reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wizyta u lekarza

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Cześć Kobitki!
Melduję się po KTG. Nie było mnie bo wczoraj zaraz po badania byliśmy na urodzinkach mojej mamy i wróciliśmy dopiero dziś.
Niestety na razie muszę poczekać jeszcze troszkę na dzidzie.
Wszystko jest w porządku, serducho maleństwa bije jak dzwon. A skurczy na razie brak :-[ Więc mam się nastawić raczej na kwiecień :p
Teraz we wtorek mam wizytę u gina, będą wyniki z bakteriologii zobaczymy jak wyjdą. Pewnie będzie mnie badać, a czuję się jakoś kiepsko. CIągle jest mi gorąco i chce się pić, a wczoraj strasznie spuchły mi nogi i są spuchnięte do dziś i bolą. Mam nadzieje że to nic grożnego.
 
reklama
Iza ja tak srasznie cała opuchłam przed porodem... że wyglądałam jak beczka - tylko w adidasy mogłam włożyć nogi. Ale cała woda zeszła ze mnie na 2 dzień po porodzie, co godzinkę latałam do kibelka
 
iza najważniejsze, że z maleństwem dobrze... troche się pomęczymy to później radość będzie większa a co ;D
 
Byłam w piątek na ostatniej wizycie u p. gin! Już nie było badania tylko posłuchałyśmy Młodego i to wszystko. P. gin bardzo jest zadowolona, że udało nam się też ciążę donosić. Prosiła o telefon po porodzie - jak poszło. Potem wystawila skierowanie do szpitala i się pożegnałyśmy. Przyszłam do domu i patrzę a skierowanie źle wystawione. Wizyty już skończone! Co tu robić! A dziś w łódzkiem lekarze strajkują - wizyt nie ma! Zadzwoniłam do n iej a ona że mam szczęście bo ona we wtorek też przyjmuje i żebym przyszła to mi poprawi. Już się martwiłam, że z tym złym skierowaniem będę musiała jechać! Ufff! Ale mi ulżyło!
Młody musi być duży bo coraz częściej nie mieszczą mu się łokcie albo kolana i wystawia górki. Wczoraj to sie troche wystraszyłam bo mało się ruszał, ale wieczorem nadrobił z nawiążką! Chyba odsypiał sobotnie atrakcje.
 
Irlandio super że wszystko ok. z dzidziulkiem :) ja też zawsze panikuje jak nie czuje dzidzi. Dziś np. mało się rusza ale od czasu do czasu coś poczuję i to mnie uspokaja. Trzymam kciuki za zTwojego babaska :)
 
Ja za 2 godzinki wybieram się na ostatnią już (mam nadzieję) wizytę do lekarza. Łudzę się, że może coś się rusza i każe mi jutro przyjeżdżać do szpitala rodzić (akurat ma jutro dyżur). Hahahahaha! fajnie pomarzyć, bo jak narazie czuję się świetnie i nic a nic mi nie dolega a objawów jakichkolwiek brak. Jak wróce zdam relacje
 
Dori miłej wizyty u lekarza! Życzę Ci żeby Twoje życzenie się spełniło :laugh: Fajnie byłoby powitać kolejną dzidzie w naszym gronie. Ja ide jutro i też z taką nadzieją, ale u mnie też jak na razie objawów brak :( a już mam tak dość tej ciąży, strasznie daje mi w kość. ALe trudno trzeba przecierpieć :(
 
widze ze wszystko u wszystkich ok :) fajnie;
ja mam kolejna wizyte na ktg w czwartek;
 
No własnie przydałoby się już jakieś następne dzieciątko, a one zamiast się prześcigać w tym, które pierwsze się urodzi to się prześcigają ale w tym które dłużej u mamusi posiedzi - uparciuszki.
 
reklama
A ja dzisiaj mialam dwa silne skurcze w nocy..i na tym koniec, ale obydwoje z mezem pokazalismy jakie z nas spiochy :) jak mnie zlapalo i zaczelam stekac Dominik sie odwrocil z zapyatniem czy juz i czy jedziemy..na co ja zaspana, ze nie bo nawet nie sa co 5 minut...(szczerze to nawet nie wiem co ile ) w kazdym razie doszlismy do wniosku ze idziemy spac dalej, lepiej wiec zeby nie zaczelo sie w nocy bo chyba przespismy cala akcje :)
Dori jak tylko wrocisz to napisz jak u Ciebie, bo faktycznie cos u nas te dzieci nie chca wyskakiwac...chociaz ja nie wiem ale chyba cos u mnie zaczyna sie dziac, albo juz w paronoje popadam..bola mnie plecy i podbrzusze, te skurcze w nocy no i skonczyly mi sie zaparacia :) teraz za to poszlo w druga strone, wiec nie wiem czy przypadkiem organizm nie zaczal sie samoistnie oczyszczac (albo cos zezarlam, co tez jest wielce prawdopodobne)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry