reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wizyty i zalecenia pediatry

mój wczoraj zalał mi się siuskami bo za luźno pampka zapiełam chyba, siusiaka ma zawsze w dól, sam, mu sie tak układa, ja nic nie ruszam. Raz jak nie mógł sie załatwic, i po kilku dniach mu przeszło i w nocy przez 4 godziny jak spał narobil chyba z 4-5 kupek w pampersa i niestety całe plecki miał w kupie bo wyciekło, no nie tylko plecki. a wczesniej 2 dni jak nie mógł się załatwic połozna kazała mi 1/3 czopka mu wcisnąc, i jak zaczął kupolic to musiałam to łapac bo nic nie miałam przy sobie, wszystko było brudne, on, kocyk, ja :D a myślałam ze nie skończy srac :D

przyszła mamo ja tez nie wiem jak to robic, mi nikt o niczym takim nie mówił, a boje się sama kominowac nie wiedzac jak.
 
reklama
Ja po powrocie do PL wyczytałam, że nie powinno się odciagać, a jużna pewno nie wolno zrobić tego tak jak mój pediatra...na szczęście jest dobrze.
 
Dzieki za rady dziewczyny..ja niby robie to co trzeba ale maly i tak znajdzie sposob zeby sie osiusiac;/ zwlaszcza w nocy.. co do napletka ja nic nie robie bo nikt mi nie mowil ze mam to robic.
 
Ja tez nic nie robie z tym napletkiem. Ale zapytam przy najblizszej okazji pediatry. Kojarze jakos ze moja siostra synkowi nie robiła nic przy siusiaczku, a potem były lekkie problemy. konieczna była wizyta u chirurga. Wiec nie wiem juz jak to jest. I jak juz widac na forum co lekarz, to inne zdanie.
 
ja też nic nie robię z napletkiem jak na razie, przy najbliższej okazji zapytam się położnej co na ten temat sądzi . Gdzieś czytałam że noworodka napletek jest złączony z siusiakiem i odciągając go można poważnie dziecku zaszkodzić...
a co do obsikiwania to mój tyle sika że zawsze obsikiwał też ubranko więc zmieniłam pampersy na większe i myślę że to było to bo teraz zdarzy mu się przesikać pampersa ale naprawdę rzadko i to najczęściej jak go źle założę... zauważyłam że nie ważne jak ciasno zapnę pampersa to on i tak się poluźni
 
Jeśli chodzi o napletek to faktycznie różne opinie.
Połona powiedziała że się nie odciąga. A lekarz nic na ten temat jeszcze nie mówił a ja nie zapytałam.
Przy najbliższej wizycie zapytam albo jak nie zapomnę to we wtorek mam wizytę w Poradni Patologii Noworodka to tam dopytam.
 
Tak, teraz nic nie robi się z napletkiem, jedynie lekko się odchyla do zwykłego codziennego mycia, ale bez użycia siły, odrywania skórki. Nie tak jak kiedys, gdy moj syn byl niemowlakiem i wtedy meczylo sie chlopcow tym odciaganiem i kazy kazal odciagac przy kapieli i...byl ochrzan zawsze ze za malo sie odciaga na wizytach. Wiec odcigalaismy i ...guzik. W wieku 7 lat moj syn i tak mial maly zabieg chirurgiczny odciagniecia napletka, i teraz ma spokoj. Wiec jak ma byc stulejka to i tak bedzie, WIEC ZGADZAM SIE Z nowoa szkolą nie ruszania peniska.
Na szczescie z dziewczynkami mniejszy problem z obsluga, i nie przesikuja tak pampków :-)
 
reklama
Do góry