Ja po wczorajszej wizycie u lekarza nie mogłam dojść do ładu z moim netem ale dzisiaj się już mogę pochwalić:
Alex waży 601g, Max 628g. Nogi mają długaśne po mamie, ale stópy jak podolski złodziej. Chyba będą od razu pożyczać od taty buty
. Obaj zadziwili lekarza, bo są nawet więksi niż pojedyncze dzieciaczki (a lekarz ten ma baaaardzo długą już praktykę). Tym razem Alex jest odrobinę mniejszy od Maxa ( o jakiś dzień do dwóch). Wszystkie narządy działają prawidłowo, widziałam nawet zastawki w serduszkach :-). Wszystko mają na miejscu. Tym razem już się nie wstydzili i ładnie pokazywali co mają między nóżkami. 
Alex waży 601g, Max 628g. Nogi mają długaśne po mamie, ale stópy jak podolski złodziej. Chyba będą od razu pożyczać od taty buty

