? Zostaję unicestwiony? Nie. Nadal go masz,ale szczepionka moze ochronić przed nabyciem nowych wysoko lub niskoonkogennych wirusów. Ogromną roznica...
Wirus którego już masz moze zostać zwalczony przez układ immunologiczny lub też nie.
HPV może ale nie musi wywoływać raka...
To jest ogromna różnica. Jak się nie badasz to jasne,mozesz go mieć( zwłaszcza jeśli infekcja HPV jest PRZEWLEKLA. U mnie tak było,zmiany konkretne i po zabiegu czysto.
Musiałabym sie postarać i olać zdrowie aby mieć raka. Organizm może zwalczyć nawet te wysokoonkogenne wirusy. Dla mnie powielanie mitów ,,HPV = rak" jest glupota.
Jak w cytologii masz dysplazję,cin I i inne zmiany i olejesz temat to pewnie,możesz mieć raka (akenle nadal nie musisz,bo zmiany CIN I takze mogą się samoistnie cofnac i taki stan jest w obserwacji,często nie wymaga leczenia..).
Polecam czytelnie medyczna i opracowania medyczne (nie art. z netu).
Nie chcę mi się ani przekonywać ani cytować.
Jeśli piszesz,że piszę głupoty to tak to zostawiam.
Wiesz swoje i żyj w tej świadomości.
Post jest dość stary i nie chce mi się poświęcać czasu na przekonywanie do głupot,które jak sama nazwałas - napisałam.
 
Hm.... mając wirusa i dostając szczepionkę jesteś chroniona....,a co z wirusem którego masz? Zostaję unicestwiony? Nie. Nadal go masz,ale szczepionka moze ochronić przed nabyciem nowych wysoko lub niskoonkogennych wirusów. Ogromną roznica...
Wirus którego już masz moze zostać zwalczony przez układ immunologiczny lub też nie.
HPV może ale nie musi wywoływać raka...
To jest ogromna różnica. Jak się nie badasz to jasne,mozesz go mieć( zwłaszcza jeśli infekcja HPV jest PRZEWLEKLA. U mnie tak było,zmiany konkretne i po zabiegu czysto.
Musiałabym sie postarać i olać zdrowie aby mieć raka. Organizm może zwalczyć nawet te wysokoonkogenne wirusy. Dla mnie powielanie mitów ,,HPV = rak" jest glupota.
Jak w cytologii masz dysplazję,cin I i inne zmiany i olejesz temat to pewnie,możesz mieć raka (akenle nadal nie musisz,bo zmiany CIN I takze mogą się samoistnie cofnac i taki stan jest w obserwacji,często nie wymaga leczenia..).
Polecam czytelnie medyczna i opracowania medyczne (nie art. z netu).
Nie chcę mi się ani przekonywać ani cytować.
Jeśli piszesz,że piszę głupoty to tak to zostawiam.
Wiesz swoje i żyj w tej świadomości.
Post jest dość stary i nie chce mi się poświęcać czasu na przekonywanie do głupot,które jak sama nazwałas - napisałam.
No trochę pani nie trafiła bo akurat mam wykształcenie medyczne... Nigdzie nie napisałam, ze wirus=rak, ale tak, ten wirus jest powodem nowotworu. I gdyby wyleczenie nowotworu było tylko kwestią zwalczenia go przez układ immunologiczny to życie byłoby piękniejsze. To nie przeziębienie. Szczepionka nie zabija wirusa, ale chroni przed skutkami ubocznymi jego obecności, albo chroni osoby jeszcze niezakażone przed skutkami kontaktu z nim. "Musiałabym się postarać i olać zdrowie aby mieć raka." - tego nawet nie skomentuję.. Także radzę, aby to jednak pani się dokształciła z wiedzy medycznej.
 
No trochę pani nie trafiła bo akurat mam wykształcenie medyczne... Nigdzie nie napisałam, ze wirus=rak, ale tak, ten wirus jest powodem nowotworu. I gdyby wyleczenie nowotworu było tylko kwestią zwalczenia go przez układ immunologiczny to życie byłoby piękniejsze. To nie przeziębienie. Szczepionka nie zabija wirusa, ale chroni przed skutkami ubocznymi jego obecności, albo chroni osoby jeszcze niezakażone przed skutkami kontaktu z nim. "Musiałabym się postarać i olać zdrowie aby mieć raka." - tego nawet nie skomentuję.. Także radzę, aby to jednak pani się dokształciła z wiedzy medycznej.
No trochę pani nie trafiła bo akurat mam wykształcenie medyczne... Nigdzie nie napisałam, ze wirus=rak, ale tak, ten wirus jest powodem nowotworu. I gdyby wyleczenie nowotworu było tylko kwestią zwalczenia go przez układ immunologiczny to życie byłoby piękniejsze. To nie przeziębienie. Szczepionka nie zabija wirusa, ale chroni przed skutkami ubocznymi jego obecności, albo chroni osoby jeszcze niezakażone przed skutkami kontaktu z nim. "Musiałabym się postarać i olać zdrowie aby mieć raka." - tego nawet nie skomentuję.. Także radzę, aby to jednak pani się dokształciła z wiedzy medycznej.
Czy wie może Pani czy wirus HPV ma wpływ na brak postepu porodu lub poronienia?
 
Ja mam. Żyje z tym już 15 lat... Wyleczyć się nie da. W ciążę zaszlam ,dziecko zdrowe,wszystko w porządku. Niestety co chwilę łapie mniejszą,większą infekcje miejsc intymnych. Też nie wiem skąd to się wzięło, wtedy byłam dziewicą... pamiętam jak się mama dowiedziała to miałam przechlapane...
W celu profilaktyki regularnie robię sobie cytologię. Jest to bardzo ważne. Link do: Profilaktyka raka szyjki macicy - Rehabilitacja, zdrowie i uroda
 
Ostatnia edycja:
Czy mamy wirusa czy nie, regularna cytologia i inne badania to podstawa! Jak słyszę, że koleżanki mojej mamy od urodzenia dziecka (które miało miejsce np 25 lat temu) nie były u ginekologa to łapię się za głowę...
 
CzescMam pytanko do wszytskich dziewczyn, ktore maja wirusa HPV i mialy go w ciazy. Zdania lekarzy sa bardzo podzielone co do porodu - czy mozna rodzic naturalnie, czy cesarka. Wiem ze jak sa klykciny to wtedy robia cesarke. Jednak jak jest jak nie ma klykcin?? Z tego co sie orientuje HPV w panstwowym szpitalu nie jest wskazaniem do cesarki. Jednak po zaczerpnieciu kilku opinii u roznych lekarzy ginekologow , wiekszosc z nich nie dala mi gwarancji, ze dziecko nie zarazi sie podczas porodu natrualnego i oni by robili cesarke - dla pewnosci i czystego sumienia. Ja sama juz nie wiem co robic i o tym myslec, zwlaszcza , z nosze w brzuszku dziewczynke. Bo jak okaze sie, za kilka lat, z moja corcia ma tego wirusa i zarazila sie podczas porodu SN to sobie nie daruje!!!!Z gory dziekuje za wszelkie informacje!!!
 
reklama
Czesc. Mialam klykcie w ciazy zaplanowali mi cesarke ale zdarzylam je wyleczyc wiec rodzilam naturalnie. Nie wiem czy przenioslam cos na corke:( . Potem kilka lat nie bylam u gina I teraz poszlam na cytologie kilka tygodni temu. Wynik wczoraj pozytywny hpv jestem zalamana bo nie wiem co mam zrobic I sie boje :(
 
Do góry