reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wizyty u gin, zdjęcia USG, mama w połogu.

Eli23 ja mam jak najwięcej leżec i dobrze radze zastosój sie do wskazan lekarza.Ja juz zaliczyłam szpital,teraz na szczęście mnie ominął ale trzeba na siebie uważać!!!!Leżeć,odpoczywać,ja wiem ze nie jest łatwo!Przed szpitalem 2 tyg keżałam plackiem-tylko do łazienki i z powrotem do łóżka i myśałam że oszaleję ale zdrowie dzidzi najważniejsze
anthea te drgawki są normalne i nie maja wpływu na dziecko.Tylko uprzykrzaja nam życie.Ja zażywam go od ponad m-ca i gdzie po ok 2-3 tyg dopiero zaczęło być pomału lepiej.Przedtem brałam 3 razy po pół tabl,teraz 3razy po całej i znów sie strasznie trzęsę.Mam nadzieję że potem przejdzie!!A isoptin mi pomaga ale nie biore go stale tylko jaj mam kołatania bo tez w miare upływu czasu to zaczyna przechodzić.A ty jak długo zażywasz go?
a ja szyjke mam teraz szyjkę 8 mm długości !!

A no to zaprawiona jesteś:) Ja dopiero zaczęłam, tzn dzisiaj cały dzień. I ten dzień był okropny... Dziecko szaleje jakby samo to wzięło - dlatego myślałam że to ma na nie zły wpływ. Nie przyzwyczajone do szybkiego bicia serca mamy, zachowuje się jakby padaczki dostało, pręży się, tłucze gdzie popadnie i czym popadnie, tak jeszcze nie miałam.

Widzę też że jesteś z Krakowa, w jakim szpitalu będziesz rodzić? Bo ja tam mieszkam trochę gościnnie i raczej na krótko ale chyba wypadnie mi tam rodzić. Oby nie, bo w Warszawie mam swojego lekarza a tam nawet nie wiedziałam kogo wybrać. Ale jak mnie dopadnie z tą krótką szyjką i skurczami to trzeba szybko się decydować. Mieszkam na Grzegórzkach i myślałam o szpitalu Rydygiera (bo poczytałam trochę na forach) ale nie wiem czy to dobry pomysł?
 
reklama
Ja miałam jak się urodziłam uwaga 3800 więc dosyć sporawa kobita była ze mnie:tak: a moja mała w 30 tc ma 1400 więc wydaje mi się że wielka jak ja na pewno nie będzie:tak:
 
no to ja Was przebiję: 4250 jak się urodziłam :-D fakt, byłam drugim dzieckiem, ale zastanawiam się, jaki wielki będzie Pawełek?:rofl2: w środę idę na usg, to się dowiem :-)
 
Dziewczynki też potrafią być duże:tak: Moja laleczka w pierwszym dniu 32 tygodnia (czyli 31 pełne) ważyła 1900. Normalnie słonik:-) Podobno ja też byłam duża jak się urodziłam a wyrosłam mała i chuda;-)

Teraz mam nowy problem - skraca mi się szyjka. I to w ekspresowym tempie. Mam już tylko 1 centymetr! Do tego pojawiły mi się skurcze (podobno takie jak porodowe a nawet nie zajarzyłam:eek:) taki pulsujący ból w plecach który powoduje dygotanie a potem przenosi się na brzuch. Dziwne to było ale się wystraszyłam. Razem ze skracającą szyjką to źle. Mam leżeć plackiem a jak mi się skróci jeszcze kawałek to resztę ciąży przeleżę w szpitalu.
Czytam o tym trochę ale czy któraś z Was też tak ma? albo miała w poprzedniej ciąży? Strasznie się boję bo mimo tego że biorę leki i skurcze zniknęły to szyjka wciąż ciągnie boli i piecze.

a w 23/24 tyg miałam 2 cm szyjkę. Leżałam tylko ten okres wktórymniemogłam się ruszaćbo wszystko mnie bolałao po założeniu szwu, teraz śmigam, choć bez przesady, bo mi już bardzo ciężko wsszystko mnie boli. Do tego mam bardzo niepokojące bóle podbrzusza, boli jakbym miała bardzo silną miesiączkę, wczoraj to już masakryczniedo tego doszedł ból pleców jak przy miesiączce. Dziecię chce chyba wyjść bo uciska mi na szew który bardzo wyraźnie czuję.......Boję się że mi go zerwie....
 
brrrrr.... jak czytam to normlanie ciarki mi po plecach przechodzą... kurde no blisko coraz bliżej... w sumie to już co poniektóre zaraz się rozpakują:baffled: grrrrrrrrrrr:baffled: już:sorry2:
 
dziewczyny...

ja jak się urodziłam miałam dokładnie 2470, a moja Niunia teraz w 31tc waży 1600.

ja się aż tak bardzo nie przejmuję póki słyszę, że od Lekarza, że z małą jest ok, nie ma zadnych wad rozwojowych i prawidłowo się rozwija. najwyżej będzie malutka. choć nie wiem czy jak szacuje mój gin 3kg dziecko to małe-normalne chyba. a z resztą.. gdzie ja miałabym większe zmieścić?? brzuszek nieduży 97cm w obwodzie narazie. najważniejsze, że zdrowa,że ma wszystko na swoim miejscu, że serduszko zdrowe, że inne organy też, że ilość wód w normie, że z łożyskiem ok.
 
Dokładnie najważniejsze że dzidzia jest cała i zdrowa każdy organizm ma swoje własne uwarunkowania, waga jest ważna ale jeżeli waży powyżej 2kg to juz jest ok tak mi się wydaje poza tym teraz nasze maluszki przybierają na wadze i to coraz to więcej dlatego ja przyjęłam wagę Zosi z przymrużeniem oka bo jeszcze zdąży nabrać kształtów:tak: Najważniejsze że zdrowa i czuję że się wierci...
 
brrrrr.... jak czytam to normlanie ciarki mi po plecach przechodzą... kurde no blisko coraz bliżej... w sumie to już co poniektóre zaraz się rozpakują:baffled: grrrrrrrrrrr:baffled: już:sorry2:
ja jak czytam to też zaczynamsię tego wszystkiego bać a zjednej strony jak patrze się na te dziewczyny tosobie myśle już niedługo bede wygladać normalnie strasznie tesknie zamoimi spodniami :-(
 
reklama
piszecie o wadze dzieci... to mi się zawsze marzyła taka malutka dziewczynka 2800g:tak: a nie wiem ile moja waży, bo usg dopiero mam 9go września
 
Do góry