reklama
E
efilo
Gość
To świetnie! A dlaczego i na nóżce i na rączce? Szczepiłaś teraz coś jeszcze oprócz skojarzonej?
Sorki że tak późno odpowiadam ale smignęłyśmy w góry z maleńką i netu było brak.
Tak - w rączkę dostała szczepionkę przeciwko pneumokokom. A skojarzona była w 'jednym kawałku' - ale to dlatego że to Hexa (czyli 6w1). Pewnie jak dziecko dostaje Pentaxim to w drugą nóżkę ma WZW.
Jadzia - Twoja 'Pani Doktor' nie ma racji. Dziewczynka powinna mieć zrobione badanie kontrolne stawu biodrowego w I miesiącu życia. U nas w szpitalu to wszędzie były wywieszone kartki z tą informacją dla matek żeby nie przegapiły i w książeczce zdrowia przy wypisie też mi babka wpisała i to z wykrzyknikiem. Chodzi o to żeby w razie jakichs drobnych defektów wyprostować to jeszcze jak jest to dysplazja fizjologiczna (występująca op porodzie) a nie czekać aż się to zmieni w problem. Wiem co mówię bo Zosia niestety tak ma :-(
P.S. Gratuluje pierwszego uśmiechu - ja myślałam że pęknę od wzbierającej we mnie czułości i radości

Zosia też siusia po zdjęciu pieluszki. Ale zdarza się jej to coraz rzadziej. Za to nieustannie podgrzewa sobie wodę w kąpieli

E
efilo
Gość
Dzisiaj nasz szczęśliwy dzień.
Zosia jako prezent z okazji drugiego miesiąca dostała od pani doktor super diagnoze. Po naszej troskliwej opiece (słowa pani doktor
) bioderka Zosi osiągnęły stan niemal idealny i możemy już pozbyć się tej wrednej pieluszki 
Kontrola za pół roku ale powinno być wszystko ok.
Zosia jako prezent z okazji drugiego miesiąca dostała od pani doktor super diagnoze. Po naszej troskliwej opiece (słowa pani doktor


Kontrola za pół roku ale powinno być wszystko ok.

Kachasek, ja chyba też się przejdę do pediatry i zapytam o rehabilitacje, bo Magda też nadal nie unosi główki leżąc na brzuszku. Najczęściej albo kładzie od razu główkę na bok (zawsze ten sam), albo dziuga nosem w pościel i strasznie się wkurza. Zaczynam się też zastanawiać czy może wizyta u neurologa nie będzie konieczna, bo odnoszę wrażenie, że Magda często ma bardzo napięte mięśnie - zwłaszcza w rączkach. Raz nawet się zdarzyło jak ją odkładałam do łóżeczka, że tak jakby cała zesztywniała z rączkami naprężonymi jak przy odruchu "moro" i to wyglądało jakby się przeraziła i nie mogła złapać powietrza. Wzięłam ją od razu na ręce i przeszło, ale trochę się przestraszyłam. Ostatnio też było podobnie tylko bez tego braku powietrza, po prostu takie zesztywnienie. Zaczynam się trochę tym niepokoić.
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
Dzagud z rączkami też się zastanawiam, bo często są zaciśnięte przy buźce, czasem jak go podnoszę jak się budzi (a jeszcze całkiem się nie wybudzi) to się wygina do tyłu i jest sztywny, poprzeciąga się i za chwilę jest ok.
dzisiaj Michaś ładnie podnosił główkę. a jak go chwyciłam za rączki i podniosłam, to utrzymywał główkę, nie leciała do tyłu:-) spróbuj może położyć ją sobie na udach i w ten sposób ćwiczcie. ja zaczynam ćwiczyć po kilka razy dziennie, raz na nogach, raz na wersalce po troszkę jak widzę, że ma dobry humor;-) męża ciotka jest pediatrą, teściowa dzisiaj z nią rozmawiała na temat tej główki i powiedziała, że każde dziecko rozwija się inaczej i musi poczuć, że ma potrzebę uniesienia główki. może to trwać do 4 m-cy, po tym czasie należy się martwić jak nie podnosi, ale teraz jest ok
dzisiaj Michaś ładnie podnosił główkę. a jak go chwyciłam za rączki i podniosłam, to utrzymywał główkę, nie leciała do tyłu:-) spróbuj może położyć ją sobie na udach i w ten sposób ćwiczcie. ja zaczynam ćwiczyć po kilka razy dziennie, raz na nogach, raz na wersalce po troszkę jak widzę, że ma dobry humor;-) męża ciotka jest pediatrą, teściowa dzisiaj z nią rozmawiała na temat tej główki i powiedziała, że każde dziecko rozwija się inaczej i musi poczuć, że ma potrzebę uniesienia główki. może to trwać do 4 m-cy, po tym czasie należy się martwić jak nie podnosi, ale teraz jest ok
Pocieszyłaś mnie trochę, bo ja wczoraj pogrzebałam w internecie i jestem cała przerażona, bo m.in. nie podnoszenie główki może być objawem dziecięcego porażenia mózgowego.:-
szok: Magda do tego zaciska piąstki i chowa kciuk w pięści, co też było wymienione jako objaw niepokojący. Wprawdzie najbardziej zaciskała przez pierwszy miesiąc, półtora po urodzeniu, a teraz już ma bardziej otwarte, a zaciska jak się wścieka, ale zawsze. Do tego było też kilka innych, których już oczywiście zaczęłam się doszukiwać i jestem przerażona. Jutro ładuję się na chama do pediatry i albo mnie wyśmieje (co daj Boże), albo niech daje skierowanie do neurologa.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 82
- Wyświetleń
- 23 tys
Podziel się: